Systemy operacyjne

Interfejs po liftingu – jeszcze więcej kafelków

przeczytasz w 2 min.

Znakiem rozpoznawczym Windows Phone 7 był świetny i niepowtarzalny interfejs kafelkowy, zupełnie inny niż ten znany z Androida oraz iOS. Był on czytelny i bardzo ładny, jednak zdecydowanie nie był idealny z powodu małych możliwości personalizacji. Dlatego Microsoft zdecydował się na jego znaczne odświeżenie i uczynienie go jeszcze lepszym.

Do tej pory kafelki były dostępne tylko w dwóch rozmiarach, których nie dało się zmienić. Teraz sytuacja ta uległa zmianie i dostępny jest dodatkowy, najmniejszy rozmiar kafelków. Wbrew pozorom zmienia to bardzo wiele. Dzięki zastosowaniu nowego, czterokrotnie mniejszego rozmiaru kafelków możliwe jest umieszczenie na ekranie startowym znacznie większej liczby aplikacji. Warto jednak pamiętać o tym, że wielkość kafelka definiuje jego użyteczność. Przykładowo, najmniejszy kafelek nie wyświetli nam wielu informacji, pokaże maksymalnie liczbę maili, których nie przeczytaliśmy. Z kolei na większym kafelku możliwe jest zobaczenie zdjęć znajomych lub większej ilości informacji, na przykład aktualną pogodę lub nazwy wydarzeń, które mamy zapisane w komentarzach. To jest najważniejsze – kafelki nazywa się aktywnymi, gdyż w sposób aktywny wyświetlają wiele informacji. I co najważniejsze – cała przestrzeń ekranu startowego jest nimi pokryta, tło stanowi jednokolorowa plansza. Nie ma tu klasycznej tapety, którą użytkownicy chcą eksponować, tym samym usuwając z pulpitu wiele ikon i ograniczając użyteczność smartfona.

Jeśli nie chcemy korzystać z ekranu głównego, można prostym gestem (ruch palcem w prawo) przejść do ekranu, na którym znajduje się lista wszystkich zainstalowanych aplikacji. Można przejść do nich przewijając ją lub klikając w odpowiednią literę alfabetu, dzięki czemu zobaczymy tylko programy rozpoczynające się na nią. Oczywiście każdą aplikację z listy można przenieść na ekran główny. Jest to świetne rozwiązanie

Nieco zmienił się też ekran blokady, który teraz może wyświetlać informacje z siedmiu aplikacji. Pięć z nich wyświetla powiadomienia liczbowe (liczba maili, wiadomości tekstowych), jedna może wyświetlić dłuższą wiadomość, fabrycznie jest to nazwa i termin najbliższego wydarzenia i jeszcze jedna aplikacja może zmienić naszą tapetę. Potrafi to robić między innymi Facebook i w ten sposób pokazywać nasze zdjęcia. Działanie podobne jest też możliwe w programie Groupona, który pokazuje nam ciekawe oferty ze swojej strony internetowej.

Mówiąc o interfejsie, należy wspomnieć też o trzech dotykowych przyciskach funkcyjnych, które znajdują się pod ekranem smartfona. Są to „powrót”, „dom” i „szukaj”. Nazwy doskonale odzwierciedlają ich funkcje. Niestety trzeci przycisk jest na niewiele przydatny, gdyż przenosi on użytkownika do kiepsko działającej w naszym kraju wyszukiwarki Bing, a nie do najpopularniejszego Google’a. To dosyć duże utrudnienie.