Internet

Już 1/8 rynku dla Binga przed fuzją z Yahoo

przeczytasz w 1 min.

Bing zdobywa kolejne sektory rynku wyszukiwarek szybciej, niż wskazywałyby na to jakiekolwiek prognozy. W lutym 2010 roku równo 12,5% udziałów w globalnych poszukiwaniach przypadło Microsoftowi.

W styczniu Bing mógł się pochwalić dobrym wynikiem 10,9%, zaś taki wzrost w ciągu jednego miesiąca analitycy zgodnie uznają za sukces. Jako jedną z jego przyczyn wskazują zapowiedź przyłączenia się do spółki Yahoo. Jeden z największych portali internetowych, a przed laty symbol internetowego wyszukiwania uznający wyższość Binga? To chyba najwspanialszy e-hołd lenny o jakim mógłby zamarzyć dowolny internetowy potentat.

Zresztą Yahoo samodzielnie radziło sobie również całkiem nieźle posiadając 14,1% udziałów w skali rynkowej. Trudno na dzień dzisiejszy prognozować jak będzie wyglądać koalicja Microsoft-Yahoo (zapewne nieco ponad 20%), pewne jest natomiast jedno - Google, które w lutym miało ponad 65% udziałów w globalnym rynku wyszukiwania jest jak na razie nie do ruszenia.

Źródło: TechConnect

Komentarze

6
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    0
    lipa ten cały bing ale jak google będzie płatne to przeskoczę
    • avatar
      Konto usunięte
      0
      Zapominamy, że chodzi o rynek US &A, a np. w Polsce Bing od premiery traci i aktualnie ma 0,8% tuż przed Netsprint 0,6%
      • avatar
        Warmonger
        0
        Nigdy nie widziałem i nie miałem nic wspólnego z Yahoo, co więcej, nie znam nikogo, kto by używał tego serwisu. To pewnie jakiś mityczny twór ;)