Avatar użytkownika Jan

idoru

data dołączenia:

Moje komentarze (28)

    • Avatar użytkownika idoru
      idoru
      Wyjdźcie z pudełka - czy ta regulacja mówi cokolwiek o tym jakie to będą samochody elektryczne? Myślimy dziś - o bateryjnych Teslach, czy plug-inach, ale to przecież są półśrodki. Wożenie baterii warzącej 1/3 masy samochodu jest absurdem samym w sobie. Rozwój będzie szedł w stronę uniezależnienia się od sieci energetycznej - bo nie ma szans na jej rozbudowę w tak krótkim czasie aby spełnić wymagania pełnej elektryfikacji. Czy to będą ogniwa wodorowe, czy inne rozwiązanie (może legendarny grafen pomoże ;-) czas pokaże, ale ciężkie baterie pójdą w odstawkę, gdyż mają zbyt dużo wad aby były rozwiązaniem docelowym.
      Czy plany UE są - realne? Dziś nie, ale za 10-20 lat jak najbardziej. Pomoże tu fizyka (wydajność układów elektrycznych) i ekonomia oraz geopolityka. Ceny paliw kopalnych będą rosły, bo zasoby się kurczą a zapotrzebowanie na energię będzie rosło (szczególnie jak się rozbudzą Indie, a Chiny nie popadną w kryzys/katastrofę demograficzną).
      Muszą się znaleźć alternatywy, tak jak 150 lat temu silniki spalinowe zaczęły wypierać konie. Nie stało się to w godzinę, a proces w niektórych częściach świata jeszcze trwa.
      To się będzie działo, niezależnie od woli unijnych eko-szaleńców, czy sprzeciwu petrolheadów.
      Ja planuję w najbliższym czasie kupić i zacząć restaurację Corvetty C4, choć na co dzień pomykam hybrydą, a gdybym miał alternatywę (czyli dostęp do stacji ładowania i konkurencyjna cena a 1km) bez żalu zamienił bym swojego daily na elektryka.
      -1
      • Avatar użytkownika idoru
        idoru
        A ja się zastanawiam po co? Praktycznie nie ma gier robiących efekt WOW, a dla większości graczy jak pokazuje statystyka dalej wystarcza FHD i ustawienia średnie - czyli ustawienia a'la konsole.
        Oczywiście można argumentować, że pandemia, kosmiczne ceny itp. ale mamy od jakiegoś czasu stagnację i budując mocarny sprzęt do gier lądując kolejne tysiące zyskujemy jedynie + do FPS. A zapytam się ile osób ma monitory 4k 120 Hz, żeby to coś było ładnie widać?
        Może jestem niewybredny, i praktycznie nie zauważam róznic na TV pomiędzy PS5/XSX a RTX 2080 i od kilku lat bardziej cenię gry z pomysłem na oprawę graficzną, od której wymagam płynności i możliwie małej liczb błędów.
        Bo chyba takiego szczenoopadu jak Quake GL, HL2, czy Crisis długo się nie doczekam. Może jak UE5 się przyjmie i zabiorą się za niego jacyś mistrzowie kodu?
        4
        • Avatar użytkownika idoru
          idoru
          Sierpień 2020 - 1660Ti (karta segmentu budżetowego z 2018) na wyprzedaży jako karta odchodzącej generacji 1199....
          Luty 2022 1050 TI (entry level z 2016)- poszukiwana karta mid- end za niecałe 1200 zł.
          Postęp Panie, Postęp...
          Smutne jest to, że za 3600 zł w sierpniu 2020 złożyłem z nowych części komputer z Ryzenem 3600 i GTX 1660 Ti z 32 GB Ram - wystarczyło przez 1-2 miesiące "polować" na obniżki poszczególnych elementów.
          Dziś za tą cenę trudno złożyć dobry sprzęt z APU do Worda, LOLa i Fortnite...
          Zapominamy, że chory rynek GPU nałożył się u nas na 2 cyfrową inflację i szorujący kurs złotego, oraz ogólny kryzys gospodarczy. Problemy na rynku półprzewodników, pandemia i żerujacy na tym scalperzy nie pomagają.
          Jedyne pocieszenie, że było już gorzej ;-) W 1997 na spółkę z ojcem za ciężko zarobione w wakacje w hurtowni sporzywczej 1500 zł (praca po 12h/dobę 6 dni w tygodniu dla 16 latka to było coś) kupiliśmy pierwszego PC (wcześniej ZX i C64 i Amiga). Przypomnę, że średnia wówczas to jakieś 1000 zł. PC to mocarne Pentium MMX 266 Mhz + 64! MB RAM + Voodo 1 i S3 Virge + 15" Trinitron. Razem 3800. Prawie 4 średnie.
          Dało się grać we wszystkie gry przez kolejne 3 lata. Dziś to odpowiada sprzętowi za 16000...
          Więc nie jest tak źle ;-)
          6
          • Avatar użytkownika idoru
            idoru
            Ciekawe, czy kiedykolwiek doczekamy się czegoś bardziej zakorzenionego w historii niż wydumki jako o wikingach mamy w kinie. Może przeprawa drakkarem z Baltyku przez Ruś na Morze Czarne i do Konstantynopola, czy wyprawy na swoiste "saxy" do gwardii wareskiej nie są ciekawe, jak przygory Ragnara i jego synów (co nawet z Sagami i kronikami angielskimi ma tyle wspólnego co Wiedźmin od Netfilixa z tym od ASa). Nie wspomnę o "przygodach" Jomswikingów, Olafa Tryglavsona czy Haralda sinozębego nie wspomnę. Ba życie Ostatniego Wikinga - Haralda Srogiego - to gotowy scenariusz na film/serial/grę - bez udziwnień i zmyśleń. Dość dobrze udokumentowane historycznie, ubarwione w sagach przygody olbrzyma (211 cm wzrostu) który oprócz bycia królem był i rabusiem i awanturnikiem, a pół życia spędził na wschodzie w różnej formie służąc Basileusom. Obraz wikingów - z mediów, to zasługa czarnej legendy, która przetrwała dzięki piśmiennictwu angielskich mnichów - którzy jako obiekt częstych najazdów mieli osobisty żal do Norsmanów. Dlatego też zmagania królów angielskich z Wielką Armią Pogan, która w rzeczywistosci była epizodem niemal 300 letniej ekspansji Ludzi Północy. Ekspansji, która w dużej mierze opierała się na handlu a nie wojnie. Co więcej - zapoznajac się z Historią Anglii - można ze zdziwieniem skonstatować że lokalni "królikowie" łoili się z niemniejszą werwą przed i po "inwazji". Wikingowie - to była kolejna frakcja z którą można było się sprzymierzyć przeciw nielubianemu sąsiadowi, lub przeciw której można było walczyć z sąsiadem lubianym.
            Wiem, że to marzenia historyka -fascynata, ale maży mi się takie Kingdom Come - z historią Harald Hårdråde, czy Polskiej Gry O Tron - czyli rozbicia dzielnicowego. Było by krwawo, dynamicznie i ciekawie. Nie trzeba by było wyobraźni Martina, wystarczyłby Anonim Gal, Mistrz Wincenty i Jan D. za scenarzystów.
            3
            • Avatar użytkownika idoru
              idoru
              @greglion Przy dzisiejszej inflacji, to trzeba dołożyć komórkę walącemu. A za niedługo, to i podatek przyjdzie nam za tą przyjemność zapłacić.
              1
              • Avatar użytkownika idoru
                idoru
                Czyli wszystko idzie ku chmurze. Już dziś w perspektywie życia komputera do gier (optymistycznie 5-6 lat) - takie GF Now jest konkurencyjną alternatywą, gdyż za cenę RTX 3070 (dzisiejszą) mamy teoretycznie zapewnioną rozgrywkę na RTX 3080. U mnie na telewizorze 55" działa to wyśmienicie na "komputerku" złożonym za 300 zł. do PS Now w 2019 roku. Do pracy nie potrzebuję mocarnego kompa - starczy mi biznesowy lapek. Na razie na próbę kupiłem półroczną subskrybcję i ograłem już 2-3 nowe gry. Rozwój tego typu serwisów wydaje się dziś kwestią czasu, gdyż dla osób z szybkim łączem i niewysublimowanymi wymaganiami (jak moje) - będzie to niezłym uzupełnieniem konsol (które zapewne tez w kolejnych generacjach wejdą do chmury - wszak na sprzęcie koncerny zarabiają najmniej).
                A rynek GPU? Wydaje się, że będzie to sukces, który uzdrowi branżę jedynie pod warunkiem jak Intel obejdzie TSMC i zbuduje alternatywne łańcuchy dostaw komponentów i surowców, oraz wypuści coś pomiędzy RX6500 a RTX3050 w cenie sklepowej 1000-1500 zł i zapewni dostępność na poziomie 2018-2019 r /(tj. karty będą czekały na graczy w sklepach, a nie gracze na karty w domach).
                0
                • Avatar użytkownika idoru
                  idoru
                  I pomyśleć że w sierpniu 2019 - jak kupiłem w jednym z popularnych sklepów (wykorzystując rabat dostany przy zakupie smartfona dla żony) za 900 zł 1660 Ti - to żal mi było tej kasy na "taką starą kartę" - bo celowałem w 3060. Ale był to zakup emergency, bo mi wysłużony GTX970 padł z zaskoczenia a nie chciałem wydawać extra kasy, skoro i tak planowałem zakup RTX jakiś rok po premierze (czyli tak jakoś teraz).
                  Dziś to się wydaje niesamowitym zrządzeniem losu ;-) Najśmieszniejsze jest to, że znajomy magik któremu puściłem uszkodzonego GTX na części za 200... naprawił go ostatnio za ok. 200 zł. i sprzedał za 1300... Napraw ponoć trwała ok. 2h.
                  Można powiedzieć, że dzięki awarii GTX - wówczas do przodu jesteśmy i ja i magik ;-)
                  PS. Nowe karty - będą popularne bo składając nowy komputer praktycznie nie masz wyboru, więc ceny momentalnie skoczą do 2500-2700 (przy crapowych RX już ma to miejsce)
                  Ci co na Steamie są większością czyli posiadacze kart serii GTI 1000 i RX 400 w górę - jeszcze przez lata nie zmienią GPU, skoro nawet 4GB RX 480 (masowo sprzedawane przez górników w 2018 i 2019 za 300-400 zł) w FHD dalej się sprawdza w większości gier mając akceptowalny stosunek klatki/jakość - to kto rozsądny wyłoży 2000+ na zysk kilku - kilkudziesięciu fps.. Nawet RT nie ratuje sytuacji (a w RX6500 - to jest kpina).
                  1
                  • Avatar użytkownika idoru
                    idoru
                    Po zapoznaniu się z wynikami testów - chyba tylko desperaci pójdą do sklepów.
                    Wydajność z problemami na poziomie kart z przed 4-5 lat? W dobrych czasach/2019/ budowałem komputery dla dzieci i dałem po 500 zł szt. za 2 używane RX580 8GB z Chin - i wydawało mi się to drogo jak za ponad 2 letnie karty po górniku ;-). Karty śmigają po undervoltingu do dziś bez problemów - a wydajnościowo są ponad tą nowością za wielokrotnie wyższą cenę... Masakra.
                    To albo doprowadzi do szybkiego rozwoju usług streamingowych, albo do katastrofalnego zastoju w rozwoju gier - gdyż na graficzne nowości nie będzie sobie wydajnościowo mogło pozwolić większość graczy (która wg. steam w większości gra na GTX serii 1000 i 1600 - więc nie wyda kasy za coś teoretycznie szybszego o marginalne wartości, tym bardzie te 25% szczęśliwców mających karty serii 2000 i 3000 ).
                    Na konsole też nie ma co liczyć bo ich nie ma...
                    Co więcej - znazące spadki wydajności na PCI-E gen3 - całkowicie eliminują ludzi mających wciąż mocny sprzęt ze stara grafiką np. serii 900, czy słabszych 1000...
                    5
                    • Avatar użytkownika idoru
                      idoru
                      @Vengir - dostępne na AlleDrogo od ręki. Są też wersje Super Duper Pasywne za ponad 150$ ;-)
                      1
                      • Avatar użytkownika idoru
                        idoru
                        @bbkr_pl - bo oni nie kupują tego na dziś aby jak gry BT wprowadzić go Game Passa za tydzień. Tu kupili marki, ludzi i rozwiązania, a możliwość dołączenia popularnych tytułów do GP jest tylko bonusikiem. Dodatkowo kupili wyłącznośc - chcesz nowego CODa - to tylko z nami. Ew. jak zwietrzą biznez otworza worek jak to zrobili z Minecraftem.
                        W mojej ocenie - to ostatnia lub przedostatnia generacja gier w formie jakie znamy. Wszystko idzie
                        w kierunku chmury i usługi. Najpóźniej następna generacja konsol (a może już i ta) będzie ostatnią.
                        Ja już tam jestem - kupiłem po taniości Playstation Now i rzez rok ograłem wszystko co chciałem z PS4 - żadnych kłopotów z jakością. Od stycznia mam GF Now (wersja 3080) - trochę upierdliwe interfejsowo, ale pod względem działania bez zarzutu. Wszystko na kilkuletnim komputerku za 600 zł ;-) zrobionego tylko po to. Teraz mam roczne abonamenty Game Pass i GF Now , które wyszły mnie znacznie poniżej 1000zł. (warto polować na promocje).
                        Czyli lekko licząc za cenę RTX 3070 mam 5-6 lat grania na super sprzęcie (a że nie gram dużo - to mi starczy). Myślę że za kilka lat, jak więcej osób będzie miało szybki net i infrastruktura nie będzie przeszkoda - nawet w PL się to upowszechni.
                        1