UPS

Kilka zdań na koniec

przeczytasz w 2 min.

Czyli jaki jest Legrand Keor Multiplug 800VA?

Legrand Keor Multiplug 800VA jest urządzeniem prostym w obsłudze i zastosowaniu. Na rynku można znaleźć UPSy, które są lepiej wyposażone np. posiadaja możliwość sterowania podłączonym komputerem, czy możliwość wymiany akumulatora.

Ale przecież Keor Multiplug 800VA nie został ukierunkowany do zabezpieczania komputerów... Mamy tu do czynienia z urządzeniem, które powstało z myślą o innym odbiorcy i innej kategorii urządzeń, które ma zabezpieczać. 

Rolą opisywanego dzisiaj bohatera jest bycie urządzeniem maksymalnie prostym i bezpiecznym, mającym wspomagać użytkowników w gospodarstwach domowych poprzez zabezpieczenie zestawu audio - video (sprzyja temu fakt, że jest to jeden z cichszych zasilaczy), kamerki nadzorującej dziecko, czy nawet komputera (ale w podstawowym zakresie). 

Legrand Keor Multiplug 800VA

I owszem, teraz można zadać pytanie - czy do takich zastosowań nie można użyć UPSów "komputerowych"? Owszem, można i pewnie często tak będzie, ale doświadczenie życiowe przemawia za tym, że znalałoby się niemałe grono nabywców, którzy wybraliby zasilacz:

  • bez możliwości sterowania czasem wyłączenia komputera, ale za to ze "zwykłymi" gniazdami,
  • bez ekranu ze szczgółowymi informacjami, ale za to z dwiema diodami oznaczającymi: działa; jest zepsute,
  • bez możliwości wymiary akumulatora, ale za to z wbudowanym portem USB.

Nie wierzycie? Spytajcie swoje dziewczyny, czy wolałyby UPSa z wymiennym akumulatorem, czy portem USB do ładowania smartfona? ;)

Jeżeli zrozumiemy do jakiego klienta adresowany jest Legrand Keor Multiplug 800VA to okaże się, że jest to całkiem przemyślane urządzenie, które wcale nie musi być skazane na porażkę. Być może też nie na sukces, ale na "wstrzelenie" się w gust użytkowników dla których UPSy komputerowe są niepotrzebnie skomplikowane. 

Jakie są więc jego plusy? 

  • wbudowany port USB,
  • "zwykłe" gniazda zasilające,
  • konstrukcja nakierowana na "nietechnicznego" użytkownika,
  • możliwość montażu na ścianie,
  • bardzo cicha praca (jeden z cichszych zasilaczy awaryjnych),
  • brak możliwości rozkręcenia obudowy standardowym śrubokrętem.

A co taki "nietechniczny" użytkownik mógłby wytknąć Keorowi? 

  • tylko jeden port USB,
  • brak obsługi trybów szybkiego ładowania przez port USB.

Jeżeli więc producent w kolejnym wydaniu prezentowanego modelu, obok 6 gniazd 230V umieści 6 gniazd USB po 2,4A, a jeszcze do tego obsługujących technologie szybkiego ładowania (np. Quick Charge 3.0), to może się okazać, że już ten fakt będzie mógł służyć "killer feature" wobec innych zasilaczy awaryjnych (w sumie dziwne, że nikt tego do tej pory nie zrobił...)

Komentarze

2
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    musslik
    2
    Patrząc na te bebechy myśl człowieka nachodzi jak droga obudowa jest w tym projekcie :)