Gry

Gra niczym film

przeczytasz w 2 min.

Czym byłaby jednak intrygująca opowieść gangsterska bez dobrze nakreślonych postaci. I tak bohaterem drugiej odsłony Mafii jest syn włoskich imigrantów - Vito Scaletta. Jego rodzina przybyła do Ameryki na początku ubiegłego wieku, podczas wielkiego exodusu Włochów szukających dla siebie lepszego miejsca. Niestety, szybko okazało się, że „ziemia obiecana” wcale nie powitała ich z otwartymi ramionami. Życie tu okazało się trudne, przez co młody Scaletta szybko wdał się w zatargi z prawem.

W chuligańskich wybrykach i drobnych kradzieżach zawsze towarzyszył mu przyjaciel z podwórka -  Joe Barbaro. Razem stanowili nieodłączną parę, aż do feralnego dnia, w którym Vito został złapany przez stróżów prawa na gorącym uczynku. Udało mu się jednak uniknąć więzienia dzięki toczącej się II wojnie światowej. Armia poszukiwała wówczas młodych ludzi władających językiem włoskim w związku z planowanymi operacjami na terenie Europy. W taki właśnie sposób nasz bohater ląduje na Sycylii, gdzie uczestniczy między innymi w walkach o wyzwolenie wyspy. Wojskowa kariera Vito kończy się jednak tak szybko, jak się zaczęła. Po odniesieniu poważnych ran przechodzi rekonwalescencje w szpitalu, a później otrzymuje przepustkę, która umożliwia mu czasowy powrót do kraju. Tu czeka już na niego stary przyjaciel Joe, który proponuje udział w nieco szemranych interesach. Decyzja zapada szybko, a dalsze wydarzenia toczą się błyskawicznie. Przynajmniej takie możemy odnieść wrażenie, bo gra wciąga niczym bagno.

Fabuła Mafii II została podzielona na 15 rozdziałów. W każdym z nich znajdziemy całkiem sporą liczbę różnorodnych misji. I choć początkowo historia Vito Scaletty rozwija się bardzo powoli, a powierzane nam zadania są mało porywające, to z czasem całość nabiera tempa. Wszystko dzięki wprost rewelacyjnie prowadzonej narracji. Spory w udział świetnie przygotowanych przerywników  filmowych, które potrafią zachwycić fenomenalnymi rzutami kamer, bogactwem detali lokacji, ciekawymi postaciami, a nawet prostymi gestami uczestników danej sceny, które z miejsca przywołują skojarzenia z najlepszymi filmami gangsterskimi.

Twórcom udało się także doskonale zarysować wszystkie występujące w grze postacie, które dzięki świetnie dobranym głosom nabrały wyjątkowego realizmu. I za ten element gry należą się 2K Czech wielkie brawa.

Rewelacyjny klimat Mafii II buduje także atmosfera miasta lat 40 i 50, świetna ścieżka dźwiękowa kryjąca ponad 120 utworów z tamtego okresu oraz dokładnie przemyślane losowe sytuacje, których będziemy świadkami. Trzeba przyznać, że takie momenty jak choćby dobijanie się policji do drzwi mieszkania, mijane na ulicy sprzeczającego się małżeństwa czy sprzątaczka podsłuchująca przez drzwi co dzieje się u sąsiada mocno podkręcają uczucie uczestniczenia w czymś realnym.

Niestety skazą na diamencie jest tutaj zakończenie, a właściwie jego faktyczny brak. Po szumnych zapowiedziach twórców Mafii II o rezygnacji z kilku możliwych finałów gry na rzecz tylko jednego spodziewałem się czegoś naprawdę wyjątkowego. Tymczasem zakończenie historii Vito Scallety zostawia nas z ogromnym poczuciem niedosytu i niedowierzaniem, że to jest ów „najlepszy koniec, który wszyscy chcieliby zobaczyć”. Trudno się więc dziwić wzburzeniu części graczy na wieść odkrycia przez środowisko moderów pozostałości po dodatkowych misjach, trybie multiplayer czy widoku za kierownicy prowadzonego samochodu. Wygląda też  na to, że twórcy wycieli z gry całe 3 rozdziały, których daty i nazwy (Epilog: High Time – 18 października 1953, Epilog: Friend for Life – 22 czerwca 1955, Epilog: A Family Business – 18 styczeń 1954) mogą sugerować, iż są one finałem całej opowieści. Obecnie nie wiadomo jednak czy to owe 3 alternatywne zakończenia gry usunięte podczas procesu produkcji, czy też ewentualny epilog historii Vito Scaletty, który otrzymamy w formie DLC. Ta druga możliwość, jeśli tylko okaże się prawdą, może wywołać spore kontrowersje.