Wstęp do testów - ustawienia graficzne

14 listopada 2011przeczytasz w 2 min.

Jeżeli oczekujecie, że będę porównywał oprawę graficzną Battlefielda 3 oraz Modern Warfare 3, czeka was spory zawód. Mówiąc wprost: dzieło Activision nie dorasta do pięt grze, którą stworzyło studio EA Dice. To, co widzimy na ekranie, jak żyw przypomina poprzednie części serii. Silnik graficzny stworzony przez Infinity Ward, specjalnie na potrzeby Modern Warfare, nie przynosi absolutnie żadnych pozytywnych zmian względem CoD: Black Ops. Zaryzykuję nawet stwierdzenie, że oprawa graficzna nie odbiega zbytnio od tego, co mieliśmy okazję podziwiać parę lat temu w Modern Warfare 2.

Miłośnicy efektownych wybuchów i hiperrealistycznej grafiki będą się czuli mocno zawiedzeni. Jeśli jednak śledziliście uważnie trailery gry, to wiedzieliście dokładnie, czego od strony wizualnej będzie można się spodziewać. Przy najwyższych ustawieniach graficznych całość wygląda po prostu poprawnie. Momentami jedynie spotykamy tekstury wyglądające archaicznie. Akcja gna jednak tak szybko do przodu, że nie mamy czasu zwracać na nie większej uwagi.

Na szczęście dla wszystkich zainteresowanych, wymagania nie są wyśrubowane. Wprost przeciwnie. Są bardzo niskie. Wszystkie karty, których użyliśmy w teście bez problemu poradziły sobie z wyświetlaniem obrazu w rozdzielczości Full HD i przy maksymalnych ustawieniach. Nawet 8600 GT w teście vintage dawał radę. Jeśli jesteście ciekawi szczegółowych wyników, odsyłam do dalszej części artykułu.

Wybór lokacji testowej tak naprawdę nie miał większego znaczenia. Silnik gry pozwala na uzyskanie podobnej ilości klatek, bez względu na natężenie wydarzeń mających miejsce na ekranie. Czasem tylko następowały podejrzane spadki płynności animacji. Na szczęście najczęściej rejestrował je jedynie Fraps. Ludzkie oko robiło to znacznie rzadziej.

Różnice pomiędzy poszczególnymi poziomami ustawień prezentują poniższe zrzuty ekranu.