Telefony

Kingston Wi-Drive: bezprzewodowa minichmura

przeczytasz w 3 min.

Posiadacze smartfonów i tabletów otrzymują od Kingstona interesujący produkt - bezprzewodowy dysk Wi-Drive. Może on posłużyć jako rozszerzenie wbudowanej pamięci lub jako współdzielona pamięć o pojemności 32 GB. Pokaz Wi-Drive towarzyszy jego premierze sklepowej.

Dotychczas podczas prezentacji produktów Kingstona padały słowa DRAM lub pamięć Flash, która pojawiała się w postaci dysków SSD lub powszechnych pendrive’ów. Tym razem Kingston spróbował wejść na nieznane pole produktowe i opracował Wi-Drive. Jest to bezprzewodowy dysk wykorzystujący pamięć Flash, którego zadaniem jest bezprzewodowe udostępnianie zgromadzonych na nim zdjęć, filmów, plików muzycznych i wszelkiej innej zawartości, znajdującym się w zasięgu jego nadajnika Wi-Fi (zgodnym ze standardem 802.11 g/n) urządzeniom mobilnym.
 

Kingston Wi-Drive
 

Na kameralnym spotkaniu w warszawskim lokalu Delikatesy.Esencja zasmakowaliśmy dosłownie i w przenośni nowego produktu Kingstona. Prezentacji urządzenia dokonał Krystian Jaroszyński, który na co dzień urzęduje w centrali firmy Londynie i zajmuje się segmentem produktów wykorzystujących pamięci Flash. Towarzyszyli mu Paweł Śmigielski i Marcin Forbert.
 

Krystian Jaroszyński Kingston
Krystian demonstruje działanie Wi-Drive
 

Dysk Wi-Drive skrojono na miarę potrzeb użytkowników iPad lub iPhone, którym często nie wystarcza pamięć wbudowana w ich urządzenia. Korzystając z Wi-Drive zyskają oni ekstra 32 GB pamięci, które na dodatek można współdzielić jednocześnie z innymi użytkownikami. Wi-Drive można potraktować jako bezprzewodową minichmurę o niewielkim zasięgu. Dysk możemy na przykład umieścić na stole podczas spotkania z przyjaciółmi i pozwolić im swobodnie korzystać ze zgromadzonej na nim zawartości. Wystarczy odnaleźć Wi-Drive na liście dostępnych urządzeń Wi-Fi i nawiązać połączenie. Nowość Kingstona można wykorzystać także w biznesie, choć na razie brak typowych dla takich zastosowań funkcji, takich jak na przykład szyfrowanie zawartości.
 

Kingston Wi-Drive miniUSB
Port miniUSB pozwala na zapełnienie pamięci Wi-Drive. W trakcie pracy jako pamięć masowa USB, funkcja WiFi jest dezaktywowana. Możliwość bezprzewodowego wgrywania plików pojawi się niedługo wraz z kolejną wersją aplikacji Wi-Drive.

Kingston zapewnia niczym niezakłóconą pracę przy podłączeniu trzech urządzeń. Dotyczy to maksymalnie ekstremalnej sytuacji, jaką jest strumieniowanie treści w rozdzielczości 1080p. Zmniejszając strumień danych wysyłanych przez Wi-Drive, np. podczas przeglądania zdjęć, można zwiększyć liczbę podłączonych urządzeń. Sprzętowe ograniczenie to 100 jednocześnie podłączonych smartfonów, tabletów czy notebooków. Za obsługę połączeń odpowiada chipset Realtek.
 

Kingston Wi-Drive kieszeń wymiary
Dzięki technologii Flash urządzenie jest bardzo lekkie (producent wagi nie podaje, ale według nas jest to około 50 gramów) i odporne na wstrząsy. Z łatwością mieści się w kieszeni spodni.

W trakcie spotkania sprawdziliśmy czy słowa Kingstona znajdują potwierdzenie w praktyce. Wi-Drive faktycznie zachowywał się zgodnie ze specyfikacją. W przypadku mniej obciążającego nagrania, udało nam się odtworzyć wideo z Wi-Drive na wszystkich dostępnych urządzeniach (sześć sztuk). Również zasięg działania był większy niż deklarowane przez Kingston 10 metrów.

W przypadku urządzeń dostępnych poprzez Wi-Fi, które korzystają z zasilania bateryjnego, ważny jest czas pracy. Bateria Wi-Drive pozwala na pracę przez około 4 godziny. W tym punkcie musimy zaufać słowom Kingstona, gdyż spotkanie trwało za krótko, aby zweryfikować rzeczywisty czas pracy (planujemy przetestować sprzęt w redakcji). Warto zwrócić uwagę, że podczas pracy nadajnik Wi-Fi w Wi-Drive pracuje stale z pełną mocą. Dysk nie przełącza się w tryb stand-by. To w pełni świadoma decyzja Kingstona, która ma zapewnić niezmienny zasięg pracy urządzenia.
 


 

Na razie pełną funkcjonalność uzyskamy korzystając z systemu iOS. Jednak użytkownicy innych platform również mogą połączyć się z Wi-Drive, ale w mniej wygodny sposób, poprzez przeglądarkę WWW. W przyszłości planowane są aplikacje dla Androida i Blackberry, które zapewnią pełną integrację z systemem urządzeń, tak samo jak jest to obecnie w przypadku aplikacji dla produktów Apple.

Maksymalna pojemność Wi-Drive jest na razie niewielka, tylko 32 GB, ale - jak zapewnił Paweł Śmigielski - obecnie to optymalna wartość. Można zadać sobie pytanie: czy takie urządzenie ktokolwiek będzie kupował? Krystian Jaroszyński twierdzi, że sprzedawcy w sklepach Apple zgłaszają zapotrzebowanie klientów na produkt rozszerzający pamięć dla urządzeń ultramobilnych. Wi-Drive ma właśnie spełnić te oczekiwania.
 

Kingston Wi-Drive spotkanie
 

Nasze wrażenia? Pozytywne, choć da się to i owo poprawić. Między innymi czas pracy, a w przyszłości Kingston powinien pomyśleć, mimo wszystko, o pojemniejszych wersjach. Aby dopełnić obrazu, warto podać ceny, w jakich dostępne będą dwie wersje Wi-Drive. Zostały one skalkulowane tak, aby zachęcić klientów do zakupu pojemniejszej wersji, która została wyceniona na ok. 530 zł. Mniejszy 16 GB model kosztuje tylko 120 zł mniej.
 

Kingston Wi-Drive pudełko
 

Wi-Drive wchodzi do sprzedaży jednocześnie w Wielkiej Brytanii, krajach skandynawskich, Czechach i Polsce. U nas będzie dostępny w sieci iSpot, która specjalizuje się w sprzedaży produktów dedykowanych platformom Apple.


Zapoznaj się z pozostałymi relacjami:

Źródło: Kingston, Inf. własna
 

Komentarze

10
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    0
    Przecież na taki dysk będzie się można włamać.
    • avatar
      Konto usunięte
      0
      Bez loga z nadgryzionym jabzem nikt tego nie kupi w iSpot ;) A poważnie to pojemność za mała jak na taką cenę, lepiej kupić do iPad2 za 80zł przejściówkę, umożliwiającą podpięcie pamięci USB i kart SD. Ile jest sytuacji gdzie kilka osób korzysta jednocześnie z tak "wielkiego" nośnika?
      • avatar
        Konto usunięte
        0
        32 GB to mało. Kiedy wersja o pojemności 128 GB ?
        • avatar
          Konto usunięte
          0
          troche cena jest przegięta jak dla mnie. Mogli by to dać troszke większe, z twardzielem (większe nie ze względu na dysk lecz akumulator co będzie miał to zasilić) i dać tam 250GB. 32 puki co jest śmiechu warte a do tego cena powyżej 500 zł
          • avatar
            tanakov
            0
            Świetny pendrive.. Testowaliśmy go w pracy.. można podpiąć się jednocześnie za pomocą kilku urządzeń... świetna sprawa...
            • avatar
              Baleryon
              0
              Panie Karolu, "minichmura". Jak minispódniczka, makrofotografia, mikroruchy i megatona.
              • avatar
                Konto usunięte
                0
                To nie minichmura, a zwykla siec rozproszona. Marketingowcy zaczynaja wariowac na punkcie slownictwa - moja klawiatura i mysz pracuja w/g nich pewnie tez w chmurze bo sa bezprzewodowe. Chmura to nie tylko przechowywanie danych w ROZNYCH miejsach jednoczesnie, ale i niescentralizowane ich przetwarzanie.