Avatar użytkownika

DonDiego

data dołączenia:

Moje komentarze (27)

    • Avatar użytkownika DonDiego
      DonDiego
      Autor artykułu albo jest debilem albo ignorantem.
      Przytoczył 5 gier, które są tak przestarzałe, że grać w nie można jedynie z sentymentu. Żadna z nich nie broni się niczym (może jedynie Scrabble coś tam wnosi).
      Obecnie na rynku są tysiące różnych gier planszowych. Bardziej lub mniej rozbudowanych, łatwiejszych i trudniejszych, profilowanych pod dzieci, pod rodzinną rozrywkę, pod łączenie nauki z zabawą. Mnóstwo ciekawych i wciągających pozycji, a autor przywołuje stare i nudne dziadostwo.
      TO tak jakby napisał artykuł, że Konsolka "Zbieranie jajek" albo 999 in 1 to wciąż świetne gry i warto w nie zagrać, bo ćwiczą refleks oraz mają ponadczasową oprawę graficzną.
      Ja rozumiem, że niektórzy czują sentyment do tych tytułów, ale robienie z tego czegoś wartościowego jest śmieszne.
      -1
      • Avatar użytkownika DonDiego
        DonDiego
        @Lukasxxz Cóż....może się okazać, że za chwilę te permanente trudności mają samo konsumenci. Ceny kart graficznych wystrzeliły. Są dużo wyższe niż przed 2 laty. W związku z tym konsumenci nawet jeżeli kupią teraz kartę za dużo wyższą kwotę, to nie będą skłonni tak szybko zmienić jej na nowszy model, który jak zakładasz, też będzie dużo droższy. Zaczynamy wkraczać w rejony nieznane dotąd ludzkości. Przez ostatnie 30 lat rozwój kart graficznych był w miarę szybki, ale wraz z tym rozwojem widzieliśmy względny spadek cen. Teraz wzrost wydajności po raz pierwszy od wielu lat nie jest tak wysoki jak wzrost cen. Ponadto zmienia się sposób konsumpcji treści elektrocznicnych. Granie przestaje być aż tak stacjonarne i zaczyna być coraz częściej mobilne. Większą popularność zyskują konsole, tym bardziej gdy ceny komponentów PC tak potwornie idą w górę.
        Moim zdaniem ceny kart graficznych spadną....jeżeli nie z powodu wzrostu podaży, to z powodu zubożenia społeczeństwa.
        0
        • Avatar użytkownika DonDiego
          DonDiego
          Nie bądźcie naiwni. Takie ogłoszenie pojawiło się tam tylko i wyłącznie w jednym celu: Wsadzenia na stanowisko swojego znajomego lub krewnego. Robi się konkurs na stanowisko, który musi być publiczny, bo tego wymaga UE albo po prostu tworzy się ofertę pracy i wrzuca oficjalnie, żeby zadość uczynić naszym polskim przepisom. Robi się taki opis wymagań albo daje tak ciekawą płacę, że oczywistym jest, że nikt się nie zgłosi. Potem wsadza się tam Sebixa, co skończył technikum gastronomiczne i umie włączyć komputer, a następnie zmienia się mu zakres obowiązków i daje 500% podwyżki za wyniki w pracy i zaangażowanie.
          44
          • Avatar użytkownika DonDiego
            DonDiego
            Hmmmm.... 300 zł za dosłownie kilka godzin kampanii i jakoś widzę tryb multi gorszy niż w MW 2019. Trochę dużo. Już wydanie 200 zł na MW 2019 mnie bolało. Teraz absolutnie nie zamierzam kupować nowej części. Jak będę chciał fajnej fabuły, to zagram sobie w inna grę.
            1
            • Avatar użytkownika DonDiego
              DonDiego
              Ale wiele osób potrzebuje. Noszenie ze sobą dysku/pendrivea/karty pamięci jest obciążone ryzykiem zgubienia tej rzeczy albo zostawienia jej w domu lub w pracy lub u znajomego.
              Są też ludzie, którzy potrzebują dostępu do dokumentów na różnych urządzeniach. Ktoś pracuje w domu na Windowsie, w pracy ma Maca a w międzyczasie chce pokazać coś komuś na androidzie na urządzeniu mobilnym. Poza tym chmura ma tą zaletę, że można korzystać z plików nawet jeżeli Twoje urządzenie uległo zniszczeniu lub zagubieniu.
              Osobiście korzystam z chmury jako tymczasowego magazynu na zdjęcia oraz mniej ważne dokumenty. Ważniejsze pliki zgrywam na dysk twardy przeznaczony tylko do archwiziacji.
              0
              • Avatar użytkownika DonDiego
                DonDiego
                Chrzanisz o jakieś wydumanej depozycji...a miałeś kiedyś fizyke w szkole? Wiesz jak działa mikrofalówka, Wifi, telefon komórkowy albo nadajnik telefonii? Warto najpierw poczytać trochę o tym jak wygląda to od strony fizycznej,a dopiero potem pisać takie brednie. Jeżeli tego rodzaju promieniowanie miałoby negatywnie wpływać na ludzi, to społeczeństwo odczułoby to już dawno.
                0
                • Avatar użytkownika DonDiego
                  DonDiego
                  Jak zawsze za krótki ;)
                  0
                  • Avatar użytkownika DonDiego
                    DonDiego
                    Nissan Leaf jest trochę tańszy. Poza tym jeżeli nie będzie akcyzy to nowy samochód wcale nie będzie aż taki drogi.
                    Ponadto to kwestia czasu. Jeżeli pojawi się popyta na auta elektryczne (tzn. wtedy kiedy zaczną one funkcjonalnością zbliżać się do spalinowych), to pojawi się podaż. Spokojnie, producenci samochodów też chcą zarobić. Prawda jest taka, że samochody elektryczne to po prostu konieczność dziejowa. Im szybciej doprowadzimy do ich unowocześnienia tym lepiej dla wszystkich. Spalinowe śmierdziuchy były dobre jak nie było innej technologii. Samochody elektryczne są po prostu lepsze.
                    Ceny paliw potrafią mocno wzrastać w wyniku wojen, krachów na giełdzie itp. Ceny energii są dość stabilne. Poza tym łatwiej jest wyprodukować 1 kW energii elektrycznej niż dostarczyć np. do Mrągowa 1000l paliwa. Przesył prądu jest tańszy niż przewóz paliwa. Owszem samochodem spalinowym możemy pojechać 200km od najbliższej stacji i w razie czego przywieść paliwo w karnistrze, ale nie zapominajmy, że postęp technologiczny jest stały i coraz szybszy. Być może doczekamy się niedługo baterii o dużo większej pojemności lub wydajniejszych silników.
                    2
                    • Avatar użytkownika DonDiego
                      DonDiego
                      Przepraszam Cię Smuga, ale właśnie podałeś definicję handlu. Nikt nie sprzedaje śniegu na Grenladnii albo piasku na Saharze. Ktoś chce kupić iPhona X. Ja mam iPhona X. Sprawdzam po ile sprzedają iPhona X serwisy aukcyjne....powiedzmy 5999zł. Widzę, że Ktoś jest strasznie napalony, żeby kupić ode mnie w tej chwili. Myślę sobie, że może zapłaci trochę więcej niż 5999zł więc daję mu cenę 6099zł. Ktoś kupuje bo stwierdza, że 100zł różnica to żadna różnica. Jakiś inny handlarz widzi jak sprzedaje za 6099zł i sam podnosi cenę do 6199zł i od niego także kupuje jakiś inny Ktoś...w ten sposób działa rynek. Nie ma to nic wspólnego z cwaniactwem.
                      Jak Apple chce uniknąć takich sytuacji, to niech sprzedaje swoje produkty wyłącznie przez iStore...tyle, że i tak na rynku wtórnym telefony będą później odsprzedawane drożej.

                      Śmieszy mnie, że w Polsce po tylu latach od upadku komunizmy ludzie nadal nie rozumieją czym jest wolny rynek... co więcej komunizm w pewnym stopniu sam przyczynił się do wytworzenia wolnego rynku tyle, że w drugim obiegu. Ludzie potrzebowali pewnych produktów, które mieli inni ludzie. Im towar był rzadszy, tym był droższy.

                      Tak działa ekonomia od zawsze, odkąd człowiek wymyślił, że może się wymienić z drugim człowiekiem na coś czego potrzebuje. Nazywanie kogoś cwaniakiem tylko dlatego, że sprzedaje jakiś produkt po cenie za którą ktoś inny jest w stanie go kupić to po prostu chamstwo. Cwaniakiem jest ktoś kto wykupuje chleb, z całej okolicy dotkniętej powodzią, by później sprzedawać go po 10zł potrzebującym. Cwaniactwem jest wykupienie lekarstw z okolicznych aptek i sprzedawanie ich wyłącznie w swojej , po dużo wyższej cenie. Sprzedawania bardzo drogiej i nikomu niepotrzebnej zabawki jeszcze drożej jest po prostu zarabianiem na ludzkiej naiwności i głupocie.
                      -1
                      • Avatar użytkownika DonDiego
                        DonDiego
                        Ktoś kto nazywa tych sprzedających Januszami biznesu jest po prostu Januszem umysłu. Serio. Jeżeli ktoś zwietrzył zarobek w tym żeby wykorzystać naiwność i głupotę fanów zgniłego jabłka i w dodatku mu się to udało, to tylko pogratulować sprytu, a nie wysywać od Januszy.
                        Gdyby nie całe rzesze kretynów, którzy płacą takie ceny za sprzęt Apple, to nie byłoby sprzedających. Jak jest popyt to zawsze znajdzie się podaż, a cena jest po prostu wypadkową tych dwóch wielkości. Jak ludzie są w stanie dać 8000zł za telefon, to dlaczego po tyle nie sprzedać? Jednym z podastawowych praw ekonomii jest to, że dana rzecz jest warta tyle ile ktoś jest skłonny za nią zapłacić.
                        Bardzo fajnie obrazuje to sprawa z Piwem Imperium Prunum. PIerwsza warka zyskała bardzo wielu sympatyków więc zrobiono drugą. Browar Kormoran wypuścił ją z magazunu w cenie 20zł za butelkę. W sklepach można było kupić je po 25zł za butelkę....przez jeden dzień. Potem nagle ceny zaczęły szybować w górę. Spekulanci zwietrzyli na tym interes (bo to bardzo dobre piwo) i wykupywali całe kartony. Dodatkowo sieć Makro (gdzie trafiła największa część piwa) także stwierdziła, że zrobi na tym interes. Sprzedawali po 40zł za butelkę. I tym oto sposobem popyt pociągnął wzrost cen. z 25zł na początku cena doszła nawet do 200zł na allegro. Jak widać na tym przykładzie wzrost ceny o 800% wcale nie jest kwestią Januszostwa tylko kretynizmy kupujących.
                        0
                        • Avatar użytkownika DonDiego
                          DonDiego
                          Z tym, że Dacia ma jednak większe prawdopodobieństwo zepsucia się po drodze. Ponadto zawiezie Cię w to samo miejsce, ale dużo później, a w dodatku w mniej komfortowych warunkach.
                          0