Gry

TOP-10: Najlepiej i najgorzej zoptymalizowane gry

przeczytasz w 3 min.

GTA IV i Crysis Warhead to bez wątpienia gry, które cechuje fatalna optymalizacja. A jakie tytuły, poza Gears of War, można uznać za świetnie zoptymalizowane? Przekonajcie się sami.



















GTA IV i Crysis Warhead to bez wątpienia gry, które cechuje fatalna optymalizacja. A jakie tytuły, poza Gears of War, można uznać za świetnie zoptymalizowane? Przekonajcie się sami.

Dawno temu, gdy pod strzechami królowały konfiguracje z procesorami z rodzin 386 i 486, życie było o wiele, wiele prostsze. Aby móc sobie pograć w najnowsze hiciory, wystarczyła niemal dowolna karta graficzna typu VGA (na Local Bus, ma się rozumieć). Ewentualnie trzeba było dołożyć kosteczkę pamięci RAM o niebagatelnej pojemności 2 MB i na nasz komputer nie było mocnych. Wówczas nie istniało takie pojęcie jak optymalizacja. Albo posiadaliśmy procek z koprocesorem (lub koprocesorami) matematycznym i wszystko pięknie śmigało, albo narzekaliśmy, jaka to z naszego peceta kupa złomu.

Oczywiście sielanka nie trwała długo. Tuż po pojawieniu się procesorów Pentium oraz pierwszych akceleratorów graficznych rozpoczęło się podkręcanie, tweak’owanie oraz wszystko to, co dzisiaj kochamy – lub nienawidzimy. Optymalizacja to słowo, którego nienawidzą rzesze posiadaczy komputerów osobistych, łaknących rozrywki na najwyższym możliwym poziomie. Nie dziwi to jednak, gdy coraz częściej jesteśmy świadkami sytuacji, gdy z kolejnymi nowościami nie radzą sobie nawet świetnie wyposażone konfiguracje. W takich wypadkach nawet osoby niezwykle spokojne potrafią obudzić w sobie bestie.

Przygotowując poniższy artykuł byłem zmuszony skupić się na stosunkowo nowych produkcjach. Zestawienie obejmuje dziesięć najlepiej oraz dziesięć najgorzej zoptymalizowanych gier na nasze blaszaki. Wybór był niezmiernie trudny, więc nie zdziwcie się, jeśli wśród wymienionych tytułów nie zobaczycie tego, który waszym zdaniem powinien się tam znaleźć.

Chciałbym podkreślić, że to moje, subiektywne wybory. Kryterium jakim kierowałem się wybierając kolejne tytuły to możliwość komfortowego pogrania sobie w bardzo wysokich lub najwyższych detalach, w średniej rozdzielczości (1600x1200 lub 1680x1050) na sprzęcie z "niższego segmentu high", dostępnego lub wciąż uważanego za taki w dniu premiery gry. Bo napisać program, który będzie dobrze działał na najszybszym i najdroższym dostępnym dla przeciętnego zjadacza sprzęcie to żadna sztuka, choć Crytek pokazał, że i z tym niektórzy miewają problemy.

Na początku jednak wypada wyjaśnić najczęstsze powody, dla których gry ukazujące się w sklepach są kiepsko zoptymalizowane. Wbrew pozorom nie dla wszystkich jest to oczywiste, a powodów tych jest naprawdę wiele: chęć szybkiego ukończenia gry przez developera, naciski ze strony wydawców, optymalizacje tylko pod topowe modele kart - chęć wyciągnięcia od graczy kaski na zakup topowego/nowszego modelu, udział developera w programie partnerskim vide NVIDIA TWIMTBP, przerost ambicji nad umiejętnościami czy  możliwościami technicznymi i finansowymi, lub zwykłe lenistwo twórców. Zazwyczaj żaden powód nie jest podawany do wiadomości publicznej, choć moim zdaniem powinno to być traktowane jako obowiązek twórców wobec graczy.

Tytuły uporządkowałem malejąco, od pozycji dziesiątej do pierwszej. Czy numer jeden jest tym, o którym właśnie myślicie? Jeśli nie, to czy załapał się chociaż do pierwszej trójki? Przekonajcie się.