Graliśmy w Twierdza: Krzyżowiec 2 – pierwsze wrażenia
Gry komputerowe

Graliśmy w Twierdza: Krzyżowiec 2 – pierwsze wrażenia

przeczytasz w 3 min.

Witaj panie, pustynia oczekuje. Każdy fan serii Twierdza zapewne pamiętam te słowa. Czas odkurzyć miecz i wziąć się do pracy. Wszak żywot władcy jest ciężki.

Wstępnie nam się podobało: klimat, militarny aspekt rozgrywki, klasyczna oprawa, całkiem przyzwoite AI

Zastanawia nas: toporny interfejs, stosunkowo niewielkie zmiany względem oryginału, problemy ze stabilnością

Kiedy na rynku: 2 września 2014 r.

Do tej pory pamiętam zarwane noce przy budowaniu swojego królestwa w pierwszej części gry. Setki razy powtarzałem scenariusze, aby zbudować ten jeden, idealny zamek. Zadanie wcale nie było tak proste jak się mogło wydawać. Wszak gra do łatwych nie należała. W tym jednak tkwił jej urok. Twierdza Krzyżowiec zupełnie zasłużenie w mojej opinii cieszyła się niesamowitą popularnością wśród fanów gatunku. Trzeba jednak tutaj zaznaczyć, że nie była i nadal nie jest to gra dla każdego. Stopień trudności jest dość wyśrubowany, a oprawa nawet na tamte czasy była dość skromna. Nie zmienia to jednak faktu, że Twierdza Krzyżowiec była całościowo udanym produktem i odniosła spory sukces. Na kontynuacje przyszło nam długo czekać, bo aż 12 lat. Premiera już za miesiąc, a ja miałem okazję poobcować z wczesną wersją gry.

Twierdza: Krzyżowiec 2 miasto

Kilka minut zabawy i od razu nasuwają się skojarzenia z pierwowzorem – minęło tyle czasu, a wszystko na pierwszy rzut oka wygląda tak samo. Nie zrozumcie mnie źle, widać mnóstwo małych usprawnień zarówno w mechanice rozgrywki jak i w oprawie, ale jeśli ktoś oczekiwał jakieś większej rewolucji to będzie rozczarowany. Wszyscy gracze, którzy pamiętają pierwowzór odnajdą się tutaj bez problemu. Spotkają również znajome twarze – już wiadomo, że Ryszard Lwie Serce powróci w tej odsłonie gry. Z drugiej strony interfejs użytkownika jak na dzisiejsze czasy jest nieco ubogi i mało intuicyjny. Podobnie sprawa wygląda w kwestii oprawy - jest wierna swojemu pierwowzorowi. Oczywiście wszystkie budynki, jednostki czy mury wyglądają ładniej niż w oryginalne, ale raczej nikt nie będzie tutaj podziwiał pięknych widoków czy też oglądał murów naszego zamku z bliska. W takim klasycznym podejściu jest oczywiście pewien urok, ale z całą pewnością nie przemówi on do nowych graczy, którzy nie mieli wcześniej styczności z tą serią.

Twierdza: Krzyżowiec 2 gameplay

Demo, które miałem okazje testować było bardzo okrojone. Do mojej dyspozycji miałem jedną, małą mapę, na której walczyłem ze specjalnie przygotowanym przeciwnikiem komputerowym. Ten ostatni był na tyle podrasowany, że pierwszych kilka prób zakończyło się wyjątkowo szybko - moją mniej lub bardziej spektakularną porażką. Po kilku godzinach zabawy kiedy to wydawało mi się, że tym razem się uda… gra zwyczajnie się zawiesiła. Jak się później okazało wczesna wersja miała problemy we współpracy z oprogramowaniem do przechwytywania i zapisywania rozgrywki – Action! Ostatecznie po wielu bojach pokonałem komputerowego rywala, który generalnie okazał się całkiem zacnym strategiem. W tym miejscu należy pochwalić panów ze studia Firefly, bo już nie pamiętam, kiedy ostatni raz sztuczna inteligencja sprawiła mi tyle kłopotów co tutaj.

Twierdza: Krzyżowiec 2 okolice zamku

Zacznijmy jednak od początku. Ameryki nie odkryję jeśli powiem, że najpierw należy rozeznać się w terenie, położeniu zarówno naszego królestwa jak i przeciwnika. Sprawa jest relatywnie prosta, bo nie występuje tutaj żadna odmiana „mgły wojny”, a więc cała mapa od początku jest odkryta. Pozwala to oczywiście na dokładne śledzenie poczynań naszego oponenta. Jest wręcz wskazane. Następnie przechodzimy do budowania, a raczej rozstawiania murów naszego królestwa. W tym miejscu należy zwrócić uwagę na ilość zasobów, a konkretniej kamieni jaką posiadamy, bo jak się później przekonałem jest to surowiec, który relatywnie wolno się pozyskuje. Dodatkowo zbytnia rozrzutność na początku spowolni nasz rozwój na tyle, że walka będzie praktycznie przegrana jeszcze zanim się zacznie. Możliwe, że w pełnej wersji gry będzie to nieco lepiej zbalansowane, ale w demie, w które ja grałem drobna pomyłka na starcie z góry skazywała na porażkę.

Jak już wstępnie wybudujemy nasze mury warto rozstawić na nich łuczników. Komputer zazwyczaj po kilku minutach przeprowadza wstępny atak, co może być dla nas zgubne jeśli wcześniej się do tego odpowiednio nie przygotujemy. Tutaj nasuwa się taka luźna obserwacja – potyczki w Twierdza: Krzyżowiec 2 są zdecydowanie krótsze niż w poprzedniej odsłonie gry. Wyraźnie więcej czasu musimy poświęcić militarnemu aspektowi zabawy. Zaplecze jest oczywiście istotne, pozyskiwanie surowców wręcz kluczowe, ale jeśli w dowolnym momencie nieco odpuścimy w kwestii produkowania kolejnych jednostek bojowych to najprawdopodobniej zakończy się to błyskawiczną porażką. Szybkie tempo zabawy może być jednak spowodowane bardzo małą mapą na jakiej toczy się zabawa w demie. Wydaje mi się, że na większym obszarze rozgrywka byłaby nieco wolniejsza i bardziej taktyczna.

Sporą bolączką wszystkich gier, które miały w tytule Twierdza były zawsze błędy. Pod tym względem niestety niewiele się zmieniło. Interfejs użytkownika potrafi momentami doprowadzić do szewskiej pasji. Ikonki budynków są trochę zbyt do siebie podobne przez co o pomyłkę nie trudno, skróty klawiszowe działały bardzo wybiórczo, a jednostki często wybierały okrężną drogę zamiast, krótszej bezpośredniej. Nie wspominając już o zadziwiająco długim wczytywaniu mapy – ponad 2 minuty. W pewnym momencie myślałem nawet, że gra zwyczajnie się „zawiesiła”. Mając jednak na uwadze minimalne wymagania sprzętowe tytułu, przypuszczam, że to tylko skutek braku optymalizacji dema. Mam nadzieję, że wszystkie te bolączki zostaną poprawione w pełnej wersji tytułu. Choć mając w pamięci ostatnie produkcje studia Firefly można mieć co do tego pewne wątpliwości. Warto dodać, że gra wprowadza ciekawą wariację trybu zabawy wieloosobowej, w której dwóch graczy kieruje wspólnie jednym królestwem. Niestety nie było mi danego tego przetestować, stosowna opcja nie występowała bowiem w użyczonym demie.

Podsumowując Twierdza: Krzyżowiec 2 zapowiada się na solidną kontynuację. Nie jest to z pewnością gra dla każdego, podobnie zresztą jak pierwowzór. Dodatkowo mając na uwadze jej lekko niedzisiejszą oprawę mam spore wątpliwości czy przyciągnie do siebie nowych graczy. Tytuł jest kierowany do określonego, wąskiego grona odbiorców. Podobnie jak inne serie strategiczne jak choćby Men of War czy Company of Heroes 2. Nie zmienia to jednak faktu, że fani produkcji studia Firefly będą się przy nowej odsłonie Twierdzy świetnie bawić. Czy to wystarczy, aby gra odniosła sukces? Przekonamy się już na początku września.

Komentarze

12
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    jarnuszkiewiczm
    15
    W jedynkę się grało tygodniami, dwójka mnie rozczarowała a trójka to była jakaś żenada o której chciałem zapomnieć w pierwszy dzień po odpaleniu... mam nadzieje że powrót do korzeni
    • avatar
      dawidex999
      11
      Za mało pracowników aby ten obiekt mógł funkcjonować.
      • avatar
        ika59
        6
        całkowicie się zgadzam z jarnuszkiewiczm, czekam na premiere
        • avatar
          Haszu
          6
          Twoja popularność spada panie.
          • avatar
            Konto usunięte
            3
            Kurcze jak dobrze się sprzeda to może zrobią wersje EXTREME jak z 1 bo mi się bardzo podobała.
            • avatar
              Konto usunięte
              2
              "Witaj panie, pustynia oczekuje"
              nope.
              Witaj panie, pustynia czeka na ciebie ;)
              • avatar
                ziom11
                1
                Mam nadzieje iż mapy będą duże (nie takie małe śmieci jak w Twierdzy 2), jak i nie będzie tego IDIOTYCZNEGO ograniczenia budowy poza "swoją" działką które było w S2 i Legendy (nie wiem jak w S3 bo tego czegoś nawet nie odważyłem się spiracić takie jest słabe)
                • avatar
                  Konto usunięte
                  1
                  Dla mnie "niewielkie" zmiany w odniesieniu do pierwszej części to główna zaleta tej gry.
                  Długo ostrzyłem sobie zęby na Twierdze 3 a po zakupie poczułem ogromne rozczarowanie. (Koszmarne błędy, kiepskie zbilansowanie jednostek, skopany system oblężeń, ekonomia rodem z settlersów).
                  Mam nadzieję, że Krzyżowiec 2 zapewni mi radość porównywalną z "jedynka"!
                  • avatar
                    Lonnger
                    -1
                    A ja się zgadzam z jarnuszkiewiczm, Madzina oraz z ika59 :) Czekamy na powrót do korzeni:)
                    • avatar
                      Tomek Wilczyński
                      -1
                      Twierdza, Faraon, Cezar III, Hirołsi... to były czasy :)