Akcesoria

T-shirt naładuje akumulator telefonu i odtwarzacza

przeczytasz w 1 min.

Przy okazji odbywającego się festiwalu muzycznego Glastonbury Festival, brytyjska firma telekomunikacyjna Orange pokazuje jak wykorzystać głośne otoczenie do... naładowania baterii.

Orange zdążyło już pokazać światu parę swoich patentów na podtrzymanie telefonu przy życiu. Były więc gumiaki przetwarzające chód człowieka na energię elektryczną, była też nożna pompka. Teraz w laboratorium firmy zakończono prace nad koszulką pozwalające na ładowanie za pomocą hałasu. Festiwal muzyczny, jak Glastonbury, jest więc świetną okazją promocji, tam głośnych dźwięków nie brakuje.

A jak to właściwie działa? W koszulkę wszyty jest specjalny cienki materiał wychwytujący wibracje wytworzone przez napływające fale dźwięku. Sam proces był już przez nas opisany gdy pracowali nad nim naukowcy z Korei Południowej. Wtedy 100 decybeli nie było w stanie wytworzyć odpowiedniego napięcia. Teraz spece z Orange zapewniają nas, że już 80 dB (które mają odpowiadać zarówno głosności festiwalowej muzyki, jak i codziennemu zgiełkowi ulicy) wystarczy, żeby przez weekend naładować dwa standardowe telefony lub jednego smartfona.

Glastonbury Festival to bardzo dobra metoda promocji. Bardziej jednak ucieszyłaby wiadomość o tym kiedy "Sound Charge T-Shirt" zostanie wprowadzony do sprzedaży pośród zwykłych śmiertelników, który dźwiękami otoczenia chcieliby zasopokoić swoje "bateriożercze" potrzeby. W ostateczności jeśli nieprędko pojawi się w salonach Orange, to mógłby chociaż być dostępny na polskich festiwalach jak Przystanek Woodstock czy Open'er. 

Orange Sound Charge T-Shirt

Więcej ciekawostek elektronicznych:

Źródło: The Telegraph

Komentarze

18
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Fourth Illusion
    0
    Inteligentne miejsca dla telefonu prosto na klatce :)
    Wg badan rak gwarantowany hehe
    • avatar
      Silver
      0
      Już widzę te białe budynki - miejskie elektrownie...
      • avatar
        MrLipsky
        0
        No nie wiem, czy odważyłbym się w czymś takim chodzić poza tym festiwalem :)
        • avatar
          miedzianek
          0
          Hmm...W weekend naladujemy 1 smartfona...czyli ze 48h na jedna baterie?Lipa,ale dobry kierunek;)
          • avatar
            Warmonger
            0
            Pamiętam czasy, kiedy telefon to było urządzenie służące do rozmowy. Dziś Orange chce nas przekonać, że potrzebuje go nawet osoba, która ogłuchła po spędzaniu długiego czasu w bardzo głośnym otoczeniu.
            • avatar
              m4rcin
              0
              Zrobić z takiego ustrojstwa opony i alternator na polskich drogach byłby niepotrzebny.
              • avatar
                Konto usunięte
                0
                teraz ladujace t-shirty pozniej promieniujace stringi, ah jak ta technologia goni czasem az bez sensu ;/