hekek

Mnie też spotkała dziś taka niespodzianka - laptop zablokowany na kilkadziesiąt minut a po fakcie zmiana wielu ustawień i niedziałające przyciski touchpada (musiałem przywrócić starszy sterownik).

Jak napisał misqu83, sprawa nie dotyczy wszystkich zamienników Active Jet ale tych oznaczonych jako nowe. Dotychczas Action miało w ofercie dwa typy tuszy "100% new" i regenerowane (z końcówką RX w nazwie). Sprawa jak się domyślam dotyczy tych pierwszych. Niestety autor artykułu tematu nie zgłębił.

Gratuluję spostrzegawczości. Powinni to poprawić...

Krytykowanie monitora za przekątną 20 cali i obecność D-Sub wydaje mi się niepoważne. Zasadne byłyby zarzuty dotyczące np. słabych kątów widzenia, niskiej jasności, smużenia czy braku jednego z podstawowych złączy (DVI, HDMI).
Właściciele starszych komputerów nadal korzystają z D-Sub i w związku z tym brak takiego złącza w monitorze automatycznie wykluczyłby tą grupę z kręgu potencjalnych klientów. Co do przekątnej, to sporo jest osób, które z różnych względów szukają takich ekranów, więc brak ekranów tej wielkości oznaczałby kolejną stratę części rynku.

Zgadzam się, że kolorowy ekran lub czytnik kart w drukarce to gadżety ale czasami całkiem przydatne. Dzięki nim mamy dostęp do większej ilości opcji bez włączania komputera o czym wspomniał Tomek. Ja również obrabiam zdjęcia na większym ekranie. Zauważ jednak, że jest to popularna drukarka dla mas, zwykłych zjadaczy chleba i jako produkt za 400 zł nie oferuje więcej od często tańszych urządzeń.

P.S. Wierzę, że miałeś Photosmarta :) Ja obecnie mam trzy urządzenia wielofunkcyjne a jak dotąd udało mi się przetestować (to słowo trochę na wyrost) kilkaset :)

Drukarki atramentowe adresowane są do domowego, okazjonalnego użytku. Nikt przy zdrowych zmysłach nie będzie przekonywał do drukowania na nich kilku kopii prac dyplomowych czy rodzinnego albumu. Do tego faktycznie lepsza będzie laserówka i fotolab.
Jednak bezsensowne byłoby kupowanie laserówki dla wydruku kilku stron tekstu czy bieganie do fotolabu z jednym zdjęciem. Właśnie do tego stworzono "plujki".
Według mnie F735 to przyzwoita drukarka wielofunkcyjna z wszystkimi typowymi zaletami i wadami tego typu urządzeń. Na uznanie zasługują niskie koszty eksploatacji drukarki, parametr zdecydowanie najważniejszy dla większości użytkowników. Ma jednak sporo wad: stosunkowo wysoką cenę (w tej cenie można kupić lepiej wyposażonego Photosmarta), głośną pracę (jak większość atramentówek HP) no i żadnych dodatków. Brakuje kolorowego wyświetlacza, czytnika kart pamięci, podajnika na papier foto 10x15, możliwości nadruku na płytach. Drukarka w tej cenie mogłaby komunikować się w standardzie bluetooth lub Wi-Fi. Tylko wtedy do byłby już Photosmart :)