Zasilacze

Test 10 zasilaczy średniej mocy: 480~520W

przeczytasz w 2 min.

Sprawdziliśmy w praktycznych testach 10 zasilaczy o mocy od 480 do 520W, mierząc ich napięcia pod obciążeniem, generowany hałas.

Dobry komputer musi mieć porządny zasilacz - to już chyba wszyscy doskonale wiedzą. Jednak stopniowo zmieniają się priorytety, według których użytkownicy dobierają optymalne PSU dla swoich komputerów. W naszym teście sprawdziliśmy w praktycznych testach 10 zasilaczy o mocy od 480 do 520W, mierząc ich napięcia pod obciążeniem, generowany hałas, dokładnie opisując okablowanie oraz różne ciekawe, dodatkowe możliwości. Mamy nadzieję, że po uważnej lekturze nasi Czytelnicy dobiorą najlepszy z możliwych zasilacz dla swojego nowego lub modernizowanego właśnie komputera.


Testy zasilaczy 2008 - wstęp, założenia

Kilka lat temu większość użytkowników nie zdawała sobie sprawy ze znaczenia zasilacza dla stabilnej pracy i bezpieczeństwa komputera. Na rynku dominowały tanie zasilacze różnych firm, sprzedawane w komplecie z obudową - brało się najtańszy komplecik i wszystko pięknie śmigało. Jednak wraz ze wzrostem wydajności procesorów i kart graficznych sytuacja zaczęła się komplikować, komputery zgłosiły zwiększone zapotrzebowanie na stabilny prąd, zwracając uwagę użytkowników na niepozorne, blaszane pudełka z pęczkiem wystających kabelków - zasilacze. Pochodzący z dalekich Chin wytwórcy tanich podzespołów zareagowali natychmiast, w typowy dla siebie sposób - na naklejkach zasilaczy pojawił się magiczny napis "300W", co miało zagwarantować idealnie stabilną pracę nawet najbardziej wypasionych konfiguracji. Pamiętamy doskonale miliony problemów, które zgłaszali zdezorientowani użytkownicy: mój komputer wiesza się i resetuje, nie mogę grać, nie mogę oglądać filmów, moja płyta główna padła... i tak dalej. Na nieśmiałe sugestie o sprawdzenie zasilacza słyszeliśmy zawsze: to niemożliwe, mam zasilacz 300W!

Świadomym użytkownikom pozostawały wówczas zasilacze firmy Chieftec - drogie i trudno dostępne, ale idealnie trzymające napięcia, bardzo ciche, chłodne, mające zabezpieczenia przed spięciami, spadkami napięcia, przeciążeniami. Nie sposób zapomnieć chwili, kiedy znienawidzony zasilacz noname został zastąpiony przez legendarną 360-tkę Chiefteka - nagle komputer zrobił się o wiele cichszy, zniknęły problemy ze stabilnością, wreszcie można było podkręcić procesor i kartę graficzną.

Wraz z upływem czasu sytuacja robiła się coraz zdrowsza - na nasz rynek weszli inni markowi producenci, a masowi użytkownicy uczyli się doceniać rolę zasilacza jako podstawy dla stabilnego i cichego komputera.

Dzisiaj kupując zasilacz możemy wybierać spośród kilkudziesięciu modeli o zbliżonej mocy, ale różniących się wieloma szczegółami, i to właśnie te szczegóły decydują o przydatności danego zasilacza dla naszych wymagań. Główny cel, czyli stabilne napięcia pod obciążeniem, został osiągnięty przez dobrych producentów, wahania napięć w porządnych zasilaczach nie przekraczają dopuszczalnych norm. Testowanie zasilaczy tylko i wyłącznie pod względem stabilności napięć mijałoby się z celem, postanowiliśmy więc podejść do tematu kompleksowo i sprawdzić też inne cechy, ważne dla użytkownika.