Smartfony

Motorola One - zdjęcia, filmy, podsumowanie

przeczytasz w 6 min.

Motorola One i jej aparaty teoretycznie

Parametry aparatów, które zastosowano w Motoroli One są następujące. Z przodu mamy 8 Mpix kamerę z obiektywem o jasności f/2,2 i możliwością rejestracji filmów 1080/30p. W aplikacji aparatu dla kamery przedniej możemy skorzystać z ręcznych ustawień (pozwala na to również Nokia 7.1), doświetlenia wbudowanym LEDem (choć bez opcji regulacji jego mocy jak na przykład w tegorocznym Samsungu Galaxy A6), który może posłużyć też jako latarka. Daje się też aktywować funkcję HDR i ręczne ustawienia ekspozycji.

Motorola One przednia kamera

Na tylnej ściance mamy dwa aparaty. Główny ma rozdzielczości 13 Mpix i jasność obiektywu f/2,0. Mogłoby być jasniej, ale nic na to nie poradzimy. Ważne że jest sprawnie działający AF z detekcją fazy. Filmy zarejestrujemy w 4K/30p, jednak bez stabilizacji obrazu. Aparat oferuje zresztą tylko elektroniczną stabilizację. Dobrą wiadomością jest to, że możemy ją wyłączyć (w FullHD i HD). Tryb 60 kl/s działa tylko w rozdzielczości FullHD i wtedy nie mamy dostępu do elektronicznej stabilizacji.

Motorola One tylny aparat

Drugi z aparatów służy ocenie głębi sceny, czyli przydaje się w przypadku fotografowania portretowego. Tak jak w większości aparatów ujęcia z rozmytym tłem wymagają dobrze określonego pierwszego planu i dlatego ważne jest by znalazła się na nim twarz. Ciekawe (śmieszne) efekty uzyskamy umieszczając w kadrze dwie twarze w różnych odległościach - to oczywiście podkreśla ułomność rozmycia tła w zastosowaniach wykraczających poza klasyczny portret.

Motorola One

Aplikacja aparatu głównego w Motorola One jest nastawiona na jak najszybsze wykonywanie zdjęć. Nie mamy tu wielu ustawień, a lista dodatkowych trybów fotografowania jest ograniczona. Motorola eksponuje tryb Kolor spotowy, który służy wyróżnieniu na czarnobiałym ujęciu obiektów o danym kolorze, a także Google Lens (obecny również w Nokii 7.1). Jest też panorama, funkcja zwolnionego tempa (działa całkiem dobrze, nie ogranicza czasu trwania klipu, ale tez ogranicza się tylko do rozdzielczości HD i to interpolowanej z niższej).

Motorola One kolor spotowy

Tryb ręczny daje pełną kontrolę nad ekspozycją (poza przysłoną), rozczarowuje jednak gdy zechcemy wykorzystać go w nocy (czas ekspozycji nie noże być ustawiony na dłuższy niż 1/3 sekundy). Czułość regulowana jest w standardowym zakresie ISO 100 - 3200.

Motorola One tryb ręczny

Nie jestem zwolennikiem ergonomii aplikacji aparatu jaką oferuje Motorola i model One nie jest pod tym względem wyjątkiem. Tyczy się to oczywiście sytuacji gdy chcemy robić coś więcej niż tylko wykonać szybko zdjęcie. Pod tym względem Motorola jest taka sama jak inne smartfony, a jej zdaniem nawet lepsza bo ma fajny gest do uruchamiania aparatu (ruch nadgarstkiem).

Motorola One - fotografowanie w praktyce

Motorola potrafi robić fajne zdjęcia i wcale nie potrzebuje do tego flagowego chipsetu. Oczywiście ten który znalazł się Moto Z3 Play (a do niego odnoszę się jakością zdjęć) jest lepszy niż ten w Motorola One, ale aparaty mają dość podobne parametry. Dość podobne, bo ten z Play ma większe piksele i jaśniejszy obiektyw. Lecz nie przypuszczałem, że Motorola One aż tyle straci na jakości zdjęć (w Z3 Play byłem zaskoczony bardzo na plus). Dla porównania Moto G6 ma takiej samej wielkości piksele co Moto Z3 Play i choć zdjęcia są gorsze (ale G6 jest o ponad 1000 zł tańszy niż Z3 Play) to moim zdaniem nie rzuca się to w oczy tak bardzo jak w przypadku One.

Motorola One kontrastowe ujęcie

Motorola One dużo szczegółów

Wniosek jest jeden. Mocne zmniejszenie rozmiaru piksela w Motoroli One, któremu nie towarzyszy odpowiednio dopasowana ścieżka obróbki obrazu (nawet jeśli nienaturalna, ale zapewniająca odpowiednie doznania wizualne), mocno odbiło się na wynikowej jakości zdjęć. Potrafią one być szczegółowe, ale gdy mamy kilka planów jeden plan poświęca drugi (w tym drugim robi się bałagan i tworzy niepotrzebnie rozmyta sceneria).

To narzekanie na aparat ma swoje drugie dno. Jak można się spodziewać, mniejsze piksele w Motoroli One nie powinny marudzić w dostatecznej ilości światła. I faktycznie w słoneczny dzień zdjęcia wyglądają nad wyraz dobrze (co najmniej tak samo, a nawet lepiej niż w Moto G6). Ba nawet w pochmurne dni Motorola One potrafiła się wykazać (nawet niektóre nocne ujęcia mnie o tym przekonywały). Niestety często wystarczyła też „drobna” odchyłka od idealnych warunków, a aparat potrafił się pogubić i zaserwować nam ujęcie ze spłaszczoną dynamiką. Na małym ekranie smartfona tego nie dostrzeżemy, będziemy nawet zadowoleni z efektów, ale duży ekran komputera nie będzie już tak pobłażliwy.

Motorola One zdjęcie ze Słońcem
Zdjęcie ze Słońcem

Motorola One zdjęcie pod Słońce
Zdjęcie pod Słońce

Motorola One zbliżenie
Zbliżenie na kosmos

Motorola One zbliżenie muchomorek
A tutaj muchomorek

Ogólnie rzecz biorąc zdjęcia z Motoroli One (pamiętajmy, że łatwiej tu o poruszenie w słabym oświetleniu bo brak stabilizacji optycznej, a obiektyw należy do tych trochę ciemniejszych) są poprawne jeśli oprogramowanie zadziała poprawnie. Widać jednak, że aparat nie radzi sobie z kontrastowymi scenami, a szumy potrafią (nie zawsze, a ta nieprzewidywalność może irytować) doskwierać nawet przy najniższym ISO (wiąże się z tym jak to określam, perełkowy charakter obrazu).

Motorola One zdjęcie powiększenie 100%
Zdjęcie wykonane w doskonałych warunkach - wycinek powiększony do 100% 

Sytuację ratowałby HDR, ale poniżej wyjaśniam dlaczego nie zawsze możemy na niego liczyć. Możemy go dość szybko aktywować i dezaktywować z poziomu głównego ekranu aplikacji aparatu.

Niestety wolałbym by od czasu do czasu nie zadziałał on, czyli efekt był taki jak z wyłączonym HDRem, a jak już zadziała to dobrze. Niestety HDR w Motoroli One działa zawsze i zazwyczaj efekty są kiepskie. Na ekranie smartfona nawet potrafią wywołać wrażenie, ale szybko ono pryska, gdyż HDR w tym przypadku wygląda jak nieudane zastosowanie filtru połówkowego (a nawet selektywnego). W efekcie kolory i jasność podbijane są nie tak jak trzeba i nie tam gdzie trzeba. Można rzec, że HDR wywraca fotografię do góry nogami i mnie się to nie podoba. A szkoda bo w aparacie Motorola One jest on bardzo potrzebny (a jak wiem z doświadczenia, dobry HDR nie jest dla Motoroli czymś nieosiągalnym).

Motorola One bez HDR Motorola One z HDR
Przykład działania HDR - tutaj prawie sie udało, ale ciemna plama na niebie psuje efekt

Motorola One bez HDR ciemno Motorola One z HDR ciemno
Tutaj z kolei kompletna porażka (moim zdaniem)

Przyznaję, aparat Motorola One potraktowałem ostro. Nie miałem litości, a przecież wszystko zależy od punktu widzenia. Każdy może mieć własny. 

Motorola One zdjęcie na ekranie

Motorola One zdjęcie przykładowe
Ze smartfona na ekran komputera

Motorola One - filmowanie w praktyce

Niektóre źródła donoszą o obecności elektronicznej stabilizacji obrazu w innych trybach filmowania niż FullHD i HD przy 30 kl/s. Moje doświadczenia są jednak takie, że tylko w tych trybach filmowym mogłem liczyć na skuteczne ustabilizowanie drgań dłoni. Kosztem jak zwykle to bywa dość solidnego przycięcia kadru i niestety czasem też bardziej rozmytego obrazu. To ostatnie nie rzuca się w oczy na małym wyświetlaczu smartfona, ale podobnie jak przy zdjęciach, ekran komputerowy, a już na pewno telewizor obnażają braki.

Motorola One rejestruje też filmy w 4K i wyglądają one bardzo ładnie. Obraz jest ostry (detaliczny), mógłby być trochę bardziej kontrastowy, ale i tak jest naturalnie. Filmy w FullHD już nie wyglądają tak szczegółowo, ale poza tym również nie można mieć do nich większych zastrzeżeń. Oczywiście podobnie jak w przypadku zdjęć, słabsze oświetleniowe warunki potrafią mocno zepsuć osiągi kamer Motoroli One.

Podsumowujemy i wydajemy werdykt

Nieprzewidywalny czesem aparat, który potrafi zrobić świetne zdjęcie, ale za chwilę kompletnie rozłożyć się na podobnej scenie, każe zastanowić się po dwakroć zanim wybierzemy Motorolę One jako sprzęt fotograficzny. Gdy ograniczymy się do zabawy ze zdjęciami na ekranie smartfona, wrzucaniu ich na serwisy społecznościowe, a pewne niedociągnięcia zrzucimy na karb naszego braku umiejętności fotograficznych, to Motorola One spełni podstawowe wymagania (a czasem da nawet dużo więcej).

Gdy jednak oczekujemy od zdjęć większego potencjału, to niestety nie jest to najlepszy wybór. Motorola One to kolejny przykład na to, że to możliwości fotograficzne w dużym stopniu mogą decydować o wyborze smartfona.

Motorola One tylna ścianka

Bo jeśli przejdziemy do oceny innych aspektów funkcjonowania Motoroli One to uśmiech nam się rozszerzy. Chipset Snapdragon 625 choć powolny w benchmarkach, okazał się w pełni wystarczającym do przyjemnej pracy, serfowania (nawet intensywnego) w sieci, gier (czasem będą dłużej się uruchamiać, najgłośniejsze tytuły mogą nie zadziałać dobrze) i ogólnie gdybym nie wiedział co tam w środku Motoroli One siedzi i nie wiedział co to znaczy używać Honor Play czy Pocophone F1 to byłbym bardzo zadowolony.

Pomocne jest tu wydajne zarządzanie energią jak i 64 GB wbudowanej pamięci, przez co nie zwracałem nawet uwagi, czy pamięć mi się zapełnia, nie zerkałem co chwila czy aby nie trzeba już ładować akumulatora. Ekran co prawda daje znać o swoich ograniczeniach, ale też nie na tyle by nie uznać go za dobry element. Kilka dobrych słów można powiedzieć o dźwięku jaki wydobywa się z Motoroli One.

Motorola One ekran

Cóż Motorola One nie jest smartfonem, który ma wyjątkowo zaawansowane i oryginalne technologie. Pod tym względem nie wyróżnia się na dzisiejszej androidowej scenie. Na korzyść działa atrakcyjny wygląd (a jednak go oceniam) i wysoka jakość wykonania produktu. Dobrym posunięciem jest też dołączenie do programu Android One. Tylko cały czas zastanawiam się, czy nie odbyło się to kosztem zbyt wysokiej ceny.

Zważywszy na fakt, że Motorola One jest wciąż świeżym produktem, chyba nie, ale już sugeruję by długo ten smartfon nie zagrzewał miejsca w segmencie około 1100 złotych. W obliczu taniejących dużo bardziej zaawansowanych nowości, takiej konkurencji jak Xiaomi i Honor nie wychodzi to na dobre. Takie zjawiskowe smartfony jak Honor Play (czy Honor 8X, wolniejszy niż Play, ale z lepszym aparatem) można dziś kupić nieznacznie drożej niż Motorolę One (różnicę 100 - 200 złotych jestem w stanie zaakceptować) - wybór dla mnie byłby oczywisty.

Plusy i minusy:

  • przedstawiciel programu Android One
  • atrakcyjny wygląd i dobra jakość wykonania
  • niezły dźwięk z głośnika i przez słuchawki
  • dobry wyświetlacz (i to pomimo, że tylko HD)
  • niezłej wydajności akumulator
  • slot na dwa SIMy i kartę microSD
  • jest port słuchawkowy i złącze USB typu C
  • dobrej jakości wideo 4K
  • niezłe zdjęcia, ale…
     
  • … nieprzewidywalny aparat potrafi je nader często zepsuć
  • słabo działający HDR w aparacie (z nielicznymi wyjątkami)
  • chipset to mimo wszystko „tylko Snapdragon 625” i…
  • … z pewnych rozrywek trzeba będzie zrezygnować
  • wyświetlacz obserwowany pod dużym kątem wzdłuż przekątnych wyświeca czernie
  • cena, która utrudnia konkurowanie z innymi

Komentarze

3
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    LordAnpu
    0
    przedstawiciel programu Android One - lenovo ma to w głębokim, już płyną informacje, że przynależność w ich przypadku to jedno a aktualizacje to drugie, więc to raczej minus.
    atrakcyjny wygląd i dobra jakość wykonania - wkestia gustu, ci co lubią wygląd srajphona dla ubogich to sie spodoba dla innych notch będzie dyskwalifikacją.
    dobry wyświetlacz (i to pomimo, że tylko HD) - w telefonie za ponad 1000 wyświetlacz HD to nie jest dobry wyświetlacz!

    Co nam zostało: niezły dzwięk, gniazdo słuchawkowe, usb C, dwa simy i sd, wideo 4k i niezła wydajność akumulatora - walory godne telefonu za ponad 1000.

    To jest odpad rynkowy z zawyżoną ceną, w dniu premiery powinno być max 800 a teraz 650, a w cenie ponad 1000 nie warty uwagi.
    Tylko my możemy zmusić takie lenovo do zmiany podejścia głosując portfelami, w indiach da się sprzedawać w normalnej cenie bo inaczej nikt by tego nie kupił.
    • avatar
      Marucins
      0
      A ten parchaty "notch" to po kiego?
      • avatar
        patrykSz
        0
        Bardzo fajny sprzęt! Ma wszystko czego potrzeba w niewysokiej cenie. Ekran otoczony szkłem idealny do filmików, aktualizacje zabezpieczeń raz w miesiącu no i dość dużą baterię. Mocny model.