Słuchawki

Edifier K830

przeczytasz w 3 min.

Popełniłem błąd. Osądziłem te słuchawki po ich cenie zanim jeszcze założyłem je na uszy. To był poważny błąd. Okazało się bowiem, że Edifier K830 kosztujący około 80-90 zł jest jednym z najlepszych zestawów słuchawkowych w tej cenie, a w niektórych przypadkach bije nawet konstrukcje droższe.

Zanim przejdę do opisu jakości dźwięku i ergonomii chciałbym przypomnieć, że nie mam tutaj do czynienia z klasycznymi słuchawkami przeznaczonymi tylko do słuchania muzyki. Edifier K830 to zestaw wyposażony w odłączany mikrofon, kabel z dwiema, pozłacanymi końcówkami oraz mały kontroler wbudowany w tenże kabel.

Innymi słowy opisywany model służyć ma głównie do wykorzystania w grach i komunikacji głosowej. Muzyki da się słuchać również. Edifier K830 moim zdaniem gra całkiem nieźle i może stanowić konkurencję nawet dla znacznie droższych słuchawek.

Dane techniczne – Edifier K830

Typ przetwornikadynamiczny, magnes neodymowy
Średnica przetwornika40 mm
Pasmo przenoszenia20 – 20 000 Hz
Moc maksymalna50 mW
Czułość98 dB (S.P.L.)
Impedancja32 Ohm
Wtyczkiproste, 3,5 mm mini jack, pozłacane (słuchawki + mikrofon)
Mikrofontak, odłączany
Długość kabla2 m
Kontroler w kablutak, regulacja głośności, wyłącznik mikrofonu
Cenaok. 80 zł

Jakość wykonania

Słuchawki Edifier K830 mogą się podobać. Ich dwukolorowa konstrukcja prezentuje się nowocześnie i elegancko. Są przy okazji dość dobrze wykonane (na tle konkurencji w podobnej cenie). W niektórych miejscach plastiki biją nieco po oczach, ale za 80 zł nie oczekuję cudów. ;)

Cała zewnętrzna część pałąka w testowej wersji kolorystycznej jest utrzymana w konwencji piano-black. Innymi słowy jest czarna i błyszcząca. Wygląda ładnie, choć jest podatna na zarysowania. Wewnętrzna część pałąka jest czerwona – w dolnej części jest to matowy plastik, a u góry sztuczna, miękka skóra.

Sama precyzja spasowania plastików w czasie 2-tygodniowych testów nie wzbudzała podejrzeń. Nic nie trzeszczało i nie skrzypiało. Szkoda tylko, że wewnętrzny szkielet pałąka jest plastikowy (choć dość giętki, więc złamać się nie powinien).

Nieco zbyt płytkie wnętrze...

Muszle słuchawkowe nie obejmują całego ucha (przynajmniej nie mojego ;) ). Słuchawki zaliczam więc do nausznych. Poza tym ich wnętrze jest moim zdaniem zbyt płytkie. Ucho nie zagłębi się na więcej niż 15 mm. Dno przykryte jest warstwą pianki, ale mimo to dość sztywne i twarde. W czasie dłuższego słuchania muszle mogą męczyć uszy. Dla porównania słuchawki Edifier H850 mają muszle głębokie na ok. 17-24 mm i zapewniają lepszy komfort pod tym względem.

Poduszki są sprężyste i pokryte miękką sztuczną skórą.

W przedniej części obudowy lewej słuchawki wbudowano gniazdo mini jack dla mikrofonu.

Mały kontroler w kablu pozwala włączyć i wyłączyć mikrofon oraz wyregulować głośność. Nie robi on jednak zbyt dobrego wrażenia. Potencjometry tego typu potrafią się dość szybko niszczyć. Lepiej regulować głośność bezpośrednio w komputerze / smartfonie.

Przewód sygnałowy ma 2 metry długości. to w zupełności wystarczy do komfortowej obsługi nawet gdy podpinamy słuchawki do obudowy pod biurkiem. Niestety kabel nie jest odłączany od słuchawek więc jego uszkodzenie może się skończyć wizytą w serwisie lub wymianą słuchawek. Za 80 zł najwyraźniej nie można jednak mieć wszystkiego. ;)

Wtyki mini jack 3,5 mm są pozłacane. Jeden wpinamy do gniazda słuchawkowego, drugi do mikrofonowego. Niestety nie są rozróżnione kolorami, a jedynie słabo widocznymi przetłoczeniami, więc wieczorem może być problem.

Jakość dźwięku

Charakterystykę dźwięku postanowiłem porównać do słuchawek Edifier H850 oraz Snab Overtone HS-ANC41M (miałem je akurat pod ręką). Teoretycznie mogłem też użyć słuchawek QPAD QH-90, ale są one 3-krotnie droższe i pod względem jakości dźwięku zdecydowanie biją na głowę opisywane Edifiery, więc postanowiłem te porównanie

Słuchawki Edifier K830 grają ciemniej od H850. Mają one dość klasyczną charakterystykę „gamingową”, czyli mocny bas, ale nieco przytłumioną średnicę i łagodne tony wysokie. Pod tym względem przypominają wspomniane wyżej Snab Overtone, choć ogólną jakość oceniam wyżej. K830 grają bliżej ucha, ale nie są klaustrofobiczne.

Tony niskie generowane przez 40-milimetrowe przetworniki dynamiczne są zaskakująco miękkie. Słuchawki docierają znacznie niżej od H850. Basy są miękkie, wibrujące, w niektórych gatunkach muzycznych (ciężka elektronika) potrafią przysłonić wyższą część pasma. Na szczęście są bardziej gładkie niż w Snabach.

Ogólną czystość dźwięku i jego analityczność oceniam przeciętnie - to w końcu sprzęt relatywnie tani. Nie można liczyć na to, że osoby z wyczulonym słuchem usłyszą wszystkie niuanse odsłuchiwanej muzyki, ale jest to norma wśród słuchawek przeznaczonych do gier i komunikatorów. Scena nie jest zbyt szeroka (pod tym względem H850 wypadają znacznie lepiej). Tutaj jednak dźwięk jest cieplejszy i często po prostu przyjemniejszy dla ucha. Zwłaszcza jeśli ktoś lubi solidną porcję tonów niskich.

Średnica i soprany są bardziej oddalone. Niekiedy sprawiają wrażenie jakby grały zza zasłony lub spod poduszki, ale można się do tego przyzwyczaić. Nie jest to uciążliwe. Jeśli jednak oczekujecie brzmienia bardziej przestrzennego, z szerszą sceną i wyraźniejszymi tonami średnimi, a przy okazji całkiem niezłą porcją eleganckiego basu to warto zastanowić się nad wydaniem kilkudziesięciu złotych więcej i kupieniu Edifierów H850.

Mikrofon w czasie komunikacji internetowej spisywał się bardzo dobrze. Brak gąbki raczej nie przeszkadza, bo pałąk mikrofonu jest krótki i raczej nikt nie będzie w niego dmuchać. Jakość dźwięku była zupełnie wystarczająca do prowadzenia zwykłej rozmowy. Mikrofon jest kierunkowy – nieodpowiednie ustawienie może zmienić charakterystykę głosu. Z drugiej strony okazał się on na tyle czuły, że bez problemu odbierał głosy osób rozmawiających 3 metry dalej. Tę cechę można jednak dopasować w ustawieniach sterownika dźwięku.

Model K830 polecić mogę do wszelkich gier sieciowych/internetowych, w których oprócz znacznej ilości efektów dźwiękowych liczy się też komunikacja z innymi członkami zespołu. Słuchawki nie są silnie wygłuszające, więc głośniejsze dźwięki z zewnątrz będą słyszalne. Z tego powodu moim zdaniem nie nadają się do użytku w czasie masowych turniejów (eSportu). Jeśli chodzi o muzykę to Edifiery nadają się do elektroniki, popu, dance'u, a nawet jazzu, ale nie polecam ich do muzyki klasycznej, rocka i cięższego grania gitarowego.

Subiektywna ocena (w danej klasie cenowej):

Tony niskie: 8/10
Tony średnie: 6/10
Tony wysokie: 7/10
Głośność: 8/10

 Opinia redakcji
 plusy: 
• bardzo dobra relacja ceny do jakości
• odłączany mikrofon
• ogólna charakterystyka dźwięku jest bardzo dobra w tej cenie
• miękki, mocny bas
• ciekawa, dwukolorowa stylistyka
• dość lekka konstrukcja
• miękkie, ale sprężyste poduszki ze sztucznej skóry
• pozłacane wtyki
 minusy: 
• zbyt płytkie muszle mogą męczyć uszy
• kontroler w kablu jest przeciętnej jakości
• przewód sygnałowy nie jest odłączany
• wtyki nie są rozróżnione kolorami
Sugerowana cena producenta: ok. 80 zł