Nawigacja sprzętowa – gadający asystent kierowcy
Nawigacja GPS

Nawigacja sprzętowa – gadający asystent kierowcy

przeczytasz w 3 min.

Czy kupno nawigacji sprzętowej ma sens? Porównujemy komfort korzystania z nawigacji w smartfonie, dedykowanym urządzeniu oraz montowanej fabrycznie w aucie.

Ocena benchmark.pl
  • 4/5
Plusy

mapy offline Europy (zerowy koszt roamingu); darmowa aktualizacja map; tańsza eksploatacja w porównaniu do nawigacji wbudowanych w samochody; pobieranie informacji o ruchu drogowym przez TMC; wysoka dokładność map Tele Atlas; użyteczny tryb dla kierowców ciężarówek (Truck);

Minusy

krótki czas pracy na baterii; jasność wyświetlacza powinna być wyższa;

Letni sezon sprzyja wycieczkom samochodowym. W każdą podróż warto zabrać ze sobą mapę, najlepiej w wersji cyfrowej, gdyż dynamiczny rozwój infrastruktury drogowej powoduje dezaktualizowanie wydań papierowych praktycznie już w dniu ich publikacji. Mapy cyfrowe są dużo bardziej wygodne w obsłudze, a ponadto oferują szereg dodatkowych funkcji, o których więcej napiszę w dalszej części tekstu.

Wielu kierowców staje przed dylematem, jaki rodzaj nawigacji wybrać. Większość współczesnych telefonów ma duże wyświetlacze i jest wyposażona w moduł GPS oraz darmowe mapy on-line. Coraz popularniejsze stają się nawigacje montowane fabrycznie w pojazdach i zintegrowane z deską rozdzielczą. Do tego dochodzą dobrze wszystkim znane nawigacje sprzętowe (PND) przyczepiane, praktycznie na stałe, do szyby czołowej. Każde rozwiązanie ma swoje zalety i wady, których uciążliwość zależy od intensywności podróżowania i sposobu korzystania z map.

Nawigacja w smartfonie

Zacznijmy od map on-line zainstalowanych w smartfonie. Ich podstawową wadą jest konieczność zapewnienia stałego dostępu do internetu. Jest to szczególnie kłopotliwe podczas podróżowania poza zasięgiem roamingu krajowego. Póki co, stawki za transmisję danych poza granicami macierzystego kraju, są tak wysokie, że koszt kilkugodzinnej jazdy z włączoną nawigacją, może przekroczyć wartość zakupu licencji mapy off-line (zapisanej w pamięci urządzenia). Z drugiej strony nie musimy troszczyć się o aktualizację map, gdyż podczas wyznaczania trasy, za każdym razem, pobierany jest najnowszy wycinek mapy. Dodatkowe korzyści daje integracja mapy z adresami zapisanymi w kontaktach i kalendarzu, a także możliwość uruchamiania w tle innych aplikacji, na przykład informujących o kontrolach prędkości.

Nawigacja fabryczna

W przypadku systemów nawigacji zintegrowanych z deską rozdzielczą naszego samochodu nie musimy pamiętać o zabraniu przenośnego urządzenia z domu, a także obawiać się o poziom naładowania baterii. Nową trasę wytyczymy za pośrednictwem ekranu dotykowego zlokalizowanego najczęściej na środkowej konsoli, między zegarami wyświetli się rodzaj i odległość do kolejnego manewru, a komunikaty głosowe będą odtwarzane przez system audio zamontowany w pojeździe. I tu niestety kończą się zalety tego rozwiązania, gdyż podobnie jak w przypadku map papierowych, fabrycznie instalowane nawigacje dysponują siatkami dróg sprzed, co najmniej kilkunastu miesięcy. Ich aktualizacja po upływie okresu promocyjnego (najczęściej po trzech latach od zakupy pojazdu) wiąże się ze sporym wydatkiem, który w skrajnych przypadkach może dochodzić do kilku tysięcy złotych. Należy zdawać sobie również sprawę, że dealerzy samochodowi mają w swojej ofercie wyłącznie mapy Europy, na których Polska i nasi wschodni sąsiedzi, są traktowani po macoszemu.

Nawigacja sprzętowa

Ostatni wariant to nawigacje sprzętowe dostępne na rynku już od wielu lat. I właśnie wiek, jest bardzo często wypominany urządzeniom z tego segmentu. Jeśli zapoznamy się bliżej z ofertą najnowszych modeli, przekonamy się, że PND (Portable Navigation Device) mają się dobrze i nadążają za postępem technologicznym. Dobrym przykładem jest Mio Combo 5107 LM. Urządzenie wyposażono w pięciocalowy ekran, na którym wyświetlana jest mapa i komunikaty nawigacyjne. W tylnej części obudowy znajduje się obiektyw rejestrujący obraz w rozdzielczości 720p przy 30 klatkach na sekundę. Dzięki temu nawigacja sprzętowa pełni jednocześnie rolę wideorejestratora, który umożliwi odtworzenie przebiegu ewentualnego wypadku. Nagrany materiał filmowy, może nawet stanowić dowód podczas postępowania sądowego. Rejestrowanie obrazu może rozpoczynać się automatycznie po uruchomieniu silnika i jest zapisywane na karcie pamięci w pętli – starsze pliki są nadpisywane. Trzyosiowy sensor przeciążeń po zidentyfikowaniu uderzenia, wymusza zapis ostatnich kilku minut na stałe w pamięci. Funkcja zestawu głośnomówiącego komunikującego się za pośrednictwem Bluetooth ze smartfonem oraz możliwość przechowywania zdjęć i odtwarzania muzyki, również nie powinny nikogo dziwić.

Wracając do samych map, to w przypadku nawigacji sprzętowych mamy do czynienia wyłącznie z mapami offline, zapisanymi w pamięci urządzenia lub na karcie pamięci. Ze względu na duży rozmiar plików z danymi, często istnieje możliwość pobrania fragmentu danego regionu Europy. Jednak aby w pełni wykorzystać potencjał nawigacji powinniśmy zapewnić łączność z internetem, dzięki czemu będziemy mieli dostęp do aktualnej sytuacji na drogach, w tym natężenia ruchu, wypadków oraz kontroli występujących na trasie przejazdu. Mio i inni wiodący producenci PND udostępniają autorskie nakładki na cyfrowe mapy opracowane przez wydawców tego typu danych. Dlatego oprócz cyklicznych aktualizacji map, użytkownicy mogą również liczyć na dodawanie nowych funkcjonalności. Decydując się na kupno nawigacji Mio z usługą LMU (lifetime map update) uzyskamy dożywotni i co najważniejsze darmowy dostęp do aktualizacji map opracowywanych przez firmę Tele Atlas. Zwolennicy nawigacji w smartfonie mogą dość zręcznie odeprzeć powyższe atuty, ale jedna cecha jest nie do przecenienia. PND to jak sama nazwa wskazuje urządzenie przeznaczone do nawigowania kierowcy. Korzystając ze smartfona, kierowca jest rozpraszany przez liczne powiadomienia, bateria jest intensywnie drenowana, a prowadzenie rozmowy przy jednoczesnym korzystaniu z nawigacji niemal niemożliwe.

Jeśli często podróżujecie, to pieniądze wydane na nawigację PND z dedykowanymi mapami bardzo szybko się zwrócą, szczególnie gdy będziemy mieli możliwość korzystania z urządzenia, również poza samochodem, na przykład na górskich szlakach. Smartfon sprawdzi się podczas spontanicznych wypraw i na krótkich dystansach, no chyba, że będzie na stałe podłączony do ładowarki. W mojej ocenie, fabrycznym nawigacją montowanym w pojazdach jeszcze długo nie będzie można w pełni zaufać, szczególnie na terenie naszego kraju i u wschodnich sąsiadów. Choć niektóre koncerny zaczynają traktować Europę środkową poważnie, to w dalszym ciągu aktualność map pozostawia sporo do życzenia. Paradoksalnie to właśnie w tej części kontynentu dynamika zmian w infrastrukturze drogowej jest największa.

Komentarze

5
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    dawhell
    0
    Nawigacje fabryczne w większości są oferowane z lepszym wyposażeniem w funkcje jak usb, bluetooth jak i pakietem hi-fi.
    Trochę to denerwujące żeby mieć lepsze audio w samochodzie czasem trza dopłacić nie małą sumkę.
    • avatar
      Konto usunięte
      0
      Myślałem że na miniaturce te żółte autko to nasza Syrenka, a tu gips. ;)
      • avatar
        Kreong
        0
        "fabrycznym nawigacją montowanym"

        Celownik liczby mnogiej to "nawigacjom". Pozdrawiam p. Piotra ze szkoły podstawowej.