Zasilacze

Konfiguracja komputera, a moc zasilacza

przeczytasz w 3 min.

Głównym kryterium wyboru zasilacza jest jego typ, a zaraz później powinniśmy zwrócić uwagę na oferowaną moc. Dlaczego to takie ważne? W przypadku zbyt małej mogą pojawić się problemy z działaniem komputera, natomiast w przypadku zbyt dużej dwukrotnie wyrzucamy pieniądze w błoto, bo przepłacamy kupując mocniejszy zasilacz i w dodatku generujemy wyższe rachunki za prąd, tracąc na sprawności - najniższa jest przy kilku procentach obciążenia, a najwyższa przy 50% obciążenia (powinniśmy więc dążyć do tego, aby komputer podczas wytężonej pracy obciążał zasilacz w 50-80%).

Warto również zwrócić uwagę na obciążalność głównej linii 12 V, bo to właśnie ona zasila najbardziej wymagające podzespoły w komputerze i dokładniej określa wydajność jednostki (część modeli ma kilka takich linii, a więc w tym przypadku zwracamy uwagę na wartość sumaryczną). Co z tego, że dana jednostka ma np. obciążalność 600 W, skoro dla najważniejszych podzespołów może dostarczyć tylko 400 W. W przypadku dobrych modeli obciążalność szyny 12 V wynosi co najmniej 90% całkowitej mocy zasilacza.

Chieftec Navitas GPM-650S zasilacz - tabliczka znamionowa
W dobrych zasilaczach obciążenie głównej linii 12 V stanowi całość lub prawie całość mocy znamionowej

No dobrze, ale jaka moc jest odpowiednia dla danego komputera? Wybór wbrew pozorom nie jest taki skomplikowany - przede wszystkim powinniśmy zwrócić uwagę na zastosowaną kartę graficzną i procesor, czyli dwa najbardziej “prądożerne” podzespoły komputera. Poniżej opisaliśmy kilka popularnych konfiguracji wraz z sugerowaną mocą zasilacza.

Komputer do codziennych zastosowań ze zintegrowaną grafiką

W zależności od zastosowanej platformy, tego typu konfiguracja nie pobiera więcej niż 100 - 200 W. Śmiało można więc wykorzystać jednostki o mocy 300 - 350 W - świetnie sprawdzą się miniaturowe obudowy z miejscem na zasilacz SFX lub TFX. Jeżeli zależy nam na ciszy, można również tutaj również zastanowić się nad konstrukcjami pasywnymi.

Podstawowy komputer ze słabszą lub średniowydajną kartą graficzną

Karta graficzna zwiększa pobór mocy, a mniej energooszczędne modele wymagają jeszcze podłączenia dodatkowego zasilania 6-pin - warto więc sięgnąć po zasilacz o mocy 400 - 500 W. W zależności od koncepcji komputera, można wykorzystać standardowe modele ATX lub zbudować mniejszy zestaw z konstrukcją typu SFX lub TFX. Jeżeli jednak planujemy późniejszą modernizację zestawu, warto wybrać trochę mocniejszą konstrukcję (do 600 W).

Chieftec SFX-500GD-C zasilacz
Przy budowie mniejszych komputerów całkiem ciekawą alternatywą są zasilacze SFX lub SFX-L

Komputer do grania z jedną wydajną kartą graficzną

Karty graficzne z wyższej półki oferują świetną wydajność, ale charakteryzują się też wysokim poborem energii elektrycznej - często wymagane jest podłączenie już dwóch lub nawet trzech wtyczek zasilających. Do tego często dochodzi też wydajniejszy procesor i podniesienie taktowań. Najlepszym wyborem będzie więc zasilacz o mocy 600 - 650 W.

Komputer z dwoma lub jedną podwójną kartą graficzną

Taka konfiguracja to już nie przelewki - same karty podczas wytężonej pracy pobierają kilkaset watów mocy, a oprócz tego często mamy jeszcze do czynienia z wydajnym procesorem. W przypadku nowoczesnych konstrukcji z generacji Nvidia Maxwell (GeForce GTX 900) bez problemu wystarczy 700 - 750 W, ale w przypadku “prądożernych” AMD Radeonów z serii R9 200 lub R9 300 absolutnym minimum jest zasilacz o mocy 800 W (również, gdy podkręcamy). Warto również zwrócić uwagę na okablowanie - szczególnie, aby było odpowiednio długie i miało wymaganą ilość wtyczek.

Komputer z trzema lub czterema kartami graficznymi

Tego typu konstrukcje należą do rzadkości, bo ich koszt jest nieproporcjonalnie wysoki w porównaniu do oferowanych możliwości. Pobór mocy też jest bardzo wysoki - w przypadku zestawu wyposażonego w trzy karty trzeba rozglądać się za zasilaczami o mocy co najmniej 1000 W, natomiast dla czterech kart pojedynczych lub dwóch podwójnych odpowiednie będzie 1250 W, a przy dodatkowym podkręcaniu nawet 1500 W.

Chieftec Navitas GPM-1000C zasilacz - tabliczka znamionowa
Najwydajniejsze komputery wymagają odpowiednio mocnych zasilaczy - w przypadku konfiguracji z trzema kartami graficznymi warto sięgnąć po jednostkę o mocy 1000 W

Najwydajniejsze konfiguracje wymagają też większej, odpowiednio pojemnej obudowy - warto więc zwrócić uwagę na długość wiązek i oczywiście dostępne wtyczki zasilające.

Widać zatem, że wybór zasilacza wbrew pozorom nie jest tak skomplikowany, jakby się mogło to wydawać. Mamy nadzieję, że nieco rozjaśniliśmy sytuację i mniej doświadczeni czytelnicy teraz będą w stanie sami dokonać wyboru.

Komentarze

28
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Franz
    11
    Nieważne jaka macie konfigurację - zapamiętajcie, że zawsze potrzebujecie do niej zasilacza Chieftec.
    • avatar
      sadys
      8
      Bardzo dobry kalkulator ( duza baza modeli i wyniki zgodne z rzeczywistoscia ) :
      http://www.bequiet.com/pl/psucalculator
      • avatar
        carbo888
        1
        jeśli chodzi o certyfikaty to mają one mocny wpływ na cenę zasilacza a niekoniecznie muszą nam mówić, że dany produkt jest lepszy, przykładowo zasilacz który łapie się na sprawność 80PLUS czyli 82% może kosztować 100 - 150 zł więcej, od zasilacza bez takiego certyfikatu, są również modele które mają większa sprawność (85%) i są tańsze od psu 80PLUS
        • avatar
          BluePandoraBox
          1
          Chieftec ma w ofercie zasilacze 1U głównie redundantne ale tutaj nie wspomniano o tych bardzo ciekawych zasilaczach, gdzie moc dochodzi do 600W, są też z certyfikatem Gold np. SeaSonic, chłodzone pół-pasywnie i z w pełni modularnym okablowaniem, a zajmują jeszcze mniej miejsca niż TSX 80x40x100-160mm

          bardzo dobry kalkulator jest na stronach Enermaxa, można dodać prócz procka i grafy panele, wentyle, dyski i wszystkie inne duperele z naszej konfiguracji, wszystko wybieramy z sensownie rozmieszczonej listy
          przed zakupem zwłaszcza droższych modeli polecam przeszukać neta za szczegółowymi recenzjami, mało jest portali robiących to rzetelnie, np. tech i ana robią to świetnie i jeszcze ze dwie strony, nawet nie znając języka można się posiłkować translatorem, do stwierdzeń czy jednostka jest polecana czy ma jakieś wady i jakie wystarczy
          • avatar
            Konto usunięte
            0
            Mam Chiefteca jakieś 8-9 lat.. i jestem zadowolony. Inne podzespoły były wymienianie w miarę rozwoju branży a PSU hula cały czas i, mam nadzieję, jeszcze pohula.
            • avatar
              mszark
              -1
              Po co taki artykuł skoro i tak każdy będzie pytał na forum jaki zasilacz. Ludzie są za leniwi.
              • avatar
                Fiona
                -11
                tekst sponsorowany
                • avatar
                  Konto usunięte
                  0
                  Mam nadzieje że wkrótce wyminie mojego iboxa :D
                  • avatar
                    haveano
                    0
                    Zróbcie proszę kalkulację jaka jest oszczędność w skali roku przy wybraniu zasilacza z różnymi cerami certyfikatem 80 Plus. Bo coś mi się wydaje, że uzyskana "oszczędność" na prądzie może wcale nie uzasadniać kupna zasilacza droższego (z wyższym certe 80 Plus).
                    Np. kalkulacja dla danych wejściowych:
                    -zasilacze 500W (jeden 80 Plus Platinum, drugi 80 Plus Gold),
                    -obciązone w 50%
                    -pracują 8h dziennie przez 365 dni/rok
                    -cena za kWh - 0,6 PLN

                    Jaka będzie oszczędność z zastosowania zasilacza z certem 80 Plus Platinum vs zasilacza z certem 80 Plus Gold?
                    • avatar
                      haveano
                      0
                      Dokładnie chyba 8,76 PLN/rok dla Platinum vs Gold, (założyłem ze różnica między Gold a Platinum to 2%):

                      X=250/1000*0,02*0,6*8*365

                      Czyli nie opłaca się kupować droższych zasilaczy...