Internet

Google zmienia sillnik - koniec śmieci

przeczytasz w 2 min.

Tak to już niestety wygląda, że wysoka pozycja w wyszukiwarce Google to dla niektórych prawdziwy biznes.

Od kilku lat w sieci coraz większe nakłady przeznaczane są na to, by często nawet puste strony lub z fałszywie kreowaną zawartością znajdowały się na wysokich pozycjach w wyszukiwarce Google i zarabiały na reklamach. Gigant powiedział jednak "dość!" i przebudował silnik wyszukiwarki.

 Warto przeczytać:
 

Update Windows Phone 7 popsuł telefony

Choć stuprocentowa skuteczność jest oczywiście niemożliwa, trudne byłoby także całkowite wyeliminowanie tego typu witryn, to jednak nowy silnik ma sprawić, że witryny tego typu będą się znajdowały dużo, dużo dalej na liście wyników wyszukiwania.

Jak podaje Google, zmiany wpływają na wyniki mniej więcej 10% spośród wszystkich zapytań. Strony spamerskie, powielające treści lub mało wartościowe zostaną zepchnięte na drugi plan, a promowane mają być w to miejsce witryny produkujące autorską treść wysokiej jakości.

Niestety póki co - tradycyjnie - nowy silnik działa tylko w anglojęzycznym Google. Na edycję polską przyjdzie nam zapewne poczekać kilka tygodni.

Źródło: Google Blog

Polecamy artykuły:  
Dell Alienware M17x - marzenie gracza z CrossFireX
Razer Spectre, Marauder i Banshee - mysz, klawiatura i słuchawki z serii StarCraft II
VoD Onet, Ipla, tvscreen i spółka - przegląd 7 serwisów 

Komentarze

12
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    0
    czyli nie mamy udziału w zyskach to was spychamy na koniec....
    "jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze"
    niestety ta prawda jak widać nadal jest aktualna
    • avatar
      Nalovp
      0
      Najwidoczniej jeszcze nie...
      • avatar
        Konto usunięte
        0
        Ojejeje straszne zamiast wyszukaj bede mial search, moje polskie ego tego nie zniesie!
        • avatar
          Konto usunięte
          0
          Rzekłbym: nareszcie. Proceder pozycjonowania stron-śmieci zaczął przechodzić wszelkie granice. Wpisując cokolwiek wyskakiwało czasem 2 strony "badziewia" zanim pojawiły się użyteczne wyniki. Szczególnie w polskim internecie widać pęd do masowego wpychania spamu i innego dziadostwa, wprowadzania opłat za ogólnodostępne treści itd itp.