Badas

To dopiero w iPhonie 9, jako kolejny "rewolucyjny wynalazek".

1070 jest odrobinę mocniejsza od Titana X, natomiast można się spodziewać, że RX 480 przy swojej wydajności będzie konkurował dopiero z 1050/1060.
Z z segmentu najmocniejszy kart AMD w tym roku wyleciało, walka będzie w średnich i słabych.

@mobor
Ściągnij jakiś program do monitorowania użycia dysku i sprawdź, czy jakiś program nie używa go w tle.
Sam miałem kilka lat temu taki problem z firewallem od COMODO. Ciągle coś zapisywał na dysku i od razu to kasował, generując ok. 7GB zapisu na godzinę.

Już od kilku lat takie numery robią, ale limity są zwykle na tyle duże, że większość ludzi w okresie gwarancyjnym ich nie wyczerpie.

Tylko nie w Polsce.
Wedle nV 1070 miał kosztować $379+podatek, a widać co się zrobiło.
Nie zdziwię się, jak pierwsze rx480 będą w przedziale 1500-2000 zł.

Gamoniu najpierw się zorientuj zanim coś napiszesz.
W ofercie sklepów pojawiły się i referenty i autorskie.
W komputroniku autorska 1070 od ASUSa kosztuje 2 549 zł, w innych sklepach wszystkie wersje po 2 299zł.
Choć morele też pojechało, przy niektórych jest dopisek, że obniżono cenę z 2 999 zł.
Ogólnie widać polskie standardy dojenia ile wlezie.

Jeszcze nie pojawiły się w obrocie wszystkie wersje autorskie. Można założyć, że wersje ze standardowym taktowaniem mnogą być w zalecanej cenie, ale dopiero jak pierwsza partia zejdzie.
Sam wstrzymam się z zakupem do lipca, może w międzyczasie AMD coś pokaże, albo rynek się nasyci pierwszą falą i ceny trochę zlecą.

Referent 1080 jest o $150 wyższa od referenta 980, czylio już całkiem sporo, natomiast zalecana cena dla wersji autorskiej jest o $50 wyższa od referenta 980 czyli niecałe 10%.
Jednak dokłada nam też słaba złotówka, w czasie premiery 980 dolar się kręcił w okolicach 3,7-3,8 zł, potem jeszcze staniał, teraz mamy przedział 3,9-4 zł i grozi przebiciem 4 zł.

Pojedyncze 8-pin jest oryginalnie w referencie 1080.
Natomiast dodatkowe złącza to już robota twórców autorskich wersji. Być może podkręconym wersją nie wystarcza już 1 złącze 8-pin, albo autorskie chłodzenie pożera za dużo energii by wystarczyło.
Dobrze by było, jakby danie możliwość dostarczenia większej ilości energii miała na celu zwiększenie możliwości podkręcania.

Ehm, przyda się tu chyba powtórka z dzielenia: 224/7=32. Tak więc cała pamięć będzie miała 32-bit na 1GB.
Jak na mój gust ta szyna jest za wąska na taką ilość pamięci i pomimo podniesienia taktowania może ograniczać kartę, lepiej jakby dali 512-bit czyli 64-bit/1GB jak było w serii 9xx, plus podniesienie taktowania i mamy serię potworów.

Wedle nV 1070 ma być wydajniejsza nieco od Titana X, więc z wydajnością nie powinno być problemu.
Gorzej z ceną, kurs dolara+podatki i raczej niereferencyjnej poniżej 1800 bym się nie spodziewał, a wersje fabrycznie podrasowane(OC, lepsza sekcja zasilania, LC itd.) stawiałbym, że będą powyżej 2000.

Od teraz? Możliwe, że podbili cenę referenta by nie robić konkurencji partnerom, a i tak trochę ich sprzedadzą fanom, kupującym karty tuż po premierze, zanim pojawią się pierwsze niezależne testy.
Poza tym $599 to "cena sugerowana" niereferencyjnych, najpewniej w "podstawowej wersji" czyli te z fabryczny OC czy inną ilością vram na pewno będą droższe plus i cena podstawowej wersji może się różnić.

Najpierw można się spodziewać przejściowo rozpowszechnienia telefonów z jackiem i USB-C, następnie ja bym się spodziewał albo 2xUSB-C albo 1xUSB-C i postawienie na ładowanie bezprzewodowe.
Obecnie ładowanie bezprzewodowe staje się coraz powszechniejsze, więc wątpię by się ładowali w specjalne zmienianie konstrukcji dla dodatkowego portu, skoro mają gotowe rozwiązanie już dostępne.
W końcu smartfon idealny wedle producentów, nie powinien mieć żadnych portów, by był jak najbardziej płaski, tylko wszystko załatwiać łącznością bezprzewodową.

Niestety, to ma iść w kierunku nowego, uniwersalnego standardu audio. Czyli wraz z wyparciem jacka z komórek, jednocześnie USB-C miałoby go zastąpić w innym sprzęcie np. w komputerach czy wieżach ponieważ wszelkie głośniki, słuchawki itp. miałyby być na nowym złączu.
Fakt, że wraz z postępem przydałoby się w końcu opracować nowy standard, ale oceniać to co teraz robią, będzie można dopiero jak wejdzie do powszechnego użytku.
W końcu tak naprawdę jeszcze nikt nie wie, jak to konkretnie ma wyglądać, tylko się spekuluje. Jeśli okaże się dobre niech będzie, a jak chłam, to niech przepadnie w czeluściach piekielnych.

Tutaj już mamy trzecią powszechnie dostępną generację mobilnego Windowsa. Choć podzespoły w tel. już są na poziomie porównywalnym do sprzętu z androidem, to jednak sam system nadal kuleje.