Hearthstone: Wielki Turniej – inspirujący dodatek
Gry komputerowe

Hearthstone: Wielki Turniej – inspirujący dodatek

przeczytasz w 4 min.

Najnowsze rozszerzenie do popularnej karcianki Blizzarda przynosi powiew świeżości do nieco już wysłużonej formuły rozgrywki. Gratka dla każdego fana!

Karcianki komputerowe to taki dość osobliwy gatunek gier. Swego rodzaju nisza, którą Blizzard w dużej mierze spopularyzował. Nie ma bowiem wątpliwości, że obecnie Hearthstone to tytuł, o którym słyszał prawie każdy. Zaadoptowanie świata World of Warcraft na potrzeby tej karcianki okazało się strzałem w dziesiątkę. Każdego miesiąca miliony graczy z całego świata rozgrywają pojedynki już nie tylko na komputerach, ale i na smartfonach oraz tabletach. Nie dziwi więc fakt, że firma sukcesywnie udostępnia kolejne dodatki, które często wywracają reguły zabawy do góry nogami.

Hearthstone: Wielki Turniej – arena

Hearthstone: Wielki Turniej czas rozpocząć

Najnowsze rozszerzenie oprócz sporej ilości świeżutkich kartoników przynosi również dużo zmian w mechanice rozgrywki. Widać wyraźnie, że Blizzard ponownie chce zamieszać w grze rankingowej, gdzie od pewnego czasu dominowało raptem kilka dobrze znanych decków. Inspiracja, bo tak nazywa się nowa mechanika wprowadzona w Wielkim Turnieju działa na relatywnie prostej zasadzie. Po zagraniu danej karty i użyciu mocy specjalnej naszego bohatera możemy liczyć na różnorakie bonusy. Ich ilość może przyprawić o ból głowy.

Jedną z najczęściej spotykanych jest rozwiązanie polegające na schemacie - zagraj stronnika, odsłoń po jednej karcie z talii, jeśli koszt naszej karty jest wyższy niż przeciwnika wtedy…. I tutaj następuje podział, może to być dodatkowe dobranie kartonika, uleczenie bohatera, podniesienie statystyk itd. Kombinacji doprawdy jest bardzo wiele, a dzięki temu rozgrywka jest ciekawsza. Oczywiście efektem ubocznym takiego rozwiązania jest fakt, że element losowy odgrywa w zabawie jeszcze większą rolę niż dotychczas.

Hearthstone: Wielki Turniej – plansza

Nowych kart jest dobrze ponad setka i w przeciwieństwie do poprzednich dodatków wydaje się, że zostały dobrze wyważone. Na pierwszy rzut oka nie ma żadnych, które mocne do tego stopnia, że znajdą się w prawie każdym decku (tak jak np. Dr. Boom wcześniej). Oczywiście są to tylko wstępne wnioski i z czasem zapewne okaże się, że część nowych kartoników jest zdecydowanie lepsza od pozostałych. Na obecną jednak chwilę wszystkie wyglądają na zbalansowane.

Arena i Karczemna Bójka

Wielki Turniej przynosi też kilka zmian w dobrze znanych już trybach rozgrywki. W przypadku zabawy na arenie zmieniono nieco system nagród. Do tej pory po jej zakończeniu otrzymywaliśmy złoto, magiczny pył oraz paczkę kart z dodatku GvG. Od teraz ta ostatnia będzie losowa ze wszystkich dostępnych w grze. Oznacza to tyle, że możemy otrzymać paczkę kart z dodatku GvG, podstawowej wersji gry lub Wielkiego Turnieju.

Hearthstone: Wielki Turniej – karty

Nieco wcześniej w Hearthstone zadebiutował nowy tryb rozgrywki – Karczemna Bójka. Sam pomysł jest dość prosty, co tydzień obowiązują w nim inne reguły. Przykładowo może to być potyczka z góry ustalonymi bohaterami oraz deckami lub coś nieco bardziej zwariowanego jak specjalna mechanika dla wszystkich kart: po śmierci stronnika przywołaj innego o identycznym koszcie. Kombinacje bywały już naprawdę interesujące. I trzeba przyznać, że takie rozwiązanie sprawdza się nadzwyczaj dobrze, bowiem nigdy tak naprawdę nie wiemy czego się spodziewać.

Gra rankingowa

Nie licząc Areny jest to z pewnością najpopularniejszy tryb rozgrywki. Wydanie nowego dodatku przynajmniej na obecną chwilę nie spowodowało jakiegoś wielkiego przetasowania jeśli chodzi o popularne talie do gry. Częściowo jest to spowodowane faktem, że trudno tak od razu dostrzec idealną synergię pomiędzy nowymi kartami, a tymi, które do tej pory mieliśmy do dyspozycji. Jest to jednak zapewne tylko kwestia czasu.

Hearthstone: Wielki Turniej – rozgrywka

Nie zrozumcie mnie źle, nowych pomysłów na talie nie brakuje. Można nawet rzec, że gotowych schematów w sieci jest już od zatrzęsienia. Jednak obecnie trudno jednoznacznie powiedzieć ile z nich jest tak naprawdę dobrych, sprawdzonych w bojach, a ile to tylko wizją autorą, która może, ale wcale nie musi się sprawdzić na placu boju. Na wyrokowanie potrzeba czasu i raczej mowa tutaj o tygodniach, a nawet miesiącach niż najbliższych dniach. Taki urok tego typu gier.

Na koniec warto jeszcze powiedzieć kilka słów o oprawie, choć w tym aspekcie wiele się nie zmieniło. Wielki Turniej przynosi jedną nową planszę rozgrywki, która posiada swój unikalny motyw muzyczny. Wykonanie zarówno pierwszego jak i drugiego nie budzi zastrzeżeń aczkolwiek muszę przyznać, że po pewnym czasie oprawa dźwiękowa zaczęła mnie nieco nużyć. Dodano również kilka animacji związanych głównie z nową mechaniką rozgrywki. Można też dostrzec drobne poprawki w już istniejących. Ogólnie co by nie powiedzieć oprawa jak na karciankę jest całkiem przyzwoita, bo chyba nikt po tego typu grze nie oczekiwał efektów na miarę Crysisa 3.

Hearthstone: Wielki Turniej – 4 graczy

Miliony nie mogą się mylić

Ten nieco infantylny tytuł dobrze oddaje obecne realia, jeśli chodzi Hearthstone. Gra jest niezmiernie popularna, a nowy dodatek zapewne tylko powiększy jeszcze bazę graczy. W pewnym sensie jest to fenomen, bo trudno inaczej określić fakt, że gra tego typu odniosła tak niesamowity sukces na rynku PC. I choć raczej nikt nie polemizuje ze stwierdzeniem, że duża w tym zasługa wykorzystania świata World of Warcraft to i tak Blizzardowi należą się brawa za realizację tej koncepcji.

Wielki Turniej przynosi pokaźną liczbę nowych kart, udoskonaloną mechanikę rozgrywki oraz wiele pomniejszych zmian. Mając na uwadze, że dodatek jest udostępniony wszystkim za darmo (choć oczywiście karty zdobywamy w dotychczasowy sposób), trudno tutaj na coś szczególnie narzekać. Fanów tytułu zachęcać do zapoznania się z Wielkim Turniejem raczej nie muszę, a tak naprawdę tylko z myślą o nich powstało to rozszerzenie. Sceptyków dodatek zapewne nie przekona, ale nie od dziś wiadomo, że karcianki komputerowe to specyficzne produkcje stworzone z myślą o konkretnej grupie graczy.

Ocena końcowa:

  • Ulepszona mechanika rozgrywki;
  • Ponad setka nowych kart;
  • Wszystkie kartoniki można zdobyć bez ponoszenia żadnych kosztów;
  • Klimatyczna oprawa.
     
  • Monotonna muzyka;
  • Aby zdobyć większość kart bez płacenia realną gotówka trzeba poświęcić setki jeśli nie tysiące godzin na zabawę
Grafika: zadowalający
Dźwięk: zadowalający
Grywalność: dobry

Ocena ogólna:

80%

Komentarze

4
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    4
    Kiedyś grałem w takie gry... jak miałem 5 letnią kartę graficzną i wszystkie gry na low działały
    Ogólnie lubię ten gatunek ale bardziej preferuję akcję ostrą bitkę albo strzelaninę :P
    • avatar
      Konto usunięte
      4
      Grałem do dodatku GvG, gdyż po nim Hearthstone stał się za bardzo pay-to-win. Od zawsze taki był, lecz wcześniej bez wydawania pieniędzy byłem w stanie co sezon awansować do 2-5 rangi. Po wprowadzeniu tego dodatku i wprowadzeniu wielu nowych kart miałem problemy z dobiciem nawet do 10 ranku, więc sobie odpuściłem.
      • avatar
        hsghost
        3
        Ja wiem, że to domena karcianek, że jeśli grasz, masz karty. Masz karty, łatwiej wygrywasz.

        Zrobiłem sobie przerwę, wróciłem po kilku miesiącach i nijak nie da się konkurować z ludźmi, którzy pobudowali talię zdobytą za kasę albo za setki godzin gry.

        Ogólnie HS nie jest złą grą, ale przydałby się lepszy system dobierania przeciwników na podstawie kart jakie się ma. Nie chodzi mi tu o gry rankingowe, tylko o zwykłą grę dla przyjemności.
        A gra nie ma z przyjemnością nic wspólnego gdy na normalu przeciwnik rzuca legendarami na lewo i prawo.
        • avatar
          Konto usunięte
          0
          Ja nigdy kupowalem kart, i na koniec sezonu dobijam do 3-5 ranki. Jak grasz czesto to nie musisz kupowac kart za pieniadze