daper

Nie wiem czy to na pewno jest błąd:
https://en.wikipedia.org/wiki/Mike_the_Headless_Chicken

Jak dla mnie SMS ma tę zaletę, że jest uniwersalny. Każdy kto ma telefon, może odebrać mojego SMSa. Nie ma za to standardowego komunikatora. Bez SMS musiałbym używać oddzielnie Facebooka, Skype, Whatsapp - nie ma programu, który obsłuży je wszystkie.

Monitoring miejski używany jest już od wielu lat. Jego skuteczności nie trzeba już oceniać "na oko", mamy statystyki. Domyślam się, że Twój komentarz opiera się tylko na przeczuciu.

Fakty są takie (raporty z UK):

http://www.standard.co.uk/news/tens-of-thousands-of-cctv-cameras-yet-80-of-crime-unsolved-6684359.html

"Dee Doocey, the Lib-Dems' policing spokeswoman, said: "These figures suggest there is no link between a high number of CCTV cameras and a better crime clear-up rate."

http://library.college.police.uk/docs/what-works/What-works-briefing-effects-of-CCTV-2013.pdf

City and
Overall: the review found a small reduction in
town centres crime but one that was insufficiently clear to
draw conclusions about the effectiveness of
CCTV. When 15 UK city centre projects were
analysed together, a 10 per cent fall in crime
was identified, though this finding was not
statistically significant.

Jeżeli ktoś nie ma akurat 1000zł to popularnym "odpowiednikiem" DOD z aliexpress był/jest kamera o symbolu G1W (bez GPS). Prawie ta sama jakośc obrazu, podobno gorsza optyka. Na YouTube jest dużo przykładowych filmów.

Nie twierdzę też, że jestem ekspertem od biznesu. Nie mógłbym z tobą konkurować bo masz dostęp do informacji z prawie rocznym wyprzedzeniem ;)

Przecież nie zarobili tego na Fedorze, tylko na Red Hat Enterprise Linux i związanymi z nim usługach, czyli dystrybucji dla serwerów. Wyjaśnij proszę co z tego co napisałem to "bzdury"?

Linux jako produkt końcowy dla konsumentów to jakaś nisza na rynku, a większość ludzi przez ten właśnie pryzmat ocenia Linuksa. Instaluje Ubuntu i widzi, że "daleku mu jeszcze do Windowsa". Jest mnóstwo firm i produktów, których konsument nie widzi, a korzysta z nich nieświadomie, bo są niewidoczną częścią produktu, czy usługi, z której korzystają. Linux na desktopie nie ma na czym zarabiać, istnieje, bo firmy jak RedHat czy Novell dokładają się do desktopowego Linuxa praktycznie tylko dla celów prestiżowych. Linux to system tak na prawdę tworzony na inny rynek. Ludzie pracujący w IT, zwłaszcza w firmach związanych z internetem widzą, że Linux wyparł praktycznie Uniksy. Tak, jak mówi film: używając facebooka, google, twittera, skype, wchodząc na Onet, naszą klasę używamy Linuksa, ale na serwerach tych firm. Wszystkie nowe projekty, w których kiedyś używałoby się jakiegoś Unixa robi się na Linuksie. Firmy jak Sun (teraz Oracle), Novell, IBM dokładają się w znacznym stopniu do tworzenia Linuksa pomimo, że w ofercie mają swoje systemy operacyjne. Linux je jednak prześcignął albo jest na dobrej drodze aby to zrobić i firmy te wiedzą, że z nim konkurować, można go przecież sprzedawać, bo to Open Source.

Drugi rynek, który Linux zawojował to systemy wbudowane: telefony to za chwile w większości będą systemy Open Source (Android, iOS to przerobiony FreeBSD z dodatkami, też system Open Source), telewizory, domowe routerki, centra rozrywki itd.

Miałem w rękach kilka serwerów Intela. o co widać na stronie:

http://www.intel.com/content/www/us/en/server-systems/intel-server-systems.html

To nie iluzja, one istnieją, da się je kupić, włączyć itd. :)

http://www.nokaut.pl/serwery/intel.html

Przykładowy product brief:

http://www.intel.com/assets/pdf/prodbrief/ssr212mc2.pdf

Intel jednak zajmuje się w większości procesorami, chipsetami, płytami głównymi. Dyski SSD to kilka procent ich dochodu - wystarczy spojrzeć do raportów finansowych.

Płyty główne intela są bardzo popularne, ale najczęściej jako część gotowego zestawu komputerowego, dla tego jest wrażenie, że jest ich mniej. Intel robi mnóstwo płyt - zarówno dla desktopów jak i dla serwerów, sprzedaje tez serwery pod swoja marką. Wystarczy spojrzeć na ich WWW aby zobaczyć jak duży wybór modeli jest oferowany.

Artykuł jest trochę mylący:

- Kilkuprocentowy udział w rynku Linux ma wśród komputerów desktopowych i tu jest rzeczywiście kiepsko. Jednak wśród serwerów jest to ok 60%, a urządzeń mobilnych ok 40% (http://en.wikipedia.org/wiki/Usage_share_of_operating_systems)

- Dystrybucji jest tylko pozornie dużo - każdy może swoją stworzyć inwestując tylko czas, stąd ich duża ilość. Tak na prawdę liczy się tylko kilka:
- Desktop: Ubuntu na desktopie zdecydowanie króluje i jest to przynajmniej 50% takich instalacji. Dokładna liczbę trudno podać ponieważ jest to bezpłatny system. Poza Ubuntu z dedykowanych na desktop dystrybucji z silnym zapleczem i dobrym wsparciem mamy jeszcze do wyboru Fedorę,
- Serwery: CentOS, gentoo, debian (ewentualnie Ubuntu). Jeżeli ktoś potrzebuje płatnego supportu, to praktycznie jedynym wyborem jest Red Hat Enterprise Linux. Dystrybucje dedykowane dla wirtualizacji: najpopularniejsze: Virtuozzo, Proxmox. Zdecydowana większość nowych instalacji na serwerach zamyka się w tych kilku dystrybujach.

Tak na prawdę więc dla konkretnego zastosowania mamy do wyboru 1-3 dystrybucje. Poza tymi, które wymieniłem pozostałe 390 nie liczą się na rynku i są zabawką dla entuzjastów i IMHO nie stanowią "problemu" dla Linuxa.

Robi wrazenie ale...
Do podlaczenia dyskow uzyli kontrolera Areca 1680: http://www.areca.com.tw/products/pcietosas1680series.htm Z poprzedniej pracy wiem, ze sa to jedne z najwydajniejszych (o ile nie najlepsze) kontrolerow RAID. Sam kontroler ma w standardzie 512MB cache, ze screenow nie widac ile bylo w tym przypadku (obsluga do 4GB) Ogolnie wypas, jest to kontroler SAS, nie SATA. Reszta sprzetu tez jest serwerowa (nikt nie zainstaluje w desktopie FBDIMM). Na ile wydajnosc jest zasluga dyskow to juz zagadka.