Gry komputerowe

W górę, w górę, śmigło Gadżeta!

przeczytasz w 3 min.

Po wzbiciu się w przestworza do opanowania wybranego samolotu potrzebny będzie nam już tylko gryzoń, wysłużony WSAD, bądź też sprawny joystick lub gamepad. No i koniecznie - nieco cierpliwości. Muszę bowiem przyznać, iż w pierwszej chwili model lotu World of Warplanes sprzedał mi dość nieeleganckiego plaskacza. Na chwilę obecną zdaje się on stać w dziwnym rozkroku pomiędzy symulacją, a zręcznościówką i albo zdecyduje się wreszcie na konkretny kurs albo rozjedzie się na pasie startowym. Z jednej strony wzbijać się tu możemy w zasadzie pod kątem 90 stopni, a w większości przypadków ostre zwroty również nie stanowią wielkiego wyzwania. Z drugiej zaś, wykonanie zgrabnej beczki graniczy już z cudem, a maksymalny pułap niektórych samolotów również sugeruje przekłamane zaniżenie. Nie lepiej jest też z przeciągnięciem, które przez swoją ślamazarność i ociężałość wykonania w zasadzie niweluje taktyczne możliwości kryjące się za tym manewrem. Dobrze chociaż, że wielkość map i początkowe, dalekie rozłożenie na nich drużyn daje parę chwil na zapoznanie się z umiejętnościami konkretnej maszyny. Każdy aeroplan to w końcu inna prędkość maksymalna, optymalny pułap lotu, moc silnika i siła rażenia. Na wymienione współczynniki mamy oczywiście wpływ za sprawą instalacji nowych podzespołów takich jak silnik czy działka pokładowe. Opcji nie ma tu jeszcze tyle co w przypadku sławnych czołgów, ale nie zapominajmy, iż pancerni mają nad lotnictwem przewagę w postaci 2 lat grubych aktualizacji.  

Kiedy jednak uda nam się już oswoić z wybranym „wolantem”, a z pomiędzy chmur wyłoni się pierwszy przeciwnik, World of Warplanes dostarcza dokładnie to, co w World of Tanks jest w zasadzie nie do osiągnięcia – szybką i przeładowaną adrenaliną rozgrywkę pełną przeszywających powietrze pocisków, nurkowania na dostępnym w grze „dopalaczu”, eksplodujących silników i napięcia, wynikającego z powolnego wchodzenia przeciwnikowi na „ogon”. Co chwilę coś tu wybucha, niebo przecina czarna wstęga dymu ciągnąca się za opadającym samolotem, a świadomość posiadania jednego „życia” dodatkowo podkręca nerwowość starć. Pomimo zwiększonej dynamiki potyczek destrukcja w dalszym ciągu wiąże się tu bowiem z powrotem do garażu i koniecznością wyboru innej maszyny, a tym samym z przymusem dołączenia do nowego placu boju.

Zabawa kończy się więc w momencie, w którym albo to my zamienimy się w ognistą kulę pędzącą na spotkanie z matką-ziemią, albo ów spektakularny taniec zaliczy ostatni samolot wrogiej drużyny. Zwycięstwo osiągnąć można tu także za sprawą niszczenia instalacji naziemnych, jednak a) na początkowych poziomach samoloty i tak nie posiadają wystarczającej siły rażenia, by zdziałać coś konkretnego w tym temacie i b) w lwiej części rozgrywek gracze mają w serdecznym poważaniu cele znajdujące się na ziemi. Przy zaledwie jednym trybie rozgrywki dostępnym w grze (Team Deathmatch) radość płynąca z World of Warplanes opiera się więc wyłącznie na możliwości kasowania innych pilotów. Przynajmniej na razie, bo do zainteresowanych tematem już teraz docierają głosy o nadchodzących misjach eskortowych i tych opierających się na obronie jednostek NPC.

Aktualizacje na dwunastej!

Jako totalny lajkonik w temacie sił zbrojnych nie potrafię w pełni docenić zarówno obecności, jak i poziomu odwzorowania tych wszystkich Mustangów, Spitfire’ów czy też Iłów dostępnych w grze. Nie grzeją mnie przez to unikatowe odznaczenia pojawiające się na pilotowanym samolocie wraz z kolejnymi zestrzeleniami i nie stwierdzę, czy przyjemny terkot silnika mojej maszyny ma swoje pokrycie w rzeczywistości. Wiem za to, iż pomimo młodego wieku i zaledwie kilku piórek na karku World of Warplanes to ptaszysko z niesamowitym potencjałem – gra na pewno nie idealna, ale za sprawą przemyślanego systemu awansu i odblokowywanych kolejno ulepszeń niesamowicie wciągająca. Świetna na krótkie posiedzenia i garść partyjek, ale i również mająca w sobie wystarczającą ilość mocy, by wciągnąć mnie na cały wieczór. Wiele trzeba tu jeszcze podreperować, ale studio Wargaming już raz pokazało, iż wie jak powoli acz sukcesywnie doszlifowywać swój produkt. Nie wątpię, iż w tym przypadku będzie dokładnie tak samo. Choć z pewnością trochę to potrwa.

Moja ocena:
Grafika:
zadowalający
Dźwięk:
dobry
Grywalność:
zadowalający plus
Ogólna ocena: 
 

Komentarze

39
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Rudinxon
    5
    War Thunder raczej lepszy :)
    • avatar
      legoras
      2
      I jak się tu nie zgodzić z komentującymi.. grałem w WoW, i WT.. WT zjada, przeżuwa i wypluwa WoW jeszcze śmiejąc się przy tym. Jeżeli taka sama będzie różnica w jakosci miedzy WoT a czołgami z WT, to WoT straci ogrom graczy.
      • avatar
        hesus30
        2
        "po 15 chłopa na drużynę"

        Baby też w to grają...
        • avatar
          Sakret
          2
          War Thunder dużo dużo lepsze . Polecam serdecznie ;> Czołgi też będą lepsze
          • avatar
            2
            World of Warplanes to nie IL-2 Sturmovik czy też Wings of Prey, by osoba nie będąca wyjadaczem tematu nie mogła podjąć się recenzji. Arcade'owy posmak jest tu wystarczająco silny, chociaż i w tej kwestii gra nie jest doskonała - w recenzji zaznaczyłem, że model lotu nie bardzo mi się podoba. Pewnie czytałeś.

            Osobiście nie potrafię zrozumieć tej "propagandy hejtu" wycelowanej w omawianą produkcję, która pomimo nakreślonych w moim tekście niedoskonałości i tak dostarczyła mi sporo zabawy. Najwidoczniej w internetach nie można już mieć własnego zdania.

            P.S

            Moja recenzja War Thunder pojawi się na stronie do końca tego tygodnia.
            • avatar
              Konto usunięte
              2
              Ot cały internet jest pełen gimbusów walczących o swoje "barwy" (a to ps3, a to xbox, a to nvidia, a to amd). Niestety community WarThun jest pełne takich zaplutych krzykaczy z szabelką ( co dziwne jest ich nawet więcej niż w WoT) - smutna prawda...

              WoP jest skierowany (podobnie jak WoT) do arcadowych graczy i niestety nie wszyscy potrafią to zrozumieć. W moim odczuciu po ograniu obu gier mnie gameplayowo bardziej do gustu przypada WarThunder. Jednakże cała otoczka zaplutego community tej gry, jak i sam Gajin ciągnący P2W najgorszego sortu, skutecznie mnie zniechęciło. A WoP - widziałem lepsze gry...
              • avatar
                K.L.F
                1
                Nie grałem w W Warplanes ale w WT tak i gameplaye z WT bardziej mnie przekonują niż te powyżej.Moje skromne zdanie ;)
                • avatar
                  Revo Nize
                  1
                  Jak ktoś chce polatać i postrzelać to ciekawszą, ładniejszą i jak na razie bardziej dopracowaną opcją jest War Thunder. Da się pograć w średnich na 2 letnim lapku (fps rzędu 30-40).
                  • avatar
                    Konto usunięte
                    1
                    A nawet dobrze że wyjdzie WT z czołgami - większa konkurencja na rynku lepiej dla gracza...
                    • avatar
                      RafiXll
                      0
                      World o warplanes to syf - szkoda czasu... SYMULATOR PEŁNĄ GĘBĄ....
                      • avatar
                        Marked
                        0
                        Ta gra była niewypałem już od dawna,dlatego WG reklamuje ją gdzie się da ;) Już się pogubiłem który to z kolei artykuł o tym badziewiu na benchmarku...a o WT cisza ale rozumiem,jeszcze WG się obrazi na portal :)
                        Wracając jeszcze do WoW to jedynym ratunkiem jest gruntowne przebudowanie gry.Ogólnie samoloty mnie nie jarają ale grałem w obie i WT dużo lepszy.
                        • avatar
                          0
                          Chętnie sobie zagram... w Red Barona :)
                          • avatar
                            ICE1979
                            0
                            Czyli jest to kolejny artykol ktory nic nie wnosi?, tylko: pogralem latalo sie fajnie, ale co ja tam wiem.
                            Czy to oznacza ze na portalu wszyscy redaktorzy znaja sie tak na sprawach o ktorych pisza i wydaja opinie?

                            P.S."totalny lajkonik" a ktos lubiacy historie to roznica i nie trzeba encyklopedii na pamiec znac.
                            • avatar
                              orlean
                              0
                              Tylko że WT też ma tryb Arcade, i jest lepiej zrobiony. Gra ma więcej samolotów, bardziej zróżnicowane drzewka,ogromne mapy, silnik graficzny działa :)

                              Chcesz sima masz HB (dalej widok "zza ogona" i sterowanie myszka ale bardziej realistyczny FM i brak przeładowania w locie) albo FRB (widok z kabiny, full sim, tylko joystick).

                              WoWp przegrywa w zdobywaniu Arcadowych graczy a nawet nie ma jak podejść do tych od Sima. Ba jak człowiekowi sie przeje Arcade zaczyna grac w HB a jak ma odpowiedni osprzet to w FRB. Takie "dorastanie" jest fajne bo gra dzieki temu ma dłuży czas życia.

                              No ale same wyniki ilości userów w weekend powinny wystarczyć 50k w WT a WoWp ostatnio dobijał do 5k..
                              • avatar
                                dadulek
                                0
                                War Gaming bardzo mnie zniesmaczył podejściem do graczy. Mydlenie oczu stwierdzeniami, że można grać za darmo tylko trwa to dłużej. Jak ktoś pograł w WoT doskonale wie, że bez konta premium na tierach 9+ zarabiać (albo i czasem wyjść na zero) ciężko. Zaraz pojawią się głosy w stylu "jak nie umiesz grać to tak jest". Ok zgadzam się, jednak nawet jak człowiek jest super graczem a trafi na team idiotów to...wiadomo co. Kolejna sprawa to kwestia golda. Konto premium 2,5k golda/miesiąc. W sklepie kupimy obecnie... 2440! To już jest skandal i jawne wyciąganie kasy.
                                I tutaj właśnie widać wielką różnice pomiędzy tymi studiami. W takim wot grając na niskich tierach (2-5) jest to raczej przykra konieczność- jak najszybciej przebiec do "normalnego" czołgu. W produkcie Gajin już na 2 tierze dostaje takiego Hurricane'a i mam masę zabawy. Nie ważne, czy gram maszyną 2 czy 8 tieru fun zawsze ten sam. Obecnie mam parę 8-9 tierowych maszyn, w paru nacjach i... 0 dni konta premium na koncie. Ba nawet nie wiem kiedy to poszło i na wszystko mnie stać (nie muszę przez tydzień farcić na maszynę). Ok jest w sumie 20 poziomów maszyn ale... nic mnie nie ciśnie z ich odblokowywaniem bo latanie na tym co mam jest po prostu super.

                                Tak wiem, można mi zarzucić, że porównuję czołgi do samolotów... Tak jednak nie jest. Porównuję podejście do gracza i ogólne założenia produkcji 2 konkurencyjnych firm.

                                Co do samego WoW, dla mnie jest to dno i 2m mułu- niegrywalne w żadnym stopniu coś. Więcej się człowiek namęczy "sterując" tym samolotem, niż ma z tego przyjemności.
                                • avatar
                                  Konto usunięte
                                  -1
                                  Hahaha, 90% komentarzy określa tę grę jako totalny CRAP, ale oczywiście benchmark musi to dalej reklamować...

                                  I pomyśleć, że 10 lat temu takie serwisy istniały po to "aby gracz nie kupował chłamu"...

                                  Szkoda czasu na ten badziew, jeśli ktoś nie lubi konkurencji (Warthunder) to już lepiej grać w czołgi...
                                  • avatar
                                    ICE1979
                                    -1
                                    "Jako totalny lajkonik w temacie sił zbrojnych nie potrafię w pełni docenić zarówno obecności, jak i poziomu odwzorowania tych wszystkich Mustangów, Spitfire’ów czy też Iłów dostępnych w grze..."
                                    To po jaka cholere zabierasz sie za pisanie recki na ten temat?
                                    Chyba ze podajesz sie jako amator bo tylko taki ktos moze to gowno chwalic.
                                    • avatar
                                      Bimbo
                                      -2
                                      Benchmark dobrze zarabia reklamując ten chłam :)
                                      • avatar
                                        Bimbo
                                        -4
                                        Jest mały problem byłem w Rosji na pierwszych fianłach w Katowicach na IEM WOTa
                                        • avatar
                                          Bimbo
                                          -6
                                          Każdy wasz artykuł jest śmieszny pod każdym względem przegrywa a w wocie optymalizacji nie potrafią zrobic a od 2 patchy wieczorem nie da sie grac lag , lampka czerwona disco Więc nie opowiadaj że ta gra jest dobra HaHA
                                          • avatar
                                            rdaneel
                                            0
                                            A kto mówił, że IX czy X trier będzie zarabiał? One tak mają, że są drogie. To nie wada, to cecha.

                                            Hurricane?
                                            Grałeś PzIII/IV czy T49? Przednia zabawa na V trierze, na którym, nota bene, najlepiej się zarabia.
                                            Teraz jeżdżę na VIII trierze AMX 50 100. też zabawa i nie dokładam nawet do interesu. Można swobodnie założyć, że do VIII trieru wychodzi się lekko na plus.

                                            Sprzedają 2440? Zdaje się, że w każdej z tego typu gier dają podobnie idiotyczne wartości które nigdy nie składają się na coś pełnego do gry.
                                            Jak kupisz 2 pakiety to zostanie ci na 10 miejsc w garażu + 16 w barakach i na przenoszenie modułów. Wszystko jak najbardziej przydatne.
                                            Drogo? O ile kojarzę w Tera za dodatkowe miejsce na postać chcą coś 40PLN.

                                            Co do samego WoWarplanes: jako latacz na Fw190 na Ił2 nie wyobrażam sobie grindu do tego sprzętu więc: pass :)

                                            • avatar
                                              st4lk3r
                                              0
                                              Dla wszystkich nielubiacych WOT'a, niezaleznie od powodow, zapraszam na nasza strone na Facebook'u!

                                              https://www.facebook.com/wotafc

                                              Antyfanklub WOT :)