A ja się wypowiem na temat własnego doświadczenia.
W domu na komputerze osobistym używam Windows 7.
Zastosowanie: programowanie, gry (głównie rpg/stategie), muzyka, obróbka zdjęć, sporadycznie filmy. Generalnie komp do wszystkiego.
Nigdy nie miałem problemów z systemem.
Instaluję system, instaluję plik zbiorczy wszystkich aktualizacji do roku któregoś tam. Wyłączam aktualizacje i korzystam z komputera, system po prostu działa i można na kilka lat zapomnieć o aktualizacjach, poprawkach itp.
W pracy używam MACa od 5 lat.
Korzysta mi się z niego całkiem przyjemnie.
Mógłbym się przerzucić na MACa jeżeli bym miał taką potrzebę.
Jest to system dopracowany.
Porównałbym do Linuxa, tylko w którego włożono niewyobrażalną ilość funduszy na rozwój.
Mam też w domu komputerek Intel NUC, który jest wpięty do TV jako "lepszy smart".
Zastosowanie: puszczanie filmów na TV 4k, źródło muzyki w salnie.
Używałem na nim przez pół roku (może i nieco więcej) ubuntu i kubuntu.
Niby się da, ale jednak bywa to uciążliwe.
Finalnie zmieniłem system na NUCu na WIN10 i używam już z 1.5 roku.
Mogę na nim zrobić wszystko co potrzebuję, więc jest lepiej niż na Linuxach.
Ale system robi dziwne psikusy.
Na multimedialnym komputerku jakoś zniosę Win10. Szczególnie że w Win7 nie ma skalowania, więc musiałbym korzystać z FullHD.
Ale na głównym kompie mam wciąż Win7 i jak zmienię kompa na nie-MACa, to też spróbuję postawić Win7 - mam nadzieję że się uda ;)
Stało się - Windows 7 umarł. Co robić, jak żyć?
58 komentarzyDyskutuj z nami!W domu na komputerze osobistym używam Windows 7.
Zastosowanie: programowanie, gry (głównie rpg/stategie), muzyka, obróbka zdjęć, sporadycznie filmy. Generalnie komp do wszystkiego.
Nigdy nie miałem problemów z systemem.
Instaluję system, instaluję plik zbiorczy wszystkich aktualizacji do roku któregoś tam. Wyłączam aktualizacje i korzystam z komputera, system po prostu działa i można na kilka lat zapomnieć o aktualizacjach, poprawkach itp.
W pracy używam MACa od 5 lat.
Korzysta mi się z niego całkiem przyjemnie.
Mógłbym się przerzucić na MACa jeżeli bym miał taką potrzebę.
Jest to system dopracowany.
Porównałbym do Linuxa, tylko w którego włożono niewyobrażalną ilość funduszy na rozwój.
Mam też w domu komputerek Intel NUC, który jest wpięty do TV jako "lepszy smart".
Zastosowanie: puszczanie filmów na TV 4k, źródło muzyki w salnie.
Używałem na nim przez pół roku (może i nieco więcej) ubuntu i kubuntu.
Niby się da, ale jednak bywa to uciążliwe.
Finalnie zmieniłem system na NUCu na WIN10 i używam już z 1.5 roku.
Mogę na nim zrobić wszystko co potrzebuję, więc jest lepiej niż na Linuxach.
Ale system robi dziwne psikusy.
Na multimedialnym komputerku jakoś zniosę Win10. Szczególnie że w Win7 nie ma skalowania, więc musiałbym korzystać z FullHD.
Ale na głównym kompie mam wciąż Win7 i jak zmienię kompa na nie-MACa, to też spróbuję postawić Win7 - mam nadzieję że się uda ;)