Obejrzałem cztery dostępne na Netflixie odcinki. Moje odczucia sa mocno mieszane. Animacja i kreska zostały wykonane w sposób fachowy, bez znamiennych dla współczesnej kreskówki niechlujności czy uproszczeń. Mimo to rysunkom daleko do rozmachu, który pamiętam choćby z Vampire Hunter D: Bloodlost. Muzyka nie porywa ale i nie drażni. Niby coś tam plumka ale zupełnie nie wpada w ucho. Problemem serialu jest za to główny bohater. Jego przemiana wewnętrzna - ze zmęczonego życiem i alkoholem cynika do altruisty i idealisty odbywa się w iście ekspresowym tempie, które zupełnie nie pasuje do flegmatycznej narracji. Zmorą serialu są zupełnie nieklejące się dialogi i ich nużące powtórzenia jak na przykład:
- Jesteśmy mędrcami i zawsze pomagamy, tam gdzie dzieje się zło.
- Wiem, że jako mędrcy zawsze pomagacie tam gdzie dzieje się zło, ale musicie wyjechać.
- Nie możemy wyjechać, gdyż pomagamy zawsze tam, gdzie dzieje się zło.
Nie jest to dialog słowo w słowo, lecz nieźle oddaje moje odczucia.
Serial jest obiecujący i po pewnych poprawkach scenariusza może być naprawdę dobrym pochłaniaczem czasu. Bez takowych będzie to jedynie kolejna "chińska bajka" (produkcji us).
Nie zupełnie mogę się zgodzić. To trochę jak z "Uchem Prezesa" - pierwszy odcinek był powiewem świerzości, drugi był niezły a potem pojawił się trzeci - absolutnia rewelacja. Po tak wysoko postawionej poprzeczce czwarty i piąty były już poprostu słabe.
Też jestem zdania, że lepiej poczekać na wenę i zrobić coś fajnego, zwłaszcza, że zarówno w przypadku "Ucha" jak i Detoxu jest w czym wybierać.
Czyli, jak przyjdę do żabki i zacznę strzelać fotki kasjerkom, motywując to chęcią dowiedzenia sie o jakiej porze obsługują ładne kasjerki to też jest okej?
FF7 jest boskie lecz niestety brzydko się zestarzało. Moim marzeniem, na którego spełnienie nie liczę, jest remaster - wyłącznie graficzny. Żadnych nowych ficzerów, poprawionej mechaniki - wyłącznie lepsza grafika.
Faktycznie słyszałem głosy Fanów o MP: serwery zawsze pełne botów, naprowadzane strzały, dwa pojazdy na mapę na żetony i brak podziału na strefy obrażeń. Milowy krok wstecz w stosunku do obu starych battlefrontów.
Na możliwość USB killera warto się przygotować. Wystarczy kabel przedłużający USB. Na jednym końcu robimy zwarcie pinów z jakąś żarówką pokazującą czy sam pendrive, podpięty do drugiego końca miał jakieś naładowane kondensatory.
Najgorętsze dziewczyny z gier, do których przez lata wzdychaliśmy
28 komentarzyDyskutuj z nami!Baldur’s Gate 3 na screenach - tak wygląda powrót legendy
5 komentarzyDyskutuj z nami!Castlevania – krwawa przystawka przed głównym daniem
4 komentarzyDyskutuj z nami!- Jesteśmy mędrcami i zawsze pomagamy, tam gdzie dzieje się zło.
- Wiem, że jako mędrcy zawsze pomagacie tam gdzie dzieje się zło, ale musicie wyjechać.
- Nie możemy wyjechać, gdyż pomagamy zawsze tam, gdzie dzieje się zło.
Nie jest to dialog słowo w słowo, lecz nieźle oddaje moje odczucia.
Serial jest obiecujący i po pewnych poprawkach scenariusza może być naprawdę dobrym pochłaniaczem czasu. Bez takowych będzie to jedynie kolejna "chińska bajka" (produkcji us).
Jak nie kupić telewizora 65" - czyli jak spławić klienta
17 komentarzyDyskutuj z nami!Łowcy bzdur, czyli Tech-Detox cz.5
6 komentarzyDyskutuj z nami!Też jestem zdania, że lepiej poczekać na wenę i zrobić coś fajnego, zwłaszcza, że zarówno w przypadku "Ucha" jak i Detoxu jest w czym wybierać.
Czy Żabka tworzy profile swoich klientów? Wyjaśniamy
26 komentarzyDyskutuj z nami!Final Fantasy VII na Androida - kolejny klasyk w kieszeni
9 komentarzyDyskutuj z nami!W Star Wars: Battlefront 2 spodziewać możemy się kampanii
8 komentarzyDyskutuj z nami!Komputer uruchamiany jak statek kosmiczny - zobacz nietypową modyfikację PC
24 komentarzyDyskutuj z nami!Znajdujesz pendrive'a - co robisz? Czyli słowo o USB Killerze [AKT.]
38 komentarzyDyskutuj z nami!