Klawiatury

Nowa broń od Microsoftu: SideWinder X4

przeczytasz w 5 min.

Jeśli biolog usłyszy nazwę Sidewinder, pewnie skojarzy mu się ona z pewnym gadem. Fanatyk militariów pomyśli pewnie o typie rakiety. Niektórym graczom natomiast na myśl przyjdzie seria produktów stworzona właśnie dla nich przez Microsoft. Sam nigdy nie byłem ani fanem, ani posiadaczem jakiegokolwiek produktu tejże serii, jednak na pewno wiele innych osób negatywnie przyjęło do wiadomości informację z 2003 roku o zaprzestaniu wypuszczania nowych produktów. Na szczęście cztery lata później ktoś odkurzył teczkę/karton/coś z napisem SideWinder i pomyślał „a gdyby tak…”. I tak o to pojawiła się pierwsza mysz, potem były kolejne, aż w końcu graczom zaoferowano klawiaturę SideWinder X6. Teraz gigant z Redmont postanowił rozszerzyć ofertę o nowy model SideWinder X4. Przez blisko dwa tygodnie miałem możliwość zaznajomienia się z nowością.

PIERWSZE WRAŻENIA, PORÓWNANIE DO X6

Po łatwym wyjęciu klawiatury z pudełka wrażenie było pozytywne. Pierwszy kontakt uświadomił mnie o dobrej jakości materiałów, masa natomiast świadczy o solidnej konstrukcji. Istotnie, trudno o znalezienie jakichś niedoskonałości. Dosłownie na siłę doczepić się można do braku gumowej stópki na środku od spodu, tak by klawiatura nie uginała się zbyt mocno pod wpływem wywieranego nacisku.

   

Swego rodzaju plusem jest przyklejenie przezroczystej folii na „karoserię”, szkoda tylko, że pojawia się dużo pęcherzyków powietrza. Pod osłonką znajduje się czarny, błyszczący materiał (glossy), który wygląda elegancko, ale lubi nasze palce i zapamiętuje ich odciski. Cieszy także podkładka pod nadgarstki o chropowatej powierzchni.

Układ jak i wygląd klawiszy jest bardzo zbliżony do zastosowanego w starszym modelu X6. Poboczne klawisze typu „Enter”, „Shift” itd. są płaskie, wewnętrzne natomiast lekko wklęsłe. Wszystkie mają przyjemną w dotyku, nieco śliską fakturę z wysokiej jakości materiału.





Fani Entera w kształcie odwróconego „L” będą zawiedzieni, mi jednak taki układ pasuje. W porównaniu do X6, Microsoft poprawił się w kwestii klawisza Escape, który nie jest już odizolowany od reszty i nie trzeba go nigdzie szukać. Pozostał natomiast problem długiej spacji. Objawia się to głównie wtedy, gdy zaczynamy szukać prawego Alta. Nigdy nie ma go tam, gdzie bym się spodziewał i przez pierwsze dni zawsze wciska lem spacje, a tekst wygl ada l mniej wi ecej tak… Mocniejsze zginanie kciuka w poszukiwaniu alta bywa na dłuższą metę mało komfortowe. Ponadto literka, którą chcielibyśmy nacisnąć jest jakby dalej.

Po lewej stronie znalazły się dodatkowe klawisze S1-S6, którym przypisać możemy różne akcje, zdefiniowane (lub nagrane) makra. Klawisze te są bardzo niskie i wciskają się twardo z zaskakująco dużym oporem, może nawet trochę za dużym. Początkowo ich położenie stanowiło dla mnie mały problem, gdyż koniec klawiatury to miejsce w którym szukam CapsLocka lub Shifta. Trafiałem natomiast na klawisz dodatkowy i musiałem przesuwać dłoń lekko w prawo.

Na „szczycie” klawiatury znalazły się klawisze multimedialne oraz kilka typowo SideWinderowych. Nie ma problemu z ich wciskaniem, wszystkie pracują równo i pewnie.

Pierwszy z lewej to przełącznik pomiędzy trzema dostępnymi profilami (zdefiniowanymi w sterownikach). Niestety brak wbudowanej pamięci stanowi dodatkowy kłopot, gdybyśmy chcieli zabrać ją na lana do znajomego czy też na większą tego typu imprezę.

Każdy profil może mieć osobne banki ustawień, tak więc w zależności od naszych potrzeb i uruchomionej aplikacji swobodnie możemy pomiędzy nimi przeskakiwać. O wybranym trybie informuje nas dioda LED.

 

Dalej mamy przycisk nagrywania. Jak sama nazwa wskazuje, nagrywa on sekwencje klawiszy biorąc pod uwagę także odstępy czasowe. W czasie rejestrowania zapala się dodatkowa dioda, a kombinację możemy zapisać do jednego z klawiszy bocznych.

Obecność klawiszy multimedialnych bardzo mnie ucieszyła. Start/Pauza działa jak należy nawet w Winampie. Nie ma też problemu z przeskakiwaniem pomiędzy utworami. Dla mnie, mimo że swoje przegrałem, są to zazwyczaj najważniejsze funkcje w całej klawiaturze.

Ostatni służy do regulacji poziomu podświetlenia klawiszy. Poruszamy się w zakresie 0-100% z dwudziestopięcioprocentowym skokiem. Zrezygnowano więc z płynnej regulacji za pomocą pokrętła, znanej z X6. Czerwone podświetlenie nie irytuje nawet gdy jest ustawione na 100%. Przy dobrym świetle jest słabo widoczne, gdy w pokoju zrobi się ciemniej nie drażni oczu i nie rozprasza, jest pomocne.

 

 

Klawisze funkcyjne („F’ki”) oraz „Esc” są bardzo niskie (wąskie? Zależy jak spojrzeć ;)), nie stanowi to jednak problemu. Co więcej, wydaje mi się, że pozwala to lepiej wyczuć, na jakim klawiszu trzymamy palec, tak byśmy niczego przypadkiem nie wdusili.

Na samym końcu powyżej opisanego rządku, tuż nad klawiaturą numeryczną, znalazł się dodatkowy przycisk uruchamiający kalkulator.

Klawiatura numeryczna nie jest odpinana jak miało to miejsce w X6, nie możemy też jej klawiszom przypisać funkcji zamiennych.

Na spodzie przyklejono 4 gumowe podkładki skutecznie zwiększające opór przy przesuwaniu klawiatury. W przeciwieństwie do „iks szóstki” jest możliwość zwiększenia kąta nachylenia klawiszy. Wtedy jednak na podłożu zostają tylko dwie stópki, a te już nie radzą sobie tak dobrze z utrzymaniem stabilności.

STEROWNIKI

Całe sterowniki mieszczą się w jednej karcie, dodanej do standardowego panelu zarządzania klawiaturą.

Jej głównym zadaniem jest możliwość przypisania klawiszom dodatkowym określonych działań/makr.

Oprócz trzech standardowych banków ustawień stworzyć możemy dodatkowe, które automatycznie uaktywniają się po włączeniu określonej aplikacji (informuje nas o tym dodatkowa, zielona dioda w lewym górnym rogu). Ponadto każda z tak określonej aplikacji może mieć swoje wewnętrzne trzy banki ustawień, co daje naprawdę duże możliwości.

Lista opcji możliwych do przypisania jest bardzo długa (wrzucam ją dla ciekawskich)

Zwrócić uwagę należy na pozycję „Keystroke…”, która pozwala na zdefiniowanie jakiegoś skrótu klawiszowego. Nie można niestety zdefiniować Ctrl + Alt + Del ;).

Poniższy screenshot przedstawia natomiast okno definiowania makr:

 

WYGODA W ŻYCIU CODZIENNYM I GRACH

Klawisze, których używa się najczęściej, pracują bardzo przyjemnie. Skok jest miękki, a jego głębokość odpowiednio zbalansowana, klawisze wduszają się pewnie. Niestety mam wrażenie, że nie należy ona do cichych klawiatur. Klik mógłby być nieco bardziej stonowany oraz przyjemniejszy dla ucha. Jednakże nie jest to wydech sportowego auta i nie ma tu sztabu inżynierów pracujących nad jak najlepszą przepływowością oraz dostrojeniem dźwięku. Niemniej X-Structure zastosowany w A4-Techu pracuje ciszej i przyjemniej dla ucha (na niej jednak pisanie jest mniej komfortowe, ale za to ma normalną spację).

Cały komfort pisania zanika jednak z powodu koszmarnie długiej spacji (chyba, że ktoś pisze bez znaków diakrytycznych). Pisałem już o tym i napisze także tutaj. Każdy dłuższy do napisania tekst wymagający użycia polskich liter będzie mordownią. Uważam, że mimo wspaniałej pracy klawiszy, nie jest to klawiatura, na której Polak mógłby dużo pisać za dnia, a wieczorem pograć.

W grach na szczęście sytuacja rysuje się inaczej. Rzadko która gra może od nas wymagać wciskania prawego „Alta” (poza tym możemy jego działanie przypisać jednemu z dodatkowych klawiszy), nie stanowi to już problemu.

W czasie dynamicznej rozgrywki w Call of Duty 4 palce śmigają bardzo pewnie i szybko. Dzięki małym uwypukleniom na najistotniejszych klawiszach nie musimy na nią zerkać, gdy ręka powraca na pozycję „wsadową”. Niestety gdy ktoś ma tendencję do nadmiernej potliwości, może mieć problem z przyczepnością. Jak już wspomniałem, faktura klawiszy jest dość śliska, ale mi ani razu to nie przeszkodziło.

Sześć dodatkowych klawiszy zwiększa pole manewru podczas bindowania klawiszy, a odpowiednie używanie makr może zwiększyć naszą efektywność.

Wspomnieć także muszę o wykorzystaniu technologii anti-ghosting, która to pozwala na rozpoznanie do dwudziestu sześciu jednocześnie wduszonych klawiszy. Spójrzmy jednak na sprawę racjonalnie. Dwie dłonie przeważnie dają nam 10 palców. Nawet gdybyśmy wdusili każdym palcem dwa klawisze, zostaje nam pewna rezerwa. Ale czy potraficie wymienić grę, która wymagałaby więcej niż pięciu przycisków na raz? To jest trochę jak z wodoodpornym zegarkiem wytrzymującym ciśnienie znajdujące się na głębokości nawet 200 metrów. Raczej nigdy nie zdarzy nam się pływać tak głęboko, ale dobrze wiedzieć, że się wtedy nie zepsuje.

Poniżej ciąg znaków po wduszeniu klawiszy dwiema pięściami:
Vdcj4e7inkm8b8yurfohhh
Vbhjnugy67it (a tu dla porównania jedna pięść, łańcuch jest dwukrotnie krótszy).

PODSUMOWANIE

Porządne wykonanie, ciekawe funkcje i dodatkowe klawisze oraz podświetlenie to z pewnością zalety. Przydługawa spacja sprawia jednak, że większości nie przypasuje ona podczas dłuższej pracy. Może to nawet doprowadzić do jednozadaniowości klawiatury. Ktoś może pomyśleć, że wydał 200 złotych na klawiaturę, na której może sobie tylko pograć, ew. niezobowiązująco pogadać przez komunikator. Osobiście też uważam, że cena jaką życzy sobie producent jest zbyt wygórowana w stosunku do otrzymywanych możliwości. Za niewiele więcej dostaniemy już X6 wyposażonego w kilka dodatkowych funkcji i bajerów, nadal jednak dostaniemy długaśną spację. Chyba można znaleźć coś lepszego w podobnej cenie, bo ten model mnie do siebie nie przekonał. Końcowa, obiektywna ocena to czwórka (nieco naciągnięta), ale czy zasługuje ona na miano "Dobrego Produktu"?

Moja ocena:
 
Jakość wykonania:
super
Ergonomia i komfort:
średnia
Funkcje dla graczy:
super
Ogólna ocena:
Orientacyjna cena w dniu publikacji testu: ~200 zł


Podziękowania dla redakcji, za nadesłanie sprzętu do testów.

W galerii na ImageShack znaleźć można nieco więcej zdjęć. 

Komentarze

21
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    0
    Bardzo mi się podoba ! Czekałem na tą recenzje od dawno bo myślę o kupnie tej klawiatury, znalazłem w niej (recenzji) wszystko czego oczekiwałem. Spodobał mi się test pisania pięściami. 5 ode mnie.
    • avatar
      gigabyte
      0
      Za pięści i tak masz już 5! :DD
      Ale recka i tak bdb
      • avatar
        mICh@eL
        0
        A gdzie test czasu reakcji klawiatury na naciśniecie klawisza? xD
        • avatar
          Dante
          0
          To za jedną pięść 5 i za druga drugie 5 ;-). Fajny artykuł, czyli klawiatura nie dla Polaków, którzy muszą używać prawego alta. To cena powinna być 100zł za taką niefunkcjonalność.
          • avatar
            Konto usunięte
            0
            Fajna klawiatura i fajna recenzja. A możliwość wciśnięcia 26 klawiszy na raz wcale nie jest taka głupia, kiedyś z kolegami to grało się nawet we trzech na jednej klawiaturze. :]
            • avatar
              Konto usunięte
              0
              Długa spacja naprawdę mocno irytuje, ja mam Sidewindera X6 i pisanie na nim z polskimi znakami to tragedia.

              Za recenzję 5
              • avatar
                Bartek Żak
                0
                Widzę, że test napisania wielu znaków się spodobał (nie wiedzieć czemu). Dla porównania na moim zwykłym A4-Techu osiągam góra 3-4 znaki.

                Dziękuję za pozytywne oceny i komentarze :) . Podziękowałbym również za jedynki, niestety nie wiem za co je dostałem :( .
                • avatar
                  Mighn
                  0
                  Czemu wszystkie zdjęcia są zrobione z paskudną folią zabezpieczającą? i dlaczego za minus uznawane jest to, że ma bombelki? - przecież ją się ściąga zaraz po wyjęciu z pudełka klawiaturki...
                  • avatar
                    vinetou80
                    0
                    Ja mam Desktop 1000 bezprzewodową,ergonomia świetna,ale ma mały zasięg.
                    • avatar
                      Konto usunięte
                      0
                      Fajna recka. fotki mogły być bez folii, ale co tam - daje 5 ;-)
                      Dla mnie klawa jest całkiem sensowna, jak częściej grasz, niż piszesz - to powinna być bardzo fajna :-) Kolega Kowalski ma rację - 26 klawiszy na pewno może się przydać - np. kosmiczne combosy na Mortal Combat w grze na 2 osoby :-P
                      • avatar
                        Konto usunięte
                        0
                        Ja od prawie roku posiadam X6 a kupiłem ją dlatego że lubię grać z klawą na kolanach a dzięki odczepianej części numerycznej X6 mieści się swobodnie na kolanach, spacja jest trochę długa ale już dawno się przyzwyczaiłem, jak dotąd klawa działa bez zarzutu, podświetlenie świeci cały czas jak należy i farba na klawiszach się nie ściera. Miałem w rękach X4 i też jest dobrze zrobiona jednak chyba lepiej trochę dołożyć i wziąć X6 ma więcej funkcji i świetne pokrętło od głośności którego na prawdę używam w przeciwieństwie do przycisków od głosu na mojej drugiej klawie.
                        • avatar
                          Konto usunięte
                          0
                          spoko recka. bardzo rzeczowa. piąteczka. Zapraszam do mnie :D
                          • avatar
                            Igoruss
                            0
                            Fajny artykuł, klawiatura też aczkolwiek zdecydowanie za droga, ja dałbym za nią max 130zł, sam mam jakiegoś Microsofta za 30zł i przyznam że bardzo wygodnie się na niej pracuje i gra
                            • avatar
                              jeomax.co.uk
                              0
                              Sprawdz, czy ten anti-ghosting pozwala Ci na wcisniecie jednoczesne klawiszy CRSR-UP + END + CRSR-LEFT. Kombinacja ta u mnie nie dziala w GRIDzie, gdzie przydaje sie do jazdy, patrzenia do tylu i skrecania w lewo :) DLa przykladu - skrecanie w prawo dziala. Klawiatura Sidewinder X6.