Wiedźmin 2: Zabójcy Królów. Recenzja i optymalne karty graficzne
Gry komputerowe

Wiedźmin 2: Zabójcy Królów. Recenzja i optymalne karty graficzne

przeczytasz w 4 min.

Wielu zechce przejść Zabójców Królów po raz drugi, bo - co tu kryć - Wiesiek nie rozczarowuje. Zapraszamy do recenzji i testów.

Ocena benchmark.pl
  • 5/5
Plusy

dojrzała fabuła, system walki, świetna oprawa audiowizualna, ogrom zadań do wykonania, nowe przerywniki filmowe między rozdziałami, świetnie dobrani aktorzy

Minusy

drobne błędy techniczne

Wiedźmin 2: Zabójcy Królów to naprawdę znakomita gra. Oczekiwania były ogromne, a twórcom udało się stworzyć godną kontynuację pierwszego Wiedźmina. Tak, są zmiany, nie wszystkim będą się podobały i gra nie jest idealna, ale... do diabła z tym. Geralt wraca i kopie tyłki!

 Na co liczyliśmy:

  • triumfalny powrót Geralta
  • rozrywkę dla dojrzałych graczy
  • epicką fabułę
  • ulepszony system walki
  • sporą dawkę humoru
  • liczne nawiązania do prozy Sapkowskiego
  • znakomitą oprawę audiowizualną

 Czego się obawialiśmy:

  • uproszczeń rozgrywki
  • zbyt zręcznościowej walki
  • mniej dojrzałej fabuły
  • wtórności

Wiedźmin 2 zamek

Północ oczami Wiedźmina

Poznałem w życiu wielu wojskowych. Znałem marszałków, generałów, wojewodów i hetmanów, triumfatorów licznych kampanii i bitew. Przysłuchiwałem się ich opowieściom i wspomnieniom. Widywałem ich schylonych nad mapami, rysujących na nich różnokolorowe kreski, robiących plany, obmyślających strategie. W tej papierowej wojnie wszystko grało, wszystko było jasne i wszystko funkcjonowało we wzorowym porządku. Tak być musi, wyjaśniali wojskowi. Armia to przede wszystkim porządek i ład. Wojsko nie może istnieć bez porządku i ładu. Tym dziwniejsze jest, że prawdziwa wojna - a kilka prawdziwych wojen widziałem - pod względem porządku i ładu do złudzenia przypomina ogarnięty pożarem burdel.

Jaskier „Pół wieku poezji”

Jeśli wyobrażaliście sobie, że zwycięstwo nad Nillfgaardem w bitwie pod Brenną (czy też pod Starymi Pupami)  i działania Geralta w pierwszej części gry przyniosły zakończenie konfliktów zbrojnych, to się grubo mylicie. Władcy Północy zawsze znajdą kogoś, z kim możnaby drzeć koty, a jak brakuje wroga zewnętrznego, to będą się naparzać między sobą.

wiedźmin 2 screen

Pierwsza część gry kończy się, gdy Geralt ratuje króla Foltesta przed tajemniczym zabójcą. Zaczynając część drugą będziemy mieli wrażenie, że nic się nie zmieniło. W tle nadal czai się cień Białego Płomienia Tańczącego na Kurhanach Wrogów, wojny trwają w najlepsze, elfie i krasnoludzkie komanda wyrzynają ludzi w imię wolności i wyższych idei, a ludzie odwdzięczają się z gracją przy pomocy pogromów. Brzmi znajomo?

Zaczynamy miesiąc po wydarzeniach na dworze Foltesta. Geralt awansował do roli osobistego ochroniarza króla, a towarzyszy mu ponętna Triss Merigold. Poza tym to zwlekaj się mości wiedźminie z wyra, bo trwa wojna i właśnie szykujemy się do szturmu. No. Na miłostki przyjdzie czas później.

wiedźmin 2 zagroda

Humor, wulgaryzmy i seks

- Z tą wodą to głupota - zawyrokował Regan Dahlberg, wypluwszy kość. - Mycie może choremu tylko zaszkodzić. Zdrowemu zresztą też. Pamiętacie starego Schradera? Żona mu się raz kazała umyć i Schraderowi zmarło się wkrótce po tym.
- Bo go wściekły pies pokąsał.
- Jakby się nie umył, toby go pies nie pokąsał.

Andrzej Sapkowski „Krew Elfów”

wiedźmin 2 postacie

Wiedźmin 2 jest naładowany humorem, który znakomicie współgra z jego książkowym pierwowzorem. Oczywiście do mistrza Sapkowskiego daleko, ale fani wiedźmińskiej sagi powinni być usatysfakcjonowani. Dodatkowo niemal co krok potykać się będziemy o drobne smaczki i żarty autorów gry, nawiązujące nie tylko do wiedźmińskiego świata, ale i do naszej popkultury, telewizyjnych seriali, czy innych znanych gier. Nie sposób ogarnąć te wszystkie smaczki przy pierwszym skończeniu gry, ale nic nie szkodzi. Dzięki możliwości kroczenia dwoma ścieżkami fabularnymi zapewne wielu zechce przejść Zabójców Królów po raz drugi.

Jeśli komuś wydaje się, że Wiedźmin 2 jest grą przeznaczoną dla użytkowników w wieku 18 lat wyłącznie dzięki epatowaniu wulgaryzmami i golizną, to nie może bardziej się mylić. Owszem, jest tu miejsce zarówno na przekleństwa jak i sceny erotyczne, ale nic w tym dziwnego. Trudno przypuszczać, że żołnierze stacjonujący w koszarach wyrywają sobie nawzajem tomiki poezji i przemawiają mową wiązaną. Oni po prostu klną aż uszy więdną.

wiedźmin 2 statek

Wiedźmin 2 to świat pełen nieszablonowych postaci, dwuznacznych wyborów, dylematów moralnych i często realny aż do bólu. A że w świecie Geralta występują też elfy, krasnoludy i magia, to niczego nie zmienia. To świat oraz fabuła sprawiają, że najbardziej docenią go dojrzali odbiorcy. Oczywiście najbardziej ucieszone minki będą mieli miłośnicy prozy Sapkowskiego - wszak to właśnie dzięki grze możemy poznać dalsze losy Geralta z Rivii. Cała gra składa się z trzech aktów poprzedzonych prologiem i zakończonych epilogiem. Długość rozgrywki należy szacować na 25-30 godzin - same scenki przerywnikowe to w sumie 2,5 godziny oglądania.

Oprawa audiowizualna Wiedźmina 2

Grafika jest ładna, ba - nawet bardzo ładna. Powiedzmy sobie jednak szczerze - silnik nie urywa d... to znaczy głowy. Owszem, na wysokich ustawieniach urzeka ilością detali i dbałością o nie, ale trudno mówić o przełomowej technologii. To właśnie ta mnogość detali powoduje, że momentami będziemy mieli wrażenie, że do akcji wkroczyła teselacja. Niestety bliższe przyjrzenie się ukazuje brutalną prawdę - to stary dobry DirectX 9. To, co z miejsca rzuci się w oczy miłośnikom cześci pierwszej, to zmiana modeli twarzy.

wiedźmin 2 geralt

Nie będę ukrywał, że znacznie bardziej odpowiadały mi fizjonomie bohaterów w części pierwszej gry, ale i tym nie sposób odmówić pewnego uroku. Wiedźmin 2 to także Havok, który odpowiada za efekty fizyczne. Jego możliwości znane są już od dawna, a my wciąż czekamy na wersję wykorzystującą do generowania efektów procesor graficzny. Brawa należą się twórcom ścieżki muzycznej. Jest ona profesjonalnie przygotowana, znakomicie współgra z rozgrywką i niejednokrotnie spowoduje, że ciarki przejdą ci po plecach.

Czy warto zagrać w Wiedźmina 2?

W końcu musieliśmy dotrzeć do zmian, które z pewnością nie wszystkim przypadną do gustu. Jest ich wiele, jednak najbardziej poważne dotknęły mechaniki walki. Walka w pierwszej części Wiedźmina była rozwiązana niespecjalnie ciekawie, ale też nie powodowała zgrzytania zębami. Jej zasady mogły jednak łatwo przyswoić osoby, które nie przepadały za produkcjami zręcznościowymi. Mechanika walki w Wiedźminie 2 jest zdecydowanie bardziej zręcznościowa, jednak naszym zdaniem bardzo dobrze oddaje styl walki wiedźminów - czyli mistrzowskich szermierzy o iście akrobatycznych zdolnościach. Za pomocą lewego przycisku myszki zadajemy ciosy szybkie, a za pomocą prawego ciosy wolniejsze, ale bardziej mocarne.

wiedźmin 2 screen z gry

Do dyspozycji oddano też klawisze odpowiedzialne za parowanie i uniki, możemy też blokować się na wybranym przeciwniku. Jednym słowiem przed rozgrywką w Wiedźmina 2 warto rozgrzać sobie paluszki, a walka na szermierce się nie kończy. Możemy rzucać sztyletami i wprowadzać do akcji wiedźmińskie znaki. Do akcji wkraczają też czasami doskonale znane z konsol Quick Time Events. Mówiąc w skrócie system QTE polega na naciskaniu odpowiednich klawiszy w danym czasie, inaczej całą akcję należy powtarzać od początku.

W Wiedźminie 2 znajdziemy też parę elementów rozwiązanych po prostu kiepsko - jak choćby irytujące przechodzenie przez drzwi, czy też niemożność opuszczenia lokacji po rozpoczęciu walki. Takie drobiazgi nie mogą jednak zepsuć przyjemności czerpanej z rozgrywki.

Moja ocena:
Grafika:
dobra
Dźwięk:
dobry plus
Grywalność:
super
Ogólna ocena: 
Orientacyjna cena w dniu publikacji testu: 90 zł (PC)