Karty graficzne

Asus GeForce GTX 950

przeczytasz w 1 min.

Standardowo w przypadku autorskich konstrukcji firmy Asus otrzymaliśmy dość mocno podkręconą kartę. Taktowanie rdzenia ustawiono na 1165 MHz, a więc dość wysoko choć spodziewamy się, że został tutaj jeszcze pewien margines do dalszej zabawy w tej kwestii. Sama konstrukcja wygląda dość interesująco i jest swego rodzaju kompromisem pomiędzy rozmiarem, a kulturą pracy.

Zawartość pudełka:

  • karta graficzna
  • sterowniki
  • instrukcja obsługi
  • przejściówka DVI->D-Sub

Patrząc na kartę Asusa mamy nieodparte wrażenie, że gdzieś ją już widzieliśmy. I nie mamy tutaj na myśli identycznego systemu chłodzenia, ale nieco bardziej ogólne pod wieloma względami. I faktycznie ten konkretny model jest bliźniaczo podobny do karty Asus GTX 960, którą wcześniej testowaliśmy. Dopiero bliższe oględziny ukazują różnicę w ułożeniu i ilości ciepłowodów.

Identycznie jak w przypadku starszej konstrukcji i tutaj znalazła się technologia „0dBa”. Oznacza to tyle, że karta w trybie spoczynku i umiarkowanego obciążenia jest chłodzona pasywnie, a więc jest całkowicie bezgłośna. Wentylatory zostają włączone dopiero w momencie kiedy temperatura rdzenia przekroczy 60 stopni. A nawet w takim przypadku nie mamy żadnych zastrzeżeń, co do kultury pracy systemu chłodzenia DirectCU II.

Ilość złącz jest niestety dość uboga, ale mając na uwagę segment kart graficznych do jakiego należy GeForce GTX 950 to trudno uznać to za jakąś większą wadę. Do naszej dyspozycji zostało oddane: D-DVI, HDMI oraz DP. Jest też wspomniane wcześniej złącze SLI. Karta jest zasilana za pomocą jednej 6-pinowej wtyczki. Karta Asusa jako jedyna z dziś testowanych nie posiada wzmacniającego backplate.