wrekawek

Roccat Apuri - kosztuje teraz w sumie tyle samo, robi to samo, wygląda jakoś lepiej i do tego ma aktywny hub usb.

Eeeetam - procesor zapewne jest potworem wydajności, bo skoro zdaniem Samsunga S+ był za słaby na ICSa, a toto go ma, to musi mieć procesor wyraźnie szybszy niż S+.

To, albo Samsung ma w d klientów.

Że drogo to fakt. Ma to zapewne sens tylko jeśli nie ma miejsca na coś pokroju spartana (którego też bym nie brał, gdybym miał miejsce na coś z większym wentylatorem... ale wtedy bym nie brał 3550 tylko 2500k... Znaczy - jeśli chcesz mieć wydajny procek w małej obudowie i bez stoperów w uszach, to musisz płacić).

BOXowy jest głośny. Dodatkowo to nie jest zwykły szum, a bardziej buczenie. Nawet na domyślnych ustawieniach i5 3550 był nieznośny. I głupi Spartan LT jest przy nim cudem techniki, a to tutaj... Ciężko powiedzieć na ile, ale samo zwiększenie wentylatora i powieżchni oddawania ciepła powinno zauważalnie pomóc i na temperatury, i na hałas.

Ciekawe czy tak samo jak w zwykłym S+ też Samsung oleje aktualizacje systemu.

Ok -pomylił mi się z Gio lub Ace - w sumie niewiele to zmienia - wydajność mniej więcej ta sama...

W newsie jest że to Qualcomm MSM7227, czyli armv6 : http://en.wikipedia.org/wiki/Snapdragon_(system_on_chip)#Snapdragon_S1

Nie zmienili na ARM7 - to dalej ten sam procek, tyle że podkręcony. I ten sam co w Galaxy Spica czy GT540 - generalnie liczydło z 2009 roku. O zgrozo - póki się nie gra i nie ogląda zbyt ciężkich filmów (a na tym ekranie chyba nie ma sensu) - jeśli producent nie skopie softu, to system może na tym dość płynnie działać.

Ale właśnie - system - znowu 2.3. Samsung sobie robi jaja zarówno z nowymi telefonami jak i ze wpsarciem starszych (nie napiszę starych, bo modele z 2011 roku cieżko tak nazywać). Dlatego jak dla mnie - nigdy więcej samsunga.

A ja pewnie dziwny jestem, bo całej czwórki używam - chrome do usług googla (bo przynajmiej jest pewne że będzie wszystko śmigać), firefoxa jak mi na jakiejś stronie zaawansowanych userscriptów potrzeba (bo chyba w greasemonkey pod ff są najfajniej zrobione), IE do stron które IE wymagają i już. No i opery do całej reszty i na telefonach.

Czemu nie da rady więcej niż 8GB? Intel mówi że się da : http://ark.intel.com/products/53452/ .

Co jest skomplikowanego w androidzie? Tak z punktu widzenia zwykłego użyszkodnika, który dostaje telefon i go używa, nie bawiąc się w rootowanie, flashowanie i co tam jeszcze?

Jaki jest sens ustawiać w opcjach najmocniejszą kompresję a następnie za zwycięzce testu uznać program który pakował najsłabiej?

Jeśli już włączamy taką kompresję, to albo żeby zmieścić się na styk na małym pendraku/limitach jakiegoś serwisu netowego, albo by potem osczędzić czas potrzebny na przesył/przegranie danych - jeśli archiwum będzie za duże to zazwyczaj zaboli nas to bardziej niż jego dłuższe budowanie.

Jeśli liczyłby się sam czas budowania archiwum, to ustawiamy kompresje stosownie mniejszą - w związku z czym uniwersalnym programem będzie ten który da nam wybór między tymi drogami.

Ewentualnie, jak już koniecznie trzeba, możnaby jeszcze jakoś zestawiać stopień kompresji z czasem (nawet przez głupie pomnożenie jednego przez drugie)...

No i, jak już wyżej napisano, brakuje informacji o tym jakimi algorytmami pakowały poszczególne programy.

W ostatnim ubuntu out of the box działało mi praktycznie wszystko na 2 z 3 komputerów - na jednym nie wykrywał zamknięcia pokrywy, no i sam z siebie nie radził sobie z mychą mającą trochę więcej przycisków (wina zapewne logitecha, ale problem już nie ich). Co miłe - w końcu nie było problemu z obsługą X-fi. Ogólnie wrażenia z eksperymentu (niech żyje wubi) dość pozytywne - na netbooka czy lapka nie do gier można ten system spokojnie wrzucać jeśli akurat kupiło się komputer bez OSu.