Gry

Supreme Commander 2 - czy zmiany wyszły na dobre?

przeczytasz w 11 min.

Gdy dowiedziałem się, że będę miał możliwość zagrania w kolejną część Supreme Commandera byłem szczęśliwy, jak małe dziecko.

Jako fan pierwszej części, przypomniały mi się te piękne jesienne dni, godziny  spędzone przed monitorem, długie misje, ogromne mapy, duża ilość zróżnicowanych  jednostek, jak i na tamte czasy piękna grafika, ekonomia, długo można by pisać. Ten kto grał w pierwszą część doskonale wie o czym mówię.

 Mniej więcej wiedziałem czego się mogę spodziewać względem pierwszej części. Jednak czy Supreme Commander 2 spełnił  moje oczekiwania?- czy gra jest lepsza od pierwszej części?- aby się tego dowiedzieć zapraszam do lektury.

   

Pegi:     

Producent:

 

 Gas Powered Games

Wydawca:            SQUARE ENIX

Gatunek:              RTS 

Tryby gry:            single/multi

Cena

 109zł

Premiera:        

 05.03.2010

Demo:                   tak

    

 

 

 

 

 

 


Spis treści

Wstęp

Instalacja

Pierwsze wrażenie oraz menu

Kampania

Mapy i czas gry

Multiplayer

Osiągnięcia

Grafika

Wymagania gry oraz platforma testowa

Podsumowanie i ocena

                  

  

           Po odebraniu paczki od kuriera z niecierpliwością zacząłem  się do niej dobierać. Po usunięciu folii zabezpieczającej ukazało mi się tekturowe pudełko, w którym znajdowała gra owinięta folią bąbelkową.

      Sama zawartość pudełka niestety niczym nie zachwyca, nie ma się co łudzić, że dostaniemy jakieś gratisy np. kubek czy kupon. W środku znajdziemy jedynie płytę DVD z grą oraz instrukcję obsługi, mało tego w języku angielskim. Za 109 zł mogli by zamieścić instrukcję w naszym ojczystym języku.

 


 Instalacja spis treści

 Gra jest zintegrowana ze Steamem, więc uczulonym na tę platformę to się nie spodoba. Z płyty kopiuje się ok. połowę gry reszta jest pobierana z sieci. Fakt ten mnie niemiło zaskoczył, pierwsza moja myśl skojarzona była z łatką. Niestety nic podobnego, jak łatka może sie pobierać ładnych kilka godzin.

To był dla mnie cios. Była już godzina 23, więc nie było realnych szans na rozpoczęcie rozgrywki.

Warto wspomnieć, iż instalator jest w języku angielskim i nie ma możliwości zmiany na inny.


Pierwsze wrażenie oraz menu   spis treści

       Zanim gra się uruchomi, następuje aktualizacja oraz łączenie z naszym kontem w  Steamie, dopiero później sprawdzenie dostępności  aktualizacji samej gry, ich pobranie i zainstalowanie. Po tych czynnościach możemy uruchomić grę.

 Zaciekawił mnie temat stałego połączenia z internetem, więc sprawdziłem.

Po odłączeniu kabla od karty sieciowej spróbowałem uruchomić grę... nastąpiła próba połączenia ze Steamem, po chwili ukazał się komunikat czy chcę uruchomić grę offline, a już się bałem, że nic z tego nie będzie. Jednak jest mały haczyk, w przypadku nie ukończenia aktualizacji, np. z powodu braku połączenia z internetem, nie uruchomimy gry.

MENU gry jest ładne i czytelne.

Jak widać na obrazku powyżej w Menu  możemy wybrać takie opcje jak:

      ·  kampania

      ·  potyczka

      ·  gra wieloosobowa

      ·  dodatki

      ·  wyjście

Oprócz tego mamy jeszcze informacje na temat wersji gry i zalogowanego użytkownika.


Kampania   spis treści    

      Wreszcie najciekawsza część każdej recenzji gier, czyli rozgrywka.

W pierwszej części mieliśmy swobodny wybór, którą frakcją chcemy grać, tutaj jest inna polityka. To pierwsza rażąca zmiana, a to dopiero początek.

 Kampania składa się z trzech rozdziałów po sześć misji- łącznie osiemnaście. Każdy rozdział  przechodzimy inną frakcją, na pierwszy rzut dostajemy pod kontrolę jednostki UEF.

 Akcja w pierwszym rozdziale rozgrywa się 25 lat po ostatnich wydarzeniach z pierwszej części, a ściśle mówiąc dodatku Supreme Commander: W obliczu wroga. W skrócie sojusz nie przetrwał długo. Więc UEF, Iluminaci i Cyberianie uruchamiają swoje fabryki, zbierają ogromne armie i zaczynają wojnę.

Jak już wspomniałem kampanie rozpoczynamy jednostkami UEF następnie Iluminatami, a kończymy Cyberianami. 

Każda misja zaczyna się i kończy krótkimi filmikami, które wprowadzają nas w naprawdę ciekawą fabułę gry. Opowiadana historia nie pozwala nam odejść od monitora. Każda misja ma jasno wyznaczone cele główne plus dodatkowe opcjonalne, których wykonanie pozwoli nam szybciej oraz łatwiej ukończyć misje.

      Sama rozgrywka się nie zmieniła. Kierujemy dowódcą znajdującym się w wielkim robocie tzw. OJD, który jest nie tylko uzbrojoną po zęby maszyną wojenną, ale i głównym budowniczym. OJD ma do pomocy inżynierów, jednak budynki szybciej buduje się jednostką dowodzącą.

 Do dyspozycji mamy dwa surowce: masa i energia, z czego masę wydobywamy za pomocą ekstraktorów masy. Drugi surowiec otrzymujemy z konwersji masy budując konwertery energii, które stawiamy w dowolnym miejscu.

Interfejs gry trochę się pozmieniał względem pierwszego SupComma i muszę powiedzieć, iż przypadł mi do gustu. Jest przejrzysty i czytelny, ogólnie mamy teraz większe pole widzenia. Wszystko ma swoje miejsce i nie zasłania pola walki. Po lewej stronie ekranu mamy szybki podgląd na nasze fabryki i inżynierów wraz z OJD, jeżeli inżynier czy któraś z naszych fabryk stoi bezczynnie zostaje podświetlona, klikając na ikonkę mamy bezpośredni dostęp i możemy zadać nowe zadania.

Co do fabryk zostało wprowadzone ciekawe usprawnienie: powtarzalność kolejek. W taki sposób fabryka ma stałe zadanie np. 5 botów, 5 czołgów, 5 botów, 5 czołgów i tak w koło, mała rzecz a cieszy. Nie musimy zwracać co chwilę naszej uwagi na to, czy nasza fabryka nadal produkuje nam jednostki czy nie. Efekt... więcej czasu na walkę. 

Najciekawszym elementem obu części jest szybkie przełączanie się z widoku 3D na widok strategiczny 2D, gdzie widzimy tylko ikony naszych jednostek. Dzięki temu możemy się bardzo szybko przemieszczać po mapie. Wystarczy oddalić widok, wskazać kursorem interesujący nas teren mapy i przybliżyć- super sprawa. Programiści wprowadzili pewne usprawnienie widoku taktycznego, jednostki są automatycznie grupowane. Gdy zaznaczymy grupę jednostek i wydamy im jakikolwiek rozkaz i przejdziemy do widoku strategicznego zobaczymy nad grupką kółko z liczbą w środku. Liczba ta informuje nas ile jednostek jest w grupie. Teraz wystarczy kliknąć w owe kółko i wydać nowe rozkazy, przydaje się, gdy mamy kilkaset jednostek, tym sposobem łatwo się kieruje wieloma grupami jednostek z widoku strategiczngo, nawet na małych mapach. Nie mamy jednak możliwości automatycznego dodawania nowych jednostek do istniejącej już grupy i musimy w tedy od nowa zaznaczać jednostki i ponownie wydać rozkaz.

Bardzo duże zmiany zaszły w ekonomii, nie wszystkim one się mogą spodobać, mam na myśli fanów SupComma. W pierwszej części ekonomia była ważną częścią rozgrywki, jeżeli się nie przypilnowało tego aspektu gry, ciężko było ukończyć misję.

Widocznie twórcy stwierdzili, że ekonomia w pierwszej części była zbyt ciężka. Reasumując ekonomia została maksymalnie uproszczona, masy i energii przybywa nam przez cały czas o odpowiednią ilość, nie ma żadnych limitów ani ograniczeń jak to było w pierwszej części

Spore zmiany zaszły w sewerze rozwoju technologicznego naszych jednostek i budynków. W celach gry zawsze jest "Rozwój technologiczny", jest to jednak cel opcjonalny. Wszystko zależy jaką obierze się taktykę, zalanie wroga dużą ilością botów, czy też wymagająca rozwoju produkcja wielkich i zadających duże obrażenia jednostek eksperymentalnych.

A może postawienie silosa pocisków strategicznych i wysłanie nieprzyjacielowi mały prezencik (jedna atomówka czy dwie...), który pozostawi po sobie efektywnego grzyba na terenie wroga, wszystko zależy od nas.

Wracając do badań w Supreme Commander 2 nie musimy budować fabryk wyższego poziomu, po prostu za dostępne punkty kupujemy ulepszenia dla naszych jednostek, budynków czy OJD. Na ulepszeniach się jednak nie kończy, możemy także odblokować dodatkowe budynki oraz  jednostki w  tym eksperymentalne. Punkty z badań zbieramy automatycznie podczas gry. Ich ilość możemy zwiększyć poprzez stawianie stacji badawczych oraz za wykonywanie odpowiednich zadań.

Okno rozwoju technologicznego składa sie z kilku zakładek: armia, lotnictwo, marynarka, budynki i OJD.

Segmenty mają strukturę drzewiastą, oczywiście struktura ta różni się dla poszczególnych frakcji, aczkolwiek są podobieństwa. Podczas rozgrywki niestety nie mamy szans by ulepszyć i odblokować wszystko, więc trzeba się dobrze zastanowić na co wydać punkty. 


Mapy i czas gry spis treści

     Spodziewałem się wielkich map z Supreme Commandera oraz długich godzin spędzonych przed monitorem, więc zanim zacząłem rozrywkę przygotowałem sobie coś na przegryzkę i butelkę mineralki .

Misja zaczęła się od krótkiego filmiku przedstawiającego fabułę, cele zostały przedstawione więc zacząłem  bój. Zrobiłem niezłą zadymę, po 10 minutach obejrzałem następny przerywnik filmowy i czekałem na odkrycie dalszej części mapy.

Wiem! - że Kolumbem nie jestem i Ameryki nie odkryje, większego terenu mapy też nie - BO TO KONIEC MISJI. Byłem w szoku, mała mapa, 10 min gry, coś tu nie tak. Druga misja trwała ok 20 min, jak tak dalej będzie to jutro nie będę miał w co grać. Po przejściu sześciu misji kampanii UEF miałem okazję pokierować jednostkami Iluminatów, tutaj w końcu doczekałem się kilku większych map. Następnie przeszedłem na stronę Cyberian.

Ogólnie rzecz biorąc osoby, które grały w pierwszą część Supreme Commandera będą troszkę zawiedzione,  jednak po kilku misjach gra nie pozwala odejść od komputera, a w każdej wolnej chwili myśli się jak rozegrać nieukończona misje.

Po ukończeniu misji mamy ekran podsumowujący nasze osiągnięcia.

Średnio czas misji wynosił od 20 minut do 1 godziny więc łatwo policzyć ile czasu potrzeba by przejść całą grę, jest to ok 10 do 15 godzin. Czas ten w dużej mierze zależy od obranej taktyki i poziomu trudności, ja ukończyłem kampanię w czasie ok 12-13 godzin na poziomie trudności :żołnierz.


Multiplayer spis treści

      Nowoczesna gra strategiczna nie może się obejść bez trybu wieloosobowego, tak też jest w Supreme Commander 2. Muszę przyznać, że tryb wieloosobowy może się wydawać lepiej dopieszczony niż tryb dla pojedynczego gracza.

Supreme Commander 2 umożliwia nam zabawę wieloosobową na trzy sposoby:

      · Znajdź grę

      · Utwórz grę

      · Dołącz do gry

      · Znajdź grę umożliwia grę jeden na jednego, wybieramy między systemem rankingowym a nie rankingowym.

System rankingowy posiada mechanizm parowania przeciwników na podstawie punktów RATINGOWYCH. Początkowy rating wynosi 1500 i raczej nie ma żadnego związku z punktami zbieranymi w kampanii, natomiast zakres punktów możemy sami ustalać. Sposób ten pozwala na dobranie przeciwnika na miarę naszych możliwości co nie znaczy, że jest łatwo. Wręcz przeciwnie, najpierw dostajemy niezłe lanie i po kilku potyczkach nasz rating spada i trudno wrócić do poziomu 1500, cóż wszystko zależy od nas. Trening, trening i jeszcze raz trening.

W systemie nie rankingowym nie wiadomo na kogo trafimy, na początkującego czy na weterana. W tym drugim przypadku klęska może być szybka i druzgocąca.

Myślałem, iż będzie trzeba długo czekać na sparowanie, czasem mamy przeciwnika w niecałą minutę, a czasem musimy poczekać nawet pięć - ogólnie nie jest tragicznie.

      · Utwórz grę na ten temat nie ma co się rozpisywać, zakładamy grę, wybieramy mapę oraz zasady i czekamy na chętnych. Gra umożliwia nam grę w drużynach oraz samemu zdecydować, w którym miejscu mapy się znajdziemy.

       · Dołącz do gry w tym trybie rewolucji też nie ma. Z listy serwerów wybieramy ten, który nas interesuje lub ten, gdzie są miejsca.

 


Osiągnięcia spis treści

     Jak wspomniałem na początku recenzji gra opiera się na platformie STEAM, która daje nam możliwość zarządzania grą, chodzi mi tutaj o sposób logowania, aktualizacji, wykonanie kopii zapasowej  gry, zmiany języka w grze itp..

Podczas przechodzenia kampanii, potyczki czy gry sieciowej zdobywamy pewne osiągnięcia, choć na  początku o tym fakcie nie wiedziałem. Nie chodzi mi tutaj o podsumowanie po wygranej misji w kampanii. Zdobyte osiągnięcia możemy sprawdzić nie w grze, a co ciekawe w STEAMIE lub uruchamiając nakładkę STEAM  wciskając shift+tab podczas gry. Do zdobycia mamy 47 osiągnięć i od razu powiem, że nie jest łatwo skompletować wszystkie. Ja do tej pory mam 28 z 47, więc jestem lekko za połową. Obrazki poniżej powinny wam przybliżyć sprawę. 


 Grafika spis treści

      Grafika nie  odbiega dużo od tej z pierwszej części, mapy są ładne jednak od razu widać, że woda wygląda dużo lepiej. Można też ujrzeć odbicie księżyca na powierzchni wody.

Przyczepić się można do modeli jednostek, które są trochę klockowate w szczególności jednostki UEF.

Animacja stoi na wysokim poziomie, wybuchy, dym, strzały, eksplozje nuklearne oraz wybuch podczas śmierci OJD. Dwa ostatnie są tak efektowne i tak obciążające  kompa, że gdy chcemy podziwiać taki wybuch z bliska, fps potrafi spaść nawet do 10-15 klatek na sekundę.

Ładny grzybek prawda?!- niestety to ja byłem niebieskimi.

Bardzo fajny efekt można zaobserwować, gdy duża jednostka eksperymentalna przechodzi przez grupę malusich botów czy czołgów. Małe jednostki płynnie i ładnie robią przejście dużemu kolosowi, widać że czują respekt.


Wymagania gry oraz platforma testowa spis treści

Wymagania gry nie są zbyt wygórowane, producent zaleca następującą minimalną konfigurację:

      ·  System operacyjny  Windows XP/Vista /Win 7

      ·  Procesor: 2,6 GHz lub lepszy

      ·  RAM: 1GB XP, 1,5 Vista/Win 7

      ·  Grafika: posiadająca 256 MB Video RAM, zgodna z DX9 i Pixel Shader 3,0

      ·  Przestrzeń dyskowa 4,5 - 5 GB

Moja konfiguracja:

·  System operacyjny Win 7 64BIT

      ·  CPU: C2D E8200 2,66 GHz

      ·  RAM: 4 x 1GB Geil Black Dragon 800MHz

      ·  Płyta główna: MSI P45 Neo3-FR s.775

      ·  Grafika: ASUS EAH5770 1GB 850/4800

Ustawienia gry:

maksymalne jakie były możliwe, rozdzielczość 1440x900,

AA=8, filtrowanie anizotropowe =16 reszta jak poniżej.

Testy przeprowadziłem w realnej grze, pomiary były wykonane Frapsem w wersji 3.0.3

1440x900, AAx8,Anizox16

Zamieściłem trzy wykresy, ponieważ trudno jednoznacznie określić płynność animacji w grze, w dużej mierze zależy od naszych upodobań.  Jeżeli często korzystamy z widoku strategicznego 2D nikogo nie powinno dziwić, iż fps sięga 100 klatek/s.

Średnio podczas normalnej rozgrywki w trybie 3D fps oscylował od 50 do 70 klatek/s. Skąd taka rozbieżność?- jeżeli mamy małą mapę, małą ilość jednostek i jednego przeciwnika trudno sprawić, by minimalny fps osiągnął pułap 40 klatek/s.

Inną sprawą są wybuchy nuklearne, w tym wypadku jeżeli chcemy podziwiać taki widok z najbliższej odległości musimy się liczyć ze spadkiem płynności animacji nawet do 10 klatek/s!- jednak warto się poświęcić.


Podsumowanie i ocena spis treści

      W grze poczyniono wiele zmian, wiele z nich mi się nie podobało, brakowało mi ogromnych map, kilku godzinnych rozgrywek, mozolne rozbudowywanie bazy. Rozgrywka w Supreme Commander 2 znacznie przyspieszyła, jednostki eksperymentalne można szybko zbudować, misje rozgrywa się w 20-60 minut, nie mamy swobodnego wyboru frakcji zaczynając kampanie.

Jednak mimo tych wad gra potrafiła mnie porwać w wir walki i szybko zapomniałem o rzeczach, które mnie odpychały. Nie mamy swobodnego wyboru frakcji, jednak mamy bardzo wciągającą fabułę iście z filmowych produkcji, która jest pełna spisków, zdrady i zwrotów akcji. Zmieniono system rozwoju technologicznego na bardziej intuicyjny, dzięki temu można szybciej uzyskać dostęp do zablokowanych jednostek, w tym eksperymentalnych kolosów, które potrafią szybko i efektownie niszczyć wrogie jednostki - po prostu miód.

Jednak to nie wszystko. Gra oprócz dość krótkiej kampanii, oferuje nam tryb wieloosobowy, który pozwala na nie limitowaną rozrywkę z przeciwnikami z całego świata. Według mnie najciekawszy jest tryb rankingowy, po każdej przegranej walce i odjęciu punktów ratingowych jak najszybciej chcemy je odzyskać i ponownie stajemy w szranki z kolejnym rywalem. Jak się pospieszymy to czasem udaje się trafić na tego samego przeciwnika. Nie można też zapomnieć o potyczkach 2 vs 2 czy nawet 4 vs 4, tam dopiero się dzieje.

Ogólnie rzecz biorąc Supreme Commander 2 potrafi przykuć na wiele godzin do monitora, od którego trzeba odciągać siłą. Polecam tę grę wszystkim fanom gatunku i nie tylko. Po spędzeniu kilkudziesięciu godzin tocząc wielkie bitwy muszę przyznać, że gra może i nie spełniła wszystkich moich oczekiwań, aczkolwiek szybko o nich zapomniałem i mogę powiedzieć, iż jest równie dobra jak pierwsza część, a może i lepsza. POLECAM.

 Na koniec chciałem serdecznie podziękować Maksymowi Słomskiemu za radę oraz portalowi Benchmark.pl za udostępnienie gry do testów i przeprosić użytkowników benchmarka za długi czas pisania tej recenzji. Naprawdę trudno się oderwać od tej gry.

Ocena

+ ciekawa fabuła w kampanii

+ strategiczy tryb 2D

+ piękne wybuchy

+ wciągający tryb wieloosobowy

Minusy

- brak wyboru frakcji w kampanii

- krótka kampania

Moja ocena 5/5

  

Ocena Supreme Commander 2 (PC):

Grafika:

/uploads/image/znaczki_nagrody/skala_pelna.png/uploads/image/znaczki_nagrody/skala_pelna.png/uploads/image/znaczki_nagrody/skala_pelna.png/uploads/image/znaczki_nagrody/skala_pelna.png/uploads/image/znaczki_nagrody/skala_pelna.png  super

Dźwięk:

/uploads/image/znaczki_nagrody/skala_pelna.png/uploads/image/znaczki_nagrody/skala_pelna.png/uploads/image/znaczki_nagrody/skala_pelna.png/uploads/image/znaczki_nagrody/skala_pelna.png/uploads/image/znaczki_nagrody/skala_pusta.png  dobra

Tryb single:

http://www.benchmark.pl/uploads/image/znaczki_nagrody/skala_pelna.png/uploads/image/znaczki_nagrody/skala_pelna.png/uploads/image/znaczki_nagrody/skala_pelna.png/uploads/image/znaczki_nagrody/skala_pelna.png/uploads/image/znaczki_nagrody/skala_pusta.png dobra

Tryb multi:

/uploads/image/znaczki_nagrody/skala_pelna.png/uploads/image/znaczki_nagrody/skala_pelna.png/uploads/image/znaczki_nagrody/skala_pelna.png/uploads/image/znaczki_nagrody/skala_pelna.png/uploads/image/znaczki_nagrody/skala_pelna.png super

Miodność:

/uploads/image/znaczki_nagrody/skala_pelna.png/uploads/image/znaczki_nagrody/skala_pelna.png/uploads/image/znaczki_nagrody/skala_pelna.png/uploads/image/znaczki_nagrody/skala_pelna.png/uploads/image/znaczki_nagrody/skala_pelna.png  super

Ogólna ocena:

/uploads/image/znaczki_nagrody/gwiazdka6_full.png/uploads/image/znaczki_nagrody/gwiazdka6_full.png/uploads/image/znaczki_nagrody/gwiazdka6_full.png/uploads/image/znaczki_nagrody/gwiazdka6_full.png/uploads/image/znaczki_nagrody/gwiazdka6_full.png

Orientacyjna cena w dniu publikacji testu: 109 zł (PC)


Komentarze

10
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    kuniomaster1993
    0
    Na razie czcionka troszkę mi nie pasuje, nie jest ona zbyt przyjemna do czytania ;)
    Później przeczytam i ocenkę wystawię
    • avatar
      Konto usunięte
      0
      Fajna recka, podoba mi się - 5;

      W SC1 najbardziej irytujące było to iż z ubiegiem czasu gra coraz bardziej 'zamulała'. Fakt, wcześniej mniałem kompa sprzed epoki kamienia łupanego, ale u kolegi z Quadem i generalnie kompem 'z wystawy', działy się podobne historie
      • avatar
        Konto usunięte
        0
        Niech mi ktoś wytłumaczy pojęcie miodność gry????
        • avatar
          Konto usunięte
          0
          To tzw przyjemność :p jaką czerpiemy z gry np. gdy widzimy jak piękny grzybek niszczy resztki wrogiej bazy....bezcenne :D
          • avatar
            pawel667
            0
            Dobra recka dobrej gry.
            Ale wydaje mi sie że frakcje nie mają równego rozkładu sił. w SC1 było pod tym względem średnio (dominował UEF), ale w SC:FA już było znacznie lepiej. Wydaje mi się że teraz dominują Cybranie.
            Oczywiście gra w kampanii jest udana, ale w multi po rozpoczęciu rozgrywki zawsze mam inną taktyke dla przeciwników Cybranów i nie-Cybranów.
            • avatar
              sido107
              0
              dzięki.
              wszysko zalezy od taktyki, w multi zawsze gram iluminatami a z komputrerem cyberianami. Siły są mniej więcej równe.

              • avatar
                Deathstar
                0
                Powiem szczerze - przekonałeś mnie ;]. A to oznacza, że recka jest dobra. Przede wszystkim jest w niej wszystko - zdjęcia, filmiki, ładna tabelka, i dobrze zrobione wykresy - w jakim programie je robiłeś? Ta czcionka faktycznie o rozmiar za duża ;], ale da się w miarę czytać. Ode mnie 5.
                • avatar
                  sido107
                  0
                  Dzięki.
                  wykresy robiłem w Wordzie 2007-print screen- potem wklejam i obrabiam w programie graficznym(paint.net).
                  co do czcionki faktycznie trochę przesadziłem ale w wordzie wygladalo ładnie, natomiast w recenzji nie bardzo.
                  • avatar
                    sido107
                    0
                    Jeżeli macie jakieś uwagi PISZCIE! To dla mnie ważne.