88ww88

Tylko Pikaczu. Reszta to jakieś podrabiańce.

Kupiłem PS4 trzy miesiące temu. Ograłem Uncharted, Last of Us, nowego Crasha, Rocket i Clank, Knack II i oczywiście Horizon. Odpowiadając na pytanie: tak bawiłem się dobrze, choć nie tak dobrze jak przy Super Mario Oddysey ;)

O, jest i Barlog :)

Panie Wojtku, od lat zajmuję się zarządzeniem infrastrukturą techniczną szpitali, w tym elektroniką medyczną. Ma Pan rację - Kędzierzyn rzeczywiście wprowadza taką usługę, ale proszę wierzyć, że dziesiątki szpitali tej usługi świadomie nie wprowadzają (wyjątkiem jest kardiologia, z trochę innych względów). To żaden XXI wiek, tylko zdalne załatwianie najprostszych przypadków. Nakłady są niewspółmierne do uzyskanych efektów. Sorry, ale lekarz na podstawie prostych, zdalnych odczytów jest w stanie podać właściwej diagnozy i odpowiednio prowadzić pacjenta. Jeśli już mówić o XXI wieku, to czymś niesamowitym jest właśnie obecnie dostępna diagnostyka - angiografy, wielorzędowa tomografia, rezonans rzędu 1,5 T, laparoskopia, robotyka neurochirurgiczna - genialny temat na artykuł. A telemedycyna? Nadaje się jedynie do prostych konsultacji. Świetnie, że wyniki tak błyskawicznie idą przed pacjentem, który i tak utknie w kolejce do diagnostyki :). Kolejki zostaną takie, jak były, a szpital zbiednieje o kilkaset tysięcy. Proszę sprawdzić np. cenę holterów :)

P.S. Inteligentne strzykawki, które zawsze wprowadzą do krwi dokładnie taką ilość leku, jakiej potrzeba już dawno istnieją :). Od pomp infuzyjnych po wprowadzanie kontrastu przy angiografii. Roboty wspomagające chirurga też już z powodzeniem funkcjonują.

Sky is the limit :D

Hmm... czy gry na Nintendo są naprawdę 'casualowe'? mam odmienne zdanie. Cukierkowa oprawa niektórych produkcji wcale nie oznacza, że mamy do czynienia z produkcją 'casualową' - polecam najpierw się przekonać :) Po za tym czym różni się gracz PS4 czy XBO od gracza Nintendo? Nie mów, że są to gracze 'pro' wymiatający FPP na padzie z autoaimem :). WII U sprzedało się słabo, bo była to konsola trochę udziwniona. Może nie dla wszystkich. Sprawdź sobie jednak wyniki sprzedaży wcześniejszych handhealdów. Naprawdę nijak?

Artykuł nie jest zły, ale pisany jakby na siłę. Można podać różne karkołomne metody pracy, jak np. tablet z androidem i zdalny pulpit innego komputera, ale... po co? Doskonale rozumiem, że to nie jest artykuł o komputerach pozwalających tłuc proste masowe projekty dla Kowalskiego i właśnie dlatego całość wydaje mi się całkowicie wydumana. Architekt jest tylko jednym z uczestników procesu projektowania. Na jego podkładach projektowane są branże. Każdemu zależy na szybkości i sprawności działania, więc po co to utrudniać? Po co wprowadzać różne systemy i problemy z kompatybilnościami, kiedy większość projektuje w AutoCadzie, a reszta i tak musi sprowadzić pliki do formatu dwg.? Wszyscy znani mi architekci projektują wyłącznie na stacjonarkach (laptopy służą wyłącznie do prezentacji, poprawek na spotkaniach itd.). Jaki jest sens porównywania Maca za kilkanaście tysięcy z komputerem PC w tej samej cenie opartego na quatro? Żadna. Nie mówiąc już o tabletach.
Powtarzam stacjonarne PC: szybkie I7 + sporo ramu + fajny monitorek + ew. quatro. Ten sprzęt udźwignie każdy projekt. Nie wiem co trzeba by renderować aż przy użyciu Farmy. Co potrzeba więcej? Po co sztucznie porównywanania do Maca, tabletu czy innego wynalazku?

Prawdę mówiąc kompletny zestaw banałów.
1. Cena porządnej karty graficznej z dodatkowym chłodzeniem potrafi kosztować tyle co Mac Pro, a cena Mac'ów to mit? :) Poza tym proszę porównać ceny AutoCada na PC i Mac'a :)
2. Naprawdę poważnie jest brany pod uwagę tablet (i to na Androidzie :)? Który architekt będzie męczył się na jakiejś protezie z odłączaną klawiaturą, zamiast kupić w tej cenie laptop, który będzie o wiele wydajniejszy.
3. W doborze komputera stacjonarnego naprawdę monitor jest sprawą błachą nie warta dłuższego zastanowienia się? Ale za to zasilacz i obudowa to cały akapit :)
Reasumując:
1. Do "ciężkiej" pracy: 3D, złożone obiekty pod rendering, renderowanie, obróbka wyników renderingu w programach graficznych itd. - wyłącznie silna stacjonarka PC z komfortowym monitorem.
2. Laptop: bardziej do prezentacji u klienta i nanoszenia ewentualnych uwag na projekty. Oczywiście PC, bo skoro stacjonarka też jest PC wiec po co mi drugi system?
3. Tablet? Jedyne zastosowanie to odbiory budowlane - nie trzeba targać ze sobą całej dokumentacji na arkuszach A0+ :)
Przynajmniej u mnie, ale co kto lubi.

Ale zdajesz sobie sprawę, że to nie ta sama gra co 15 lat temu :) Trochę grafike poprawili...

Wiesz, Mario jest całkiem spoko. I mówię to bez hipokryzji :)

Zgadzam się z Tobą. Najważniejsze to 4k, 60 FPS, HDR i co tam jeszcze. Bo XXI wiek, bo bez min. 2K się nie da... Szkoda tylko, że GRY mogą w większości pomarzyć o klimacie i grywalności Nintendo.

Tak, pytanie jak długo. Fajne czasy - nie sadziłem, że nadejdzie kiedyś takie bagno jak teraz. Ciekawa sprawa, obecnie możemy pograć na PC albo na... dwóch innych PC dla niepoznaki nazwanych konsolami upchniętymi w obudowy PS4 i XBO, różniącymi się miedzy sobą kilkoma exami. Co najlepsze jedna z konsol pojawia się w dwóch wersjach o zupełnie różnej mocy, a w menu gier pojawia się możliwość ustalenia jakości grafiki w zależności od mocy posiadanego sprzętu (dla konsoli !), co dla konsolowców, jak czytam, zaczyna stanowić zaletę (!). Kiedyś przynajmniej był PC i dwie konsole o podobnej mocy. A teraz? Za chwilę wyjdzie Scorpio o mocy zdecydowanie większej od PRO, a wątpliwe, że SONY tak szybko zdecyduje się na wydanie kolejnej konsoli. W tym momencie gry mutiplatformowe będą wydawane w wersjach: XBOX ONE - PS4 i PS4 PRO (z możliwością konfiguracji ustawień) - SCOPRIO - PC :) No bajka :) Biorąc pod uwagę pojawienie się pojęcia "czasowego exa (!)" szykują się fajne czasy :) Ostatnio wymieniłem kartę na GTX1080 - mam przeczucie, że ta karta wystarczy mi na kolejna dekadę :) Przynajmniej Nintendo wydaje nowego SWITCH'a co trochę podtrzymuje mnie w optymizmie, bo choć można mówić tu wiele, przynajmniej ta firma zachowuje jeszcze prawdziwy charakter konsoli. DAWAĆ MARIO :)

Moje nastawienie jest jak najbardziej pozytywne. Co prawda pełna specyfikacja nie jest jeszcze znana, ale zapowiada się fajny sprzęt. Szkoda tylko jedynie, że brakuje wstecznej kompatybilności. Dla mnie zakup obowiązkowy. W czasach kiedy w odniesieniu do konsol mówmy tylko o mocy, FPS ach i rozdzielczości, Nintendo wybiera swoją drogę i chyba jako jedyne zachowuje jeszcze prawdziwy charakter konsoli proponując własne gry, które potrafią przykuć na tygodnie do TV/ hendhealda. W każdym razie "nie spowalnia rozwoju gier na PC" ;)