• benchmark.pl
  • Foto
  • Starcie 48 Mpix - szybkie foto porównanie Huawei P30 Lite oraz Xiaomi Mi 9 SE
Starcie 48 Mpix - szybkie foto porównanie Huawei P30 Lite oraz Xiaomi Mi 9 SE
Foto

Starcie 48 Mpix - szybkie foto porównanie Huawei P30 Lite oraz Xiaomi Mi 9 SE

przeczytasz w 4 min.

Jeszcze na gorąco, tuż po premierze Xiaomi Mi 9 SE, porównujemy zdjęcia wykonane aparatem tego smartfona jak i Huawei P30 Lite.

Już poznaliście specyfikację Xiaomi Mi 9 SE, wiecie też że jest to smartfon kosztujący 1499 lub 1599 złotych (zależnie od pojemności pamięci wbudowanej). Innych różnic pomiędzy wariantami Mi 9 SE nie ma. Przypadkiem w tej samej cenie trafia do sklepów również Huawei P30 Lite. Mowa o 1599 złotych, w których zarówno Huawei jak i Xiaomi mają tę samą pamięć masową 128 GB pamięci masowej. RAM w Xiaomi to 6 GB, a w Polsce Huawei ma 4 GB (w Azji jest to 6 GB). Różnią się też chipsetami, choć oba należą do serii z 7 na początku.

Xiaomi Mi 9 SE i Huawei P30 Lite
Xiaomi Mi 9 SE i Huawei P30 Lite

Tym co czyni te smartfony bardzo podobnymi i nie będzie to rozmiar, ani komfort trzymania w dłoni (Xiaomi jest mniejsze, ale też bardziej pękate, Huawei z kolei jest większy, ale smuklejszy), jest 48 Mpix główny sensor aparatu (Sony IMX586). Ach jest jedna istotna różnica - czytnik linii papilarnych w Xiaomi umieszczony jest pod ekranem, w Huawei znalazł się na zarezerwowanej dla "budżetowców" tylnej ściance co ma swoje zalety.

3 aparaty i obiektywy nie zawsze oznacza to samo

W obu przypadkach głównymi aparatami możemy wykonać 48 Mpix zdjęcia (w Huawei jest to rozdzielczość wybierana w ustawieniach, Xiaomi ma tryb 48Mpix), ale większość z was będzie prawdopodobnie polegać na domyślnym ustawieniu czyli 12 Mpix (tylko w tym trybie możemy aktywować AI w aparacie). Pole widzenia w głównych aparatach minimalnie się różni (27 mm w Huawei i 26 mm w Xiaomi).

Xiaomi Mi 9 SE aparaty
Aparaty na tylnej ściance Xiaomi

Aparaty Huawei P30 Lite
Aparaty na tylnej ściance Huawei - widoczny czytnik linii papilarnych

Oba smartfony mają też opcję 2x zoomu (zoom cyfrowy wynosi 6x w Huawei, 8x w Xiaomi). Tu jednak mamy istotną różnicę - Huawei stosuje zoom hybrydowy, trzeci aparat służy jedynie do pomiaru głębi pola, a Xiaomi ma pełnoprawny teleobiektyw o ogniskowej 52 mm jako trzeci aparat. Teoretycznie powinno to skutkować lepszą jakością zdjęć.

Jest też aparat z obiektywem szerokokątnym. Ten w P30 Lite zapewnia trochę węższe pole widzenia niż u konkurenta (17 vs 15 mm).

Rozmieszczenie obiektywów jest takie samo w obu przypadkach. Przedni aparat mamy w łezce, a na tylnej ściance rząd wystających ponad płaszczyznę obudowy trzech obiektywów. Od góry kolejno ultraszerokokątnego aparatu, głównego i trzeciego (do głębi lub tele). Doświetlający LED znajduje się pod obiektywami.

Interfejs aparatu

Interfejs podstawowy jest trochę podobny, a trochę inny. Podstawową różnicą jest kolejność trybów fotografowania i ich liczba, a także dostępność HDR (w Xiaomi z poziomu głównego ekranu, w Huawei wymaga wejścia do trybów Więcej). Jest też kilka różnic w menu z ustawieniami. Huawei na razie oferuje dość ubogi zestaw opcji, w Xiaomi jest ich więcej, a nawet możliwość zdefiniowania funkcji przycisku głośności. Tej póki co bardzo mi brakuje w P30 Lite, ale Xiaomi z mojej perspektywy nie wykorzystał tej przewagi, gdyż korekty ostrości za pomocą przycisków głośności nie da się tu zrobić.

Xiaomi Mi 9 SE interfejs aparatu Huawei P30 Lite interfejs aparatu
Po lewej interfejs aparatu Xiaomi, po prawej Huawei

Xiaomi Mi 9 SE interfejs aparatu  Huawei P30 Lite interfejs aparatu
I ustawienia w menu. Xiaomi pozwala nawet określić jakość zapisu zdjęć. Oba smartfony mają tryb Pro, ale bez zapisu plików DNG.

Zobaczmy jak wypadają oba smartfony w tych samych warunkach. Zdjęcia wykonane zostały w bardzo jasny, ale pochmurny dzień, sprawdziłem też zoom x2 i aparat szerokokątny, a także zachowanie w słabszym oświetleniu, w tym przypadku w przejściu podziemnym wiodącym do warszawskiego metra. Xiaomi zawsze po lewej stronie.

Tryb zdjęć w rozdzielczości 48 Mpix i 12 Mpix

I jak można było się spodziewać w trybie 48 Mpix widać, że kluczem jest oprogramowanie. Huawei P30 Lite stosuje agresywne wyostrzanie, co skutkuje sporą liczbą drobiazgów na zdjęciu, ale też artefaktów, które wprowadzają pseudoszum. Mnie to nie przeszkadza, ale nie każdy zaakceptuje taki obraz.

Xiaomi Mi 9 SE wygładza zdjęcia (nadaje porcelanowy charakter), co sprawia że są mniej szczegółowe, ale też mniejsza liczba artefaktów pozwala je odbierać jako naturalniejsze i ładniejsze. Różnice rzucają się w oczy gdy mocno powiększymy zdjęcia, na przykład tablicę rejestracyjną czerwonego Mustanga czy gałęzie drzewa na tle nieba.

 

Przy zdjęciach w rozdzielczości 12 Mpix różnice w szczegółach są mniej dostrzegalne, ale wciąż Xiaomi to miękki obraz, Huawei ostry.

 

Zdjęcia w słabym oświetleniu

To co zauważyć da się w trybie 48 Mpix, da się też zauważyć przy 12 Mpix gdy przejdziemy do fotografowania w słabym oświetleniu. Huawei, które w dobrym świetle oferowało większą szczegółowość, w ciemnościach gubi się i wydaje się że wypada słabiej niż Xiaomi z jego gładkimi gradientami barwnymi.

 
 

Ekspozycja, kolory i naturalność zdjęcia

Kolorystycznie sprawy mają się następująco. Xiaomi wpada w błękitną tonację, a Huawei lekko zielonkawą. Ogólne oddanie barw jest w obu przypadkach podobne. Warto też zauważyć, że zdjęcia potrafią się różnić jasnością (obiektywy mają jednak tę samą jasność f/1,8 dla głównego aparatu i f/2,4 przy ultraszerokim kącie), co łatwo wytłumaczyć niedoświetleniem (w Huawei nie możemy wybrać trybu pomiaru światła w automatycznym trybie). Zwykle to Huawei ma tendencję do niedoświetlania, za to Xiaomi w każdym przypadku nasyca mocniej barwy, co czyni je bardziej kontrastowymi niż u konkurenta.

 

Xiaomi sprawia wrażenie jakby zawsze próbował lekko poprawić ekspozycję i kolorystykę w stylu HDR, nawet gdy nie jest on aktywowany. Dla mnie to zaskoczenie, bo to zwykle Huawei raczył mnie takim zachowaniem. Mimo to zdjęcia z Xiaomi wyglądają lepiej niż te poprawione przez algorytm Huawei.

 

Zdjęcia zapisywane domyślnie w trybie 12 Mpix czyli z łączeniem pikseli po 4 mają podobną szczegółowość, ale szczegóły w Huawei są bardziej poszarpane. W przypadku zdjęcia z Xiaomi mamy miękkość i łagodne gradienty kolorystyczne. Ta ostrość motywów na zdjęciach z P30 Lite może się nie podobać, ale w przypadku powyższej fotografii wygładzanie Xiaomi nie wyszło mu na dobre.

 

Fotografowanie na ultraszerokim kącie

Do podobnych wniosków można dojść w przypadku zdjęć na szerokim kącie. W Xiaomi dodatkowe Mpix (zdjęcie ma 13 Mpix w porównaniu do 8 Mpix w P30 Lite) działają na korzyść nawet w obliczu wygładzonych szczegółów. Ogólna jakość zdjęć jest jednak podobna.

 

Zoom optyczny - jednak lepszy niż hybrydowy

Na koniec pozostaje nam jeszcze zoom x2. W przypadku zdjęcia porównawczego (Hotel Warszawa) widać, że Xiaomi radzi sobie lepiej, a zoom optyczny co można było się spodziewać sprawdza się dużo lepiej niż hybrydowy (szczególnie, że P30 Lite to smartfon z niższej półki cenowej niż reszta serii P30). Gdy nie powiększymy kadru, różnice będą zaniedbywalne.

 

A selfie? Ano tak…

W Huawei P30 lite znajdziemy 24 Mpix aparat ze wspomaganiem AI. Xiaomi Mi 9 SE oferuje to samo, a na dodatek możemy aktywować tryb HDR (w przednim aparacie P30 Lite nieobecny). Za to rozdzielczość wynikowa to 20 Mpix. Mniej niż w Huawei, ale i tak wystarczająco dużo.

 

Zdjęcia selfie z obu smartfonów mają dobrą jakość, jednak tym razem to Huawei częstuje nas miękkością, która przy takim nadmiarze pikseli wcale nie przeszkadza. Xiaomi za to oferuje większy kontrast i lepiej poradziło sobie z prześwietleniami.

Krótkie podsumowanie

Powyższe porównanie to podsumowanie kilku chwil spędzonych z oboma smartfonami. Jeszcze daleki jestem od podejmowania ostatecznej decyzji, ale muszę przyznać, że Xiaomi wypada bardzo dobrze (czytaj naturalnie) na tle Huawei, które przecież mocno promuje się jako marka fotograficznych smartfonów.

Xiaomi i Huawei zdjęcia

Oczywiście zdjęcia z obu smartfonów zadowolą użytkowników, będą tylko mieć inny charakter gdy zdecydujemy się je powiększyć. Bez tej operacji, zwłaszcza oglądając zdjęcia na ekranie smartfonu nie poczujemy większej różnicy.

Poczułem za to drobną różnicę w komforcie fotografowania w trybie 48 Mpix. Chipset Xiaomi (Snapdragon 712) radzi sobie jakby lepiej z odczytem i zapisem zdjęć niż chipset Huawei (Kirin 710). Różnice mogą jednak być też wynikiem odmiennego oprogramowania, a zwłoka jest zauważalna tylko w oczach doświadczonego użytkownika. Tym akcentem kończymy nasze krótkie ekspresowe porównanie.

Źródło: Inf. własna

Komentarze

7
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    XlarmX
    3
    Sorry,ale na polskim rynku P30 lite występuje w wersji 4 GB. RAM.Tak więc przy tej samej cenie Xiaomi oferuje więcej pamięci RAM,nie wspominając już o ekranie Amoled i czytniku papilarnym w ekranie.Pozdrawiam autora.
    • avatar
      alchemik333
      -1
      RAM w Xiaomi to 6 GB, a w Polsce 4 GB.

      XDDD
      chyba trzeba poprawić :P
      • avatar
        PeterMac
        -1
        Trzeba było dołożyc do testu Nokie 808 PureView która by pozamiata w dziennych zdjęciach detalicznoscią i jakoscią te szklane zabawki z malutkim sensorkiem na których algorytmy wyostrzające rozmywające az sie wylewają ze zdjęć.
        Porównanie do starszego Huawei P20 Pro i Nokia 808.
        Fota z 808
        http://mediafiles.allaboutsymbian.com/p20pro/tesco-night-808.jpg
        Fota z P20 Pro
        http://mediafiles.allaboutsymbian.com/p20pro/tesco-night-p20.jpg
        Bezpośrednie porównanie wycinka
        https://postimg.cc/image/4y80lunor/

        I taką mamy jakość zdjęć w dzisiejszym szklanym badziewiu dla mas za grube pieniądze.
        • avatar
          vvinci
          0
          http://cdn.benchmark.pl/uploads/backend_img/c/newsy/2019-04/KZ/xiaomi-huawei/huawei-p30-lite-02.jpg
          ===
          jest wstawione 2 razy i nie ma zdjęcia porównawczego z Xiaomi
          • avatar
            patol1984
            0
            te nowe telefony xiaomi to widmo, nie da rady kupić, chyba, że od janusza za kilka stów drożej ;d