Oprogramowanie

Pracownicy szkodzą służbowym komputerom

przeczytasz w 2 min.

Opublikowano wyniki badań ankietowych przeprowadzonych wśród administratorów firm i instytucji województwa dolnośląskiego. Z raportu wynika, że służbowe komputery infekują najczęściej... pracownicy. 

 Warto przeczytać:
 

Okazuje się, że pracownicy najczęściej naruszają procedury bezpieczeństwa przenosząc dane na pendrive’ach i kopiując na firmowe dyski swoje prywatne pliki np. wakacyjne zdjęcia. To jeden z wniosków, jaki może nasunąć się po analizie badań ankietowych zrealizowanych wśród uczestników konferencji IT Security SHOW we Wrocławiu.

Administratorzy firm województwa dolnośląskiego, obecni na konferencji IT Security SHOW we Wrocławiu, przyznali, że najczęstszymi problemami jakie dotykają ich sieci firmowe są infekcje wirusów, robaków i innych złośliwych programów (74% ankietowanych). Najprawdopodobniej przyczyną przedostawania się tego typu zagrożeń na firmowe komputery są sami pracownicy, którzy według relacji przepytanych przenoszą pliki za pośrednictwem pendrive’ów (61%), samowolnie instalują na swoich komputerach nieznane oprogramowanie (49%) lub po prostu kopiują na firmowy sprzęt swoje prywatne pliki (25%). Zachowania te są z kolei następstwem braku odpowiednich szkoleń z zakresu bezpieczeństwa IT.

Mimo, że większość administratorów (61%) przyznaje, że w ich firmie obowiązuje zespół zasad określających bezpieczne i ryzykowne zachowania w sieci (tzw. polityki bezpieczeństwa) lub taki zestaw reguł jest właśnie przygotowywany (30%), to większość pracownik w ogóle o nich nie wie. Wszystko dlatego, że nie przeprowadza się stosownych szkoleń z zakresu bezpieczeństwa IT sieci firmowych, do czego przyznało się aż 51% przepytanych lub jak twierdzi 32% ankietowanych - takie szkolenia odbywają się rzadziej niż raz w roku! 
 
Po raz pierwszy, po badaniach w woj. podkarpackim i zachodniopomorski, administratorzy województwa dolnośląskiego stwierdzili, że wydatki na bezpieczeństwo IT w firmach i instytucjach, w których pracują są wystarczające (56% badanych), a poziom ochrony ich sieci firmowej jest stabilny i od 3 lat się nie zmienił (77% badanych).

Badanie ankietowe przeprowadzono wśród ekspertów IT dolnośląskich firm i instytucji, zajmujących stanowiska administratorów sieci m.in. w tamtejszych przedsiębiorstwach, urzędach, szkołach wyższych czy prokuraturach. Celem badania było ustalenie poziomu bezpieczeństwa sieci oraz wrażliwych danych w firmach i instytucjach województwa dolnośląskiego.

Organizatorem badań ankietowych wśród administratorów dolnośląskich instytucji, podczas konferencji IT Security SHOW jest firma DAGMA.

Źródło: dagma.com.pl

Komentarze

6
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    0
    Wakacyjne zdjęcia to mogą być zagrożeniem dla psychiki co wrażliwszych estetycznie współpracowników a nie dla jakichś komputerów.

    Zagrożeniem dla bezpieczeństwa jest zostawianie userom autorun-ów i kont z nadmiernymi uprawnieniami, ale ten "wkład kulturowy" Microsoftu uczyniony w imię pozornej wygody to jeszcze parę lat będzie pokutował.
    • avatar
      kukucz
      0
      Bardzo ciekawią mnie zasady bezpieczeństwa, w których użytkownik ma prawa administratora, bo bez nich nie zainstalowałby nic ani zawirusował komputera. Jeśli miałby ograniczone prawa a udawałoby mus się zainfekować komputer, to szwankuje z kolei polityka dotycząca wdrażania poprawek lub/i działanie oprogramowania antywirusowego. W każdym razie patrząc na te wnioski to chyba po stronie tych polityk bezpieczeństwa lub samych administratorów coś jest nie tak ;)
      • avatar
        Warmonger
        0
        Łatwo jest zrzucić winę na pracowników, gdy system nie jest wcale administrowany. Ciężko jest za to przeprowadzić odpowiednie szkolenia, skoro dyrekcja sama najwyraźniej nie ma pojęcia, na czym problem polega.
        • avatar
          Konto usunięte
          0
          To jest wiadome. Pracownicy biurowi umią tylko Office'a obsługiwać. O kompa w ogóle nie dbają.