Bezpieczeństwo

34% aplikacji na Androida wykrada dane

przeczytasz w 1 min.

Według danych Kaspersky Lab, platforma Android to najpopularniejszy cel szkodliwego oprogramowania w wersjach mobilnych. Wzrost liczby szkodliwych aplikacji jest bardzo duży, w samym tylko wrześniu tego roku wyniósł 30%.

android szkodliwyUwzględniając dane z października tego roku, Kaspersky Lab donosi, że aż 34% aplikacji przeznaczonych dla Androida wykorzystuje mechanizmy działające na niekorzyść użytkownika, w tym wykradające dane wszelkiego typu (kontakty, wiadomości tekstowe, współrzędne GPS, a nawet zdjęcia przechowywane na smartfonie). Niepokojącym faktem jest nie tylko liczba aplikacji, ale także fakt, iż można je znaleźć w Android Markecie.

Specyfika ekosystemu tworzonego wokół urządzeń mobilnych, który w dużej mierze polega na aplikacjach pobieranych z sieci, stanowi znaczne ułatwienie działań dla przestępców. Jako przykład Kaspersky Lab podaje Trojan-Spy.AndroidOS.Antammi.b, który dostępny był w Android Markecie jako aplikacja do pobierania dzwonków i faktycznie spełniała tę funkcję, ale dodatkowo wykonywała szkodliwą czynność wykradania informacji ze smartfona. Inne aplikacje jak mobilny wariant trojana Zeus, są jeszcze bardziej niebezpieczne, gdyż naruszają bezpieczeństwo mobilnych operacji finansowych.

Czy tak duży odsetek szkodliwego oprogramowania na Androida powinien nas dziwić? Raczej nie, zważywszy na fakt, iż jest to najpopularniejsza obecnie mobilna platforma, a także biorąc pod uwagę jej „otwartość”. Android Marketowi wielokrotnie zarzucano niedostateczną kontrolę procesu dystrybucji oprogramowania, który w  przypadku konkurencyjnych platform jest bardziej restrykcyjny.

Źródło: Kaspersky Lab

Art. zamieszczony za zgodą serwisu Techbyte.pl

techbyte

Komentarze

21
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    BlackDragon
    3
    Coś mi w tym wszystkim nie pasuje. Jeżeli można precyzyjnie zmierzyć co do jednego procenta ilość szkodliwego oprogramowania to dlaczego Google nic z tym nie robi. Moim zdaniem kogoś w newsie trochę poniosła dziennikarska fantazja.

    "Kaspersky Lab donosi, że aż 34% aplikacji przeznaczonych dla Androida wykorzystuje mechanizmy działające na niekorzyść użytkownika..."

    Moim zdaniem chodzi tutaj o to, że 34% aplikacji PROSI podczas instalacji o nadanie uprawnień (takich jak czytanie wiadomości, dostęp do kontaktów itp.), które są POTENCJALNIE niebezpieczne. Nie oznacza to jednak, że takie oprogramowanie działa na naszą niekorzyść. Użytkownik zawsze może się nie zgodzić i nie zainstalować tego typu aplikacji.
    • avatar
      Konto usunięte
      1
      To niema programów antywirusowych na androida ?
      • avatar
        Konto usunięte
        1
        Trzeba pobierać te najlepsze, z góry strony.
        • avatar
          jaroslawb1
          -1
          Kaspersky znowu straszy i mu to wychodzi,Chcą sprzedać swoje Antywirusy.Czy Wszyscy musza być tak debilnym motłochem,podatnym na manipulowanie.Po to mamy mózg,żeby myśleć.Raz do nich napisałem,że bredzą na temat wirusów na Linuksa,to mi kadzili że ja to się znam a inni nie.Dlatego mogą sobie "zawirusować Linuksa"Czy ktoś z was miał wykradzione jakieś dane na Androidzie?Ja mam 2 smartfony z Androidem-Linuksem i na wszelki wypadek antywirusa,który wcale nie zamula telefonu.Zamulaczami są wszelkiej maści optymalizatory,task killery i inne podobne gady.W Androidzie robimy co pewien okres ustawienia fabryczne i telefon dostaje skrzydeł.Samego Androida nie da się zawirusować,gdyż do tego potrzebne są prawa roota,których nie ma żaden z Was.Chyba że jakiś baran zrotował sobie telefon i łazi ze zrotowanym systemem.Jest to rozumowanie długoletniego użytkownika Łyndołsa XP.Niektórzy chcieli używać Ubuntu jako Root,bo do instalacji programów nie chciało im się wklepywać hasła...Brak mi słów.Kaspersky Lab to niech się zajmie Windowsami a nie Linuksami.Znają się na nich jak żyd na świni.
          • avatar
            Konto usunięte
            -2
            Dlatego Android dla mnie nie istnieje. Podobnie jak kazdy inny soft o tej budowie czyli np. Firefox - nie masz NAJMNIEJSZEGO pojecia co robia poszczegolne wtyczki, a nie raz byly juz afery wlasnie z szpiegostwem w super-bezpiecznych addonach do FF.
            • avatar
              Konto usunięte
              -4
              Mam zwykłego SE K750i więc mi lata "szkodliwość" Androida :)