Gry komputerowe

Prehistorik

przeczytasz w 1 min.

Prehistorik, choć z całą pewnością miał taki potencjał, grą edukacyjną nie był. Ot - zwyczajne przygody człowieka (trochę) rozumnego, którego życie w tamtych odległych czasach nie było proste.

Jego perypetie ukazano w formie zręcznościówki, dlatego też dużo było skakania, machania maczugą i unikania niebezpiecznych bestii, charakterystycznych dla epoki kamienia łupanego. Styl rozgrywki zaprezentowany w Prehistoriku dał początek całej litanii platformówek, jakimi raczono nas praktycznie do końca lat dziewięćdziesiątych (a gdzie, od pewnego momentu, prym wiódł Disney ze swoim Królem Lwem czy Alladynem oraz niezrzeszony Jazz Jackrabbit).

Autorzy fabuły zdecydowali, iż główną pobudką naszego bohatera będzie chęć przetrwania i zdobycia pożywienia, choć naturalnie w dużej mierze chodziło też o to, by zdobyć jak największą ilość punktów. Oczywiście twórcy pamiętali też o licznych utrudnieniach - wspomniane stwory z groźnymi dinozaurami na czele to tylko wierzchołek góry lodowej, którą stanowił też ograniczony czas czy bardzo nieznaczne możliwości w sterowaniu postacią.

Prehistorik był jedną z tych gier, które potrafiły doprowadzić do bladej gorączki ze złości, głównie za sprawą braku opcji zapisu. Niestety - ewentualna śmierć wiązała się z koniecznością zaczynania zabawy od samego początku. Obecnie trudno wyobrazić sobie produkcję wymagającą od gracza tyle zaparcia i cierpliwości. W 1991 roku był to jednak prawdziwy hit. Dwa lata później ukazała się równie udana kontynuacja.

Ciekawostka: Titus Interactive po Prehistoriku, choć próbowali, nie zrobili wielkiej kariery w branży gier. Ich największym sukcesem okazała się współpraca z Team 17 przy procesie produkcji Worms World Party.