Bezprzewodowy odkurzacz Hoover Rhapsody - test
Odkurzacze

Bezprzewodowy odkurzacz Hoover Rhapsody - test

przeczytasz w 5 min.

Dobry odkurzacz bezprzewodowy to swoboda ruchów i łatwość przemieszczania się między pokojami. Pod tym względem jest on znacznie lepszy i mniej uciążliwy od zwykłego odkurzacza. Ponadto Hoover Rhapsody to pionowy odkurzacz bez kabla, więc jest mały i bardzo zwrotny.

Ocena benchmark.pl
  • 4,5/5
Plusy

- bezprzewodowy (zasilany z akumulatora),; - bardzo zwrotny,; - dobra siła ssania (tryb Turbo),; - blokowany przycisk zasilania (nie trzeba go cały czas trzymać),; - głowica z oświetleniem LED,; - wiele akcesoriów (końcówek) w zestawie,; - dobrze radzi sobie z usuwaniem sierści z dywanu lub wykładziny,; - wieszak ścienny w komplecie,; - bezworkowy,; - możliwość ładowania akumulatora w odkurzaczu lub oddzielnie,; - łatwa obsługa,; - atrakcyjny wygląd i dobra jakość wykonania.

Minusy

- dość długi czas ładowania akumulatora (5 godzin),; - relatywnie mały zbiornik na kurz (ale można go błyskawicznie opróżnić).

Hoover Rhapsody - test

Hoover Rhapsody to odkurzacz bez kabla, bez worka i bez giętkiej rury. Jakkolwiek by to nie brzmiało, właśnie to są jego główne zalety. Na szczęście jest ich znacznie więcej, ale... po kolei.

Hoover Rhapsody - odkurzacz bezprzewodowy - test i recenzja

Odkurzacz bezprzewodowy - dlaczego warto?

Nie wiem jak Was, ale mnie ciągłe przepinanie kabla zasilającego między pokojami po prostu wkurza. Ciągnięcie odkurzacza za sobą też nie jest wybitnie przyjemne, bo jest to zbędna masa, która utrudnia ruchy i obija się o futryny i meble.

Dlatego uważam, że najlepszy jest pionowy odkurzacz bezprzewodowy. Po pierwsze dlatego, że mam pełną swobodę chodzenia po domu i sprzątania nawet w najdalszych kątach.

Po drugie, jest to urządzenie, które na podłodze zajmuje tyle miejsca ile jego głowica czyszcząca. Nie ciągniemy za sobą absolutnie niczego i żadna „martwa masa” nie przeszkadza nam w ruchach.

Nie ma też giętkiej rury. Jest za to krótsza, sztywna, z uchwytem i zamontowanym silnikiem, pojemnikiem na kurz oraz akumulatorem. Całość waży znacznie mniej od zwykłego odkurzacza i jest o wiele bardziej poręczna.

Hoover Rhapsody - dobry odkurzacz

Solidny, wygodny i niewielki

Moim zdaniem Hoover Rhapsody wygląda o wiele lepiej od większości typowych odkurzaczy, ale oczywiście wygląd to nie jest najważniejsza cecha tego sprzętu.

Znacznie istotniejsze jest to, że odkurzacz jest bardzo prosty w obsłudze. Co prawda w relatywnie małym kartonie producentowi udało się zmieścić sporo akcesoriów, więc po rozpakowaniu miałem wrażenie, że spędzę godzinę nad instrukcją obsługi, ale...

Okazało się, że wystarczy połączyć ze sobą (na wcisk) zaledwie kilka elementów - moduł główny odkurzacza (z uchwytem, zbiorniczkiem na kurz, filtrem i akumulatorem), aluminiową rurę oraz jedną z głowic czyszczących. Całość prezentuje się nowocześnie i co ważniejsze jest dobrze wykonana, dobrze spasowana i wygodna w czasie sprzątania.

Hoover Rhapsody - moduł główny

Oczywiście odkurzacz składamy tylko raz - przed pierwszym użyciem. Później możemy go wygodnie zawiesić razem z końcówkami na uchwycie ściennym dołączonym do opakowania. Akumulator jest fabrycznie naładowany (lub przynajmniej częściowo naładowany), więc po złożeniu możemy od razu przystąpić do odkurzania.

Zbiornik na kurz i filtry

Bardzo przydatne jest to, że zbiornik na kurz można opróżniać na dwa sposoby - otwierając jego dno, bez odłączania go od odkurzacza (super sprawa!), albo wykręcając go całkowicie.

Pierwsza opcja sprawdziła się u mnie najbardziej, bo faktycznie zbiornik jest dość mały i jeśli ktoś ma w domu zwierzęta gubiące tonę sierści, to może się dość szybko zapełnić. Wystarczy umieścić zbiornik nad koszem na śmieci, przytrzymać klips i... to wszystko. Możemy odkurzać dalej.

Hoover Rhapsody - otwarty pojemnik

Druga opcja jest przydatna tylko jeśli chcemy umyć zbiornik lub wyczyścić filtr wstępny. Wtedy lekko przekręcamy plastikowy pojemnik i wyjmujemy go. Czynność jest banalnie prosta i zajmuje dosłownie dwie sekundy.

Hoover Rhapsody - odłączony zbiornik na kurz

Filtr wstępny oddziela duże i średnie zanieczyszczenia. Sierść, piasek, papierki i inne drobne elementy zostają w zbiorniku. Jest on dwuczęściowy - mniejsza siateczka jest metalowa - można ją zdemontować i umyć w razie potrzeby. Większe oczka są plastikowe.

Hoover Rhapsody - wyjmowany filtr kurzu do czyszczenia

Drugi filtr umieszczono nad uchwytem i pełni funkcję filtra końcowego. Sprawia, że powietrze opuszczające odkurzacz jest pozbawione kurzu. Jest to filtr materiałowy, który można łatwo wyjąć i wyczyścić.

Hoover Rhapsody - filtr powietrza

Uchwyt i przycisk główny

Uchwyt jest solidny, dość gruby i odpowiednio wysoki. W dodatku został lekko pochylony by zapewnić wygodę w czasie sprzątania. Hoover Rhapsody waży około 3 kg, przy czym zazwyczaj większość z tej masy przenoszona jest na podłogę. W czasie używania nie czuć nadmiernego ciężaru. Owszem, jest cięższy niż rura od tradycyjnego odkurzacza, ale raczej się nie zmęczymy.

Bardzo ważną rzeczą jest to, że przycisk główny, służący do włączania odkurzacza ma opcję blokowania. Dzięki temu nie musimy go wciskać cały czas w czasie odkurzania. Wystarczy przesunąć kciukiem małą dźwigienkę i odkurzacz będzie pracował bez przerwy. Oczywiście jest też opcja manualna - czyli wciskamy tylko gdy chcemy by odkurzacz zasysał brud. Jest to opcja, dzięki której możemy zużyć nieco mniej energii z akumulatora, a więc wydłużyć odrobinę czas działania.

Hoover Rhapsody - przycisk z dźwignią

Akumulator, czas pracy

Hoover Rhapsody to odkurzacz bezprzewodowy, więc mamy pełną swobodę ruchów i nie musimy przejmować się długością kabla. Nie trzeba go przepinać z gniazdka do gniazdka, a wygoda jest znacznie lepsza, niż w klasycznym odkurzaczu.

Energia dostarczana jest z akumulatora. Jak wiadomo odkurzacz to urządzenie, które zużywa całkiem sporo energii, więc musimy być świadomi tego, że nie będziemy mogli sprzątać w nieskończoność (choć, w sumie kto by chciał spędzać długie godziny na odkurzaniu?).

Hoover Rhapsody - akumulator

Realnie wystarczy nam energii na około pół godziny ciągłego sprzątania. Dużo? Mało? To zależy jak dużą powierzchnię macie do odkurzenia. Mi w pełni naładowany akumulator wystarczył do odkurzenia ponad 60 m2 podłogi + kanapy i dwóch foteli, a na końcu świeciła się wciąż jedna z czterech lampek informujących o stanie naładowania. Innymi słowy akumulator wystarczył mi na odkurzenie większości powierzchni, które nadają się do sprzątania za pomocą odkurzacza.

Jeśli ktoś ma duże mieszkanie lub dwukondygnacyjny dom, to być może będzie musiał dokupić drugi akumulator, który wymieni w czasie sprzątania. Uważam jednak, że do małych i średnich mieszkań Hoover Rhapsody w zupełności wystarcza. Czas ładowania akumulatora jest dość długi - około 5 godzin (za pomocą dołączonej ładowarki).

Nasadki, głowice

Do testu otrzymaliśmy odkurzacz Hoover Rapsody w wersji Home & Car (RA22HCG 011), z najbogatszym zestawem akcesoriów, które przydają się, jak sama nazwa wskazuje, w domu i samochodzie.

Hoover Rhapsody - akcesoria, nasadki, głowice

Mamy więc długą, płaską i giętką nasadkę, którą sięgniemy do najdalszych zakamarków i szczelin (np. między siedzeniami w samochodzie). Jest też podobna, ale krótsza rurka z dodatkową szczotką, również przydatna do odkurzania szczelin, tym razem w kanapie lub fotelu. Dostajemy również dwie inne nasadki ze szczotkami, którymi wyczyścimy luki między meblami.

Hoover Rhapsody - nasadki

Jedna z tych nasadek jest kątowa i idealnie spisuje się w czasie odkurzania podłogi pod łóżkiem lub kanapą.

Hoover Rhapsody - kątowa nasadka do sprzątania pod meblami

Bardzo ciekawa jest też „łamana” w trzech miejscach nasadka do odkurzania górnych części mebli. Przydaje się jeśli mamy np. wysoką szafę i chcemy odkurzyć jej szczyt, a nie możemy tam dosięgnąć.

Hoover Rhapsody - kątowa nasadka do sprzątania na górze mebli

Hoover Rhapsody - kątowa nasadka łamana do sprzątania w trudno dostępnych miejscach

Najbardziej przydatne są oczywiście trzy podstawowe głowice. Pierwsza z nich jest uniwersalna, szeroka, z napędzanym wałkiem do odkurzania dywanów. Doskonale nadaje się do sprzątania paneli, parkietu, wykładziny i dywanu.

W dodatku ma ona wbudowane diody, które oświetlają podłogę tuż przed nią. Jest to przydatne w czasie odkurzania ciemnych przestrzeni np. pod meblami.

Hoover Rhapsody - odkurzacz z lampką

Rolkę do sierści można włączyć i wyłączyć bez schylania się - przyciskiem na odkurzaczu.

Hoover Rhapsody - przyciski i wskaźnik naładowania baterii

Druga, znacznie mniejsza głowica też ma napędzaną rolkę i służy ona do usuwania sierści oraz kurzu z kanapy, fotela, łóżka itp. Muszę przyznać, że działa ona fenomenalnie - jest to idealne akcesorium dla osób mieszkających z psami lub kotami.

Hoover Rhapsody - nasadka do sierści

Trzecia głowica jest standardowa - bez napędzanej rolki, lecz ze zwykłą szczotką dookoła.

Podsumowanie, wrażenia ogólne

Odkurzacz bezprzewodowy Hoover Rhapsody to dla mnie „bomba”. Nienawidzę wyciągać mojego klasycznego odkurzacza z szafy, podłączać rury, wyciągać i podłączać kabla. Nie cierpię gdy obija się o meble i futryny, a przepinanie zasilania do kolejnego gniazdka, gdy zmieniam pomieszczenie to dla mnie strata czasu.

Hoover Rhapsody jest o niebo wygodniejszy. Zdejmuję go z wieszaka ściennego (dołączonego do zestawu) i... rozpoczynam odkurzanie. Nie muszę wpinać, ani podłączać niczego.

Hoover Rhapsody - dobry odkurzacz na baterie

Odkurzacz jest cały czas gotowy do działania, bo jest zasilany z akumulatora i na tyle mały, że nie muszę go rozkładać na czynniki pierwsze po sprzątaniu. Odkurzanie jest wygodne. Nie odczułem też by jego ciężar był zbyt duży. Owszem, ma dość mały zbiornik na kurz, ale można go opróżnić w ciągu kilku sekund, otwierając dno.

Co do czasu pracy - pół godziny ciągłego odkurzania, to i tak więcej niż trzeba by wysprzątać przeciętne mieszkanie. W razie potrzeby można po prostu dokupić drugi akumulator i wymienić go w czasie sprzątania, a „pusty” podłączyć do ładowarki.

Owszem jest to odkurzacz droższy od większości typowych. Zapłacimy za niego około 1000 zł, ale jest bezprzewodowy, zajmuje mało miejsca, ma sporo akcesoriów przydatnych w domu i samochodzie i przede wszystkim jest znacznie przyjemniejszy w obsłudze.

Ocena końcowa:

  • bezprzewodowy (zasilany z akumulatora)
  • bardzo zwrotny
  • dobra siła ssania (tryb Turbo)
  • blokowany przycisk zasilania (nie trzeba go cały czas trzymać)
  • głowica z oświetleniem LED
  • wiele akcesoriów (końcówek) w zestawie
  • dobrze radzi sobie z usuwaniem sierści z dywanu lub wykładziny
  • wieszak ścienny w komplecie
  • bezworkowy
  • możliwość ładowania akumulatora w odkurzaczu lub oddzielnie
  • łatwa obsługa
  • atrakcyjny wygląd i dobra jakość wykonania
     
  • dość długi czas ładowania akumulatora (5 godzin)
  • relatywnie mały zbiornik na kurz (ale można go błyskawicznie opróżnić)

Super ProduktSuper Ergonomia

96%

Komentarze

3
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    jeomax.co.uk
    2
    W butach po pokoju ? A fuuuj !
    • avatar
      Tomek Stiller
      0
      Widzę, że awansowałeś za dobre sprawowanie - gratulacje ;)
      • avatar
        patrykSz
        0
        Bardzo fajny odkurzacz. Poleciła mi go znajoma, która ma i dzieci i zwierzęta i jej się sprawdził. Mi też. Dość mocny akumulator, duży pojemnik, więc starcza na całe mieszkanie.