Gry

Red Faction Guerilla

przeczytasz w 5 min.

Wymagania sprzętowe i konfiguracja testowa

Oficjalne wymagania minimalne:
- Windows Vista/XP
- 1GB RAM
- 2-rdzeniowy processor o częstotliwości 2GHz
- Karta graficzna zgodna z Shader Model 3.0, 128MB

Zalecane:
- Windows Vista
- 2GB RAM
- 2-rdzeniowy procesor o częstotliwości 3.2GHz
- Karta graficzna zgodna z Shader Model 3.0, 256MB

Konfiguracja testowa:
- Windows 7 x64
- 2GB RAM
- AMD Athlon 64 X2 4000+ (@2.8GHz)
- AMD Radeon 4850 (625/2000)


Fabuła

W roku 2075 organizacja Earth Defense Force (EDF) odebrała sygnał SOS z małej osady górniczej na powierzchnii Marsa. Grupa buntowników nazywająca siebie Red Faction po latach ucisku obaliła rządy bezwględnej korporacji Ultor. W odpowiedzi organizacja EDF wysłała flotę statków wojennych na Marsa w celu oswobodzenia górników, doprowadzenia korporacji Ultor przed oblicze sprawiedliwości i przywrócenia pokoju w marsjańskich koloniach. Aby zapewnić bezpieczeństwo i ochronę świeżo oswobodzonych kolonistów, organizacja EDF założyła ośrodki dowodzenia i bazy na całej planecie. Z początku życie ludzi na Marsie rozkwitało pod jej rządami: koloniści zakładali osady, budowali miasta i wydobywali surowce na własną rękę, przejmując na własność marsjańskie działki.

Przez ostatnie 50 lat dużo się jednak zmieniło. Surowa polityka organizacji EDF wywołała szczerą nienawiść oraz rozżalenie wśród górników i marsjańskich osadników. W wyniku działań chciwych ziemskich korporacji koloniści zostali zmuszeni do opuszczenia swoich domów i działek. Niezadowoleni organizowali strajki i protesty, na które organizacja EDF odpowiedziała wprowadzeniem godziny policyjnej, stworzeniem ośrodków internowania, przemocą i masowymi aresztowaniami. W miarę narastania niezadowolenia starcia stawały się coraz bardziej brutalne. Mała grupka rewolucjonistów zorganizowała się, przyjmując nazwę Red Faction. Mimo, że wróg jest inny, ich okrzyk wojenny pozostał bez zmian: „Lepszy Red niż Dead!”.

Tak po krótce wprowadza nad do gry jej producent, firma Volition Inc., w załączonej do produktu instrukcji. W grze wcielamy się w jednego z członków grupy Red Faction – Aleca Masona. Jego brat, Dan,  jest już na Marsie od roku, przyłączył się już do grupy Red Faction, a teraz stara się zwerbować do niej także głównego bohatera.
Wprowadzający nas do pierwszej misji film pokazuje nam jak wygląda obecna sytuacja na Marsie. Widzimy uzbrojonych po zęby członków korporacji siejących terror na ulicach. Po przejściu wstępnej misji na naszych oczach ginie Dan. Od tego momentu naszym głównym bohaterem targa chęć zemsty oraz wymierzenia sprawiedliwości.

Dołączamy do Red Faction i walczymy o oswobodzenie Marsa z brutalnych rąk korporacji.


Model zniszczeń

Za pierwszym razem, gdy uruchomiłem grę, nie zwracałem uwagi na fabułę – chciałem jak najszybciej zobaczyć na własne oczy, szumnie zapowiadany, model zniszczeń budowli na Czerwonej Planecie. A więc młot w dłoń, ładunki wybuchowe do plecaka i do boju!


Film nie oddaje w pełni efektowności tego, co dzieje się na ekranie. Budowle rozpadają się po prostu fantastycznie. Wielką radość sprawia używanie młota w celu destrukcji budynków. Ładunki wybuchowe odpalane zdalnie są jeszcze bardziej skuteczne w całkowitym niszczeniu „betonowego” otoczenia. Czemu wspomniałem o betonie? Niestety naturalnej powierzchni Marsa nie możemy niszczyć, nawet małe kamienie pozostają niewzruszone, gdy podkładamy pod nie ładunki wybuchowe – to niestety spory minus, ale ogólnie można powiedzieć, że jest dobrze.


Świat gry

Mapa jest podzielona na kilka sektorów. Wraz z rozwojem gry uzyskujemy dostęp do kolejnych części terenu. Kolejne obszary odkrywane są, gdy opanujemy całkowicie dany fragment mapy, tj. zrealizujemy wszystkie główne cele w danym sektorze.
 


Red Faction Guerilla to typowy Sandbox. Mamy możliwość dowolnego poruszania się po mapie w zakresie odkrytych już sektorów. Na mapie mamy zaznaczone punkty w których możemy przeczytać o misji do wykonania i ewentualnie podjąć ją, lub ruszyć dalej w poszukiwaniu czegoś ciekawszego.
Po Czerwonej Planecie można poruszac się na pieszo lub za pomocą pojazdów. Ze względu na czasami znaczne odległości pomiędzy punktami na mapie zalecana jest raczej ta druga opcja.
Pojazdy nie są jakoś specjalnie wyszukane. Mamy do wyboru zwykłe ciężarówki, lekkie buggy, wywrotki, pojazdy opancerzone z zainstalowaną bronią automatyczną, czasami uda nam się pokierować dużymi robotami.


Na naszej drodze nie spotkamy zbyt dużej ilości osób z którymi możemy porozmawiać. Jeśli już dojdzie do dialogu, to tylko z kluczowymi osobami w danej misji, najczęściej z partyzantami z Red Faction.


Misje

Po dojeździe w odpowiednie miejsce na mapie dostajemy krótkie wytyczne na temat tego, co należy w danym zadaniu wykonać. Czasami oglądamy też krótkie wstawki filmowe (średniej jakości), ale raczej nie wnoszą one nic ciekawego do rozgrywki.
W 80% misje można podsumowac jako: „Pojedź i zniszcz”. Pozostałe 20% to misje rodzaju: „Wspomóż partyzantów broniących jakiegoś obiektu”, „Wspomóż partyzantów przy przejmowaniu obiektu”, „Odbij zakładników”. Przy czym te 20% ma bardzo wiele wspólnego z „Pojedź i zniszcz”, bo i tak tego nie da się uniknąć.


Gameplay

Na filmie zamieszczonym powyżej uchwyciłem 3 przypadkowe misje. Przedstawiony jest na nim model jazdy oraz walka przy użyciu broni.
Jazda samochodem w kwestii mechaniki jest podobna do tej znanej z GTA4. Używamy standardowych klawiszy A,W,S,D do jazdy oraz myszy do obracania kamery. Samochody reagują momentami nerwowo na sterowanie – trzeba chwili aby przyzwyczaić się do ich charakterystycznego zachowania.
Walka przy użyciu broni nie sprawia dużej frajdy. Czegoś tutaj brakuje – możliwe, że różnicę robi widok TPP. Ale co poradzić... Strzelać trzeba, bo inaczej długo na Marsie nie pożyjemy :).
Grając na średnim poziomie trudności (nie wspominając już o wysokim!) momentami jest na prawdę ciężko. Pojazdów EDF i nadbiegających przeciwników jest masa. Często w środku takiego kotła okazuje się, że kończy nam się animucja i pozostaje nam walczyć wręcz za pomocą młota. To powoduje, że często giniemy i musimy rozpoczynać misję od nowa. Nie jest to jednak aż tak bardzo frustrujące jakby się miało wydawać – przynajmniej w moim przypadku nie było :).

Poziom AI przeciwników nie powala. Biegną na oślep atakując wszystkim, czym popadnie. Kiepską inteligencję nadrabiają ilością - głównie dzięki temu gra jest momentami trudna.

W wolnej, od niszczenia budynków i zabijania przeciwników, chwili możemy skupić się na zbieraniu złomu (pojawia się wszędzie tam, gdzie siejemy spustoszenie, ma postać niebieskich mrugających śrubek, rurek itp.). Dzięki niemu możemy w warsztacie "kupować" unowocześnienia do broni, nowe pancerze, zwiększać ilość zdalnie detonowanych ładunków (na początku możemy zdalnie zdetonować tylko 2) itp.
Aby przejść grę w 100% należy także znaleźć na całej mapie 500 złóż ropy.


Grafika

Od strony technicznej gra prezentuje średni poziom. Grafika jest dobra, ale... Tylko dobra. Momentami widać brak pomysłów w zagospodarowaniu terenu, niektóre tekstury nie są najwyższej jakości. Świat który oglądamy na monitorze jest szary i momentami potrafi wprawić w depresję (niby Mars to Czerwona Planeta, ale myślę, że można było trochę od tej konwencji odejść i dałoby to lepszy efekt końcowy).
 Z drugiej strony są dobre efekty specjalne, eksplozja ładunków wybuchowych i fala uderzeniowa z nią związana mogą się podobać. Wrażenie robi przebijający się blask Słońca – na screenach w paru miejscach to uchwyciłem, jakoś nie mogłem się oprzeć – po prostu podoba mi się ten efekt. Całości dopełniają dobrze zrealizowane efekty cząsteczkowe.

Poniżej prezentuję jak wygląda porównanie grafiki dla 3 różnych ustawień domyślnie zdefiniowanych jako: Niski, Średni, Wysoki:



Dźwięk

Wybuchy brzmią jak wybuchy. Bronie strzelają jak bronie. W tle czasami gra jakaś muzyka. Po tych 2 zdaniach możnaby powiedzieć, że dźwięk prezentuje poziom „normalny”.
Jest jednak jedna sprawa odnośnie dźwięku, która utkwiła mi w pamięci. Gdy znajdziemy się w budynku, którego konstrukcja jest naruszona (najczęściej naszą działalnością rozbiórkową ;)), to do naszych uszu dobiegnie rewelacyjny dźwięk trzeszczącej konstrukcji budynku. Słyszymy kruszenie betonu, rozciąganie i trzeszczenie belek metalowych, słyszymy przewracające się na piętrze drobne przedmioty. Grając wieczorem, z założonymi słuchawkami, momentami na prawdę miałem stracha czy cała konstrukcja budynku za chwilę nie zawali mi się na głowę! Za to na prawdę duży +.


Optymalizacja

Optymalizacji poświęcam osobny akapit, gdyż nie może to umknąć w recenzji, akurat tej konkretnej recenzji. Na moim sprzęcie przy ustawionych maksymalnych detalach gra się płynnie w rozdzielczości 1280x1024. Jazda samochodami i masowe bitwy z EDF są rozgrywane przy ilości FPS w granicach 40-50, czyli jak dla mnie, jest to płynna rozgrywka dla tego rodzaju gier.
Wszystko jednak popada w ruinę wraz z destrukcją budowli wyższych od jednego piętra. FPS potrafi spać do około 15-18, co już znacząco przeszkadza.
W jakiś sposób sytuację ratuje wyłączenie opcji Cieniowania przestrzennego, wtedy spadki nie są aż takie straszne przez co animacja spada do 26-30 FPS, co nie jest już aż takie straszne, ale według mnie optymalizacja jest minusem tej produkcji.
Zrezygnowałem ze wstawiania wykresów z ilościami FPS, gdyż pomiar nie byłby wiarygodny – nie ma możliwości nagrania dema do benchmarku. Generalnie rzecz biorąc, jeśli ktoś ma komputer w okolicach komputera użytego do recenzji gry, to będzie musiał zrezygnować z cieniowania przestrzennego do płynnej (znośnie) rozgrywki.

Galeria





Podsumowanie

Ciężko jest jednoznacznie ocenić Red Faction Guerilla. Z jednej strony cieszy dobry model zniszczeń budynków, z drugiej strony mamy mierną fabułę i monotonną rozgrywkę polegajacą na destrukcji, destrukcji, destrukcji...
Gra może się nam zwyczajnie znudzić po kilku godzinach rozgrywki. Jeśli jednak jesteście fanami destrukcji budowli i wybuchów, to jest to pozycja obowiązkowa – możliwe, że nawet nie zwrócicie wtedy uwagi na średniej jakości fabułę.

Zalety:

+ model zniszczeń budynków,
+ oprawa dźwiękowa,
+ efekty oślepiania słonecznego oraz modele niektórych budynków,
+ gra nie należy do najłatwiejszych,
+ aby przejść grę w 100% trzeba poświęcić sporo czasu

Wady:

- słaba inteligencja AI,
- kiepska fabuła,
- wtórne misje,
- spadki FPS przy destrukcji budowli,
- momentami kiepskie tekstury,
- powierzchnia Marsa jest niezniszczalna

Dziękuję redakcji Benchmark.pl za przysłanie gry do testów :).

Komentarze

11
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    0
    Na filmiku rozwala mnie uderzenie młotem, które niszczy pół ściany budynku ":P
    • avatar
      Konto usunięte
      0
      Weźcie pod uwagę, że na Marsie jest dużo mniejsza grawitacja. Budynki nie muszą być tak wytrzymałe jak na Ziemi, żeby stały bezproblemowo :)
      • avatar
        Diego_90
        0
        Ogólnie recka dobra :) jednak gra posiada również tryb Multiplayer... szkoda, że nie miałeś lepszej karty, bo brakuje trochę tych najwyższych ustawień graficznych(co przeniosłoby się na lepszej jakości screeny). Jak dla mnie przydałby by się również wykres wydajności. Ode mnie 4 ;-)
        • avatar
          Szymon331
          0
          Na mój gust nie powinieneś odejmować grze punktów za optymalizację. Twój procesor jest za słaby do tej karty graficznej. Fizykę liczy proc a on to już wiekowa maszyna. Nie dziw się że podczas wyburzania większych budynków FPS spada. Sądzę że tu przydałby się minimum jakiś X2 6000+ Ale tak naprawdę i jego rozkłada tani Intel E5200.

          Będziesz coraz częściej odczuwał niedostatki procesora w wielu grach. Ogólnie recenzja ciekawa, dobrze przedstawia grę. Ode mnie 4.
          • avatar
            Szymon331
            0
            Z drugą częścią Twojej wypowiedzi się zgodzę. Każdą grę zawsze można zoptymalizować bardziej. Zazwyczaj z braku czasu, lenistwa , bądź chęci nakręcenia rynku sprzętu to sobie deweloperzy odpuszczają. Jednak zastanawiam się czy jakiekolwiek spadki wydajności odczułbyś gdybyś (o ile to byłoby możliwe) wymienił tylko procesor. Np na takie coś co ja mam u siebie dociągnięte do 3.5Ghz Żadna fanaberia ale sądzę że dałoby radę.