Driveby

@agnus Zobacz sobie Helldivers.

Nie widzę sensu lansowania takiej zabawki jako sprzętu do pracy. Brak podkładki pod nadgarstki, brak klawiszy funkcyjnych, brak klawiszy multimedialnych i do tego jest zbyt głośna, żeby używać jej w trakcie wideokonferencji bez wyciszania mikrofonu - już jedna z tych wad dyskwalifikuje urządzenie pod kątem szeroko rozumianej pracy.

Szkoda, że nie ma gwintu statywowego oraz możliwości montażu na telewizorze (bo chyba byście napisali, gdyby się dało?). Zwłaszcza pierwsze to bardzo istotna funkcja przy tego typu sprzęcie, która odróżnia sprzęt byle jaki (np. Logitech Connect) od poważnego (np. kamery do Cisco Telepresence). Bo bez gwintu to jesteśmy skazani na żabią perspektywę, co wygląda mocno niepoważnie.

Są sytuacje, gdy pad jest niezastąpiony, tzn. gdzie NIE DA SIĘ zastosować klawiatury - konkretnie chodzi o lokalną kooperację.

Są też sytuacje, gdzie pad jest wygodniejszy, bo np. grając w Wiedźmina na dużym ekranie i siedząc na kanapie dużo wygodniej steruje się padem niż leżącą na kolanach klawiaturą Klawiatura na kolanach jest dobra do strategii z pauzą lub mało dynamicznych FPS z ubogą klawiszologią (np. WoT).

Oczywiście, że za jasne. Mam starego Benq z 2000 lumenów. Włączone SmartEco, a z jasnością musiałem zjechać poniżej 50% bo razi w oczy. Odległość ok 300 cm, przekątna też koło 300 cm. Rzutowane na ścianę malowaną matową, białą farbą.

Biorąc pod uwagę krótką projekcję te 2200 to raczej problem niż zaleta, bo trzeba będzie bardzo z jasnością zjechać, co z kolei może zniekształcić obraz. No chyba, że podają 2200 dla krótkiej projekcji, a ogólna moc jest znacznie słabsza.

I taki detal - projektor ma wisieć, a nie stać. I tu pojawia się wada projektora krótkoogniskowego - paskudnie wygląda jak wisi na środku pokoju.