Avatar użytkownika Adam

Karister

data dołączenia:

Moje komentarze (16)

    • Avatar użytkownika Karister
      Karister
      @Kojot321 To już jest - titcoint.
      0
      • Avatar użytkownika Karister
        Karister
        @neonowka Profim Veris NET 111SFL. Siedzę na nim od pięciu lat. Do tego krzesło można konfigurować (hamulce, podłokietniki, itp) pod swoje potrzeby przy zamówieniu.
        0
        • Avatar użytkownika Karister
          Karister
          @neonowka Czyli nie ma. Dobre krzesło oferuje regulację długości (głębokości) siedzenia oraz kąta pochylenia końcówki. Do tego reszta: wysokość siedzenia, wysokość podłokietników, odchylane oparcie o regulowanej sile podtrzymywania (idealnie, jeśli cała konstrukcja również się wychyla), regulacja siły podparcia odcinka lędźwiowego oraz regulacja podparcia dla szyi. Do tego powinno być solidnie wykonane z materiału siatkowego, żeby się na nim nie pocić. Zdradzę sekret, że jest polska firma na P, która takie krzesło daje za mniej niż 2k. Ale nie ma napisu Gaming.
          0
          • Avatar użytkownika Karister
            Karister
            @neonowka A ja mogę? Brak regulacji pochylenia końcówki fotela pod kolanem, aby nie uciskał tętnicy. Porządne fotele za 2k mają.
            1
            • Avatar użytkownika Karister
              Karister
              @mistrz Nie rozumiesz podstawowej rzeczy - elektronika (i nie tylko) premium ma wysokie ceny, bo masa specjalistów nad nią pracuje furę czasu, a ten sporo kosztuje. To jest cena za know-how. Nikt tego nie projektuje pro bono. Do tego produkty premium mają wyższą marżę z racji tego, że produkuje się ich mniej. Topowe GPU są dla garstki entuzjastów i nikt nie każe ich każdemu kupować. Tańsze modele nie znikną z rynku. I jeszcze raz - przez to, że teraz w 1440p@140Hz grają entuzjaści i są oni w stanie za to dopłacić, za x lat stanie się to standardem. Inaczej za dwie dekady dalej większość by tkwiła w full HD. A do tego jest jeszcze kwestia ludzkiej próżności - jest grupa osób, które chcą się wyróżniać (kompem, samochodem, itp) i one wręcz oczekują takich produktów, które nie będą w zasięgu każdego. I tu znów - absolutnie nie są one niezbędne do normalnego grania.
              2
              • Avatar użytkownika Karister
                Karister
                @MaxDamageDA
                A kto ocenia, czy coś ma sens? Są ludzie, którzy chcą mieć produkty z segmentu premium i korzystać z ich możliwości. 600HP ma sens, bo w weekend można poszaleć na wynajętym torze. 3080Ti ma sens, bo świat się nie kończy na full HD. 4K lub 1440p@140Hz ma duże wymagania względem sprzętu i potrzebna jest właśnie taka karta graficzna do wymaksowania ustawień na dobrym monitorze. A swoją drogą 4K też nie ma sensu, bo można grać w 1680x1050 na 19"? 15 lat temu to był dobry monitor, a 1080p wymysł dla nowobogackich. A po co komu RTX? Przecież HDR był do tej pory wystarczający. A jeszcze wcześniej gloom effect. Towary premium zawsze mają sens i nigdy nie są przeznaczone dla mas. W ten sposób pchają naprzód postęp technologiczny. Właśnie dzięki nim dzisiaj możesz mieć w Skodzie DSG, która kiedyś występowa głównie w Porsche (w grupie VAG), a w graniu TNka odeszła do lamusa na rzecz IPSów, które na dobre zagościły w naszych domach. To, co teraz jest premium za dziesięć lat będzie dla każdego. Dzięki temu nie tkwimy w miejscu.
                2
                • Avatar użytkownika Karister
                  Karister
                  To jest bardzo krótki czas na złamanie hasła. W przypadku nowych funkcji skrótu do złamania kilkunastoznakowego hasła przy pomocy bruteforce trzeba dłużej niż czas istnienia wszechświata. Nawet gdyby liczyły to wszystkie komputery świata.
                  2
                  • Avatar użytkownika Karister
                    Karister
                    Sytuacja, o której piszesz nazywa się kolizją hashy i próba logowania przy pomocy hasła, które da ten sam hash, co twoje hasło zakończy się powodzeniem. Istnieje nieskończenie wiele takich haseł. MD5 jest podatna na kolizje, dlatego jest uznawana za słabą funkcję skrótu. W przypadku nowych funkcji skrótu prawdopodobieństwo takiej sytuacji jest tak nikłe, że nie zawraca się sobie tym głowy.
                    1
                    • Avatar użytkownika Karister
                      Karister
                      Super, tylko metoda słownikowa nie złamie niczego, co nosi znamiona normalnego hasła.
                      3
                      • Avatar użytkownika Karister
                        Karister
                        Mhm, a świstak zawija w sreberka. Nie ma takich ofert. Codziennie dostaję propozycje pracy i nigdy nie ma w wymaganiach więcej niż jednego języka programowania, bo najnormalniej w świecie nie ma to sensu. Co najwyżej jest drugi jako mile widziany, ale to jest rzadkość. Co do kwoty, nie wiem czy jest sens komentować. W zespole mam 3 osoby w wieku 25-30lat i żadna z nich nie ma poniżej dychy. W poprzedniej pracy studenci czwartego roku dostawali 6-7tys. U kolegi z firmy od konkurencyjnej technologii jeszcze lepiej z powodu atrakcyjniejszej formy zatrudnienia.
                        1
                        • Avatar użytkownika Karister
                          Karister
                          Wątpię. Chyba, że tym językiem "programowania" były HTML i CSS. Znam kilkadziesiąt osób z warszawskiego, krakowskiego i wrocławskiego IT i 90% z nich miało powyżej 10tys brutto po 2-4latach pracy. Części z nich przed trzydziestką udało się dobić do 10tys na rękę. Co jak co, ale lekarze, prawnicy i informatycy zdecydowanie narzekać nie mogą. O ile zakres wiedzy informatyka nie kończy się na instalacji Windowsa, a lekarza na przypisaniu losowego antybiotyku.
                          1
                          • Avatar użytkownika Karister
                            Karister
                            Czyli napisałem to, co napisałem, a ty mieszasz konteksty różnych wypowiedzi. Tak, grupa była niereprezentatywna. Nie, jeśli chodzi o życie, bo wśród ogółu będą i jednostki normalne i te szukające dziury w całym ze względu na płeć lub z jakiekolwiek innego powodu.

                            Ale mój pierwszy komentarz odnosił się do artykułu, co chyba oczywiste. Artykuł zaś dotyczył grupy z GitHuba. Więc stwierdzenie o niemożności pogodzenia się z wyższością kobiet w naturalny sposób też dotyczyło grupy opisywanej w artykule. Nie całego kraju, kontynentu, świata, czy mojej pracy, która w ogóle nie ma związku z tematem amerykańskich badań na GitHubie.

                            Poza tym, wiele logiki tu nie trzeba. Czyjaś praca została oceniona pozytywnie. Ten ktoś zdradził tylko jedyną swoją cechę i nagle ocena negatywna. Więc chyba jest oczywiste, że w przypadku płci to była zwykła zazdrość/seksizm. I grupa opisana z artykule jak najbardziej ma z tym problem.
                            0
                            • Avatar użytkownika Karister
                              Karister
                              "Ludzie tak nie myślą". Tak, 5 miliardów ludzi tak nie myśli i każdy ma takie samo zdanie. Nie. Zależy, jaką grupę weźmie się do badania, a tu grupa została wybrana bardzo słabo.

                              Praca to jedno. Badanie zostało przeprowadzone na GitHubie, a więc na grupie, która zajmuje się swoim zawodem po godzinach pracy. A wśród takich ludzi jest bardzo duży odsetek zakompleksionych frustratów, dla których punktem honoru jest wyśmianie kogoś o mniejszym doświadczeniu i napisanie mu "odpuść sobie programowanie". Tacy ludzie prędzej skoczą w przepaść niż uznają, że ktoś coś zrobił lepiej. Na polskim forum 4programmers nie będziesz szukał dłużej niż 5min. A gdyby przeprowadzić to badanie wśród Hindusów, to by był wynik.

                              Gdyby badanie było przeprowadzone w dobrej firmie, gdzie ludzie są zadowoleni z tego, co robią, nikt właśnie nad płcią by się nie zastanawiał. Tak więc miłego pisania "bzdury opowiadasz" bez przemyślenia tematu.
                              1
                              • Avatar użytkownika Karister
                                Karister
                                Smutne te amerykańskie realia. We Wrocławiu i Krakowie (nie wiem jak w innych miastach) są firmy biorące udział w programie, który ma na celu zachęcać dziewczyny, aby nie rezygnowały z nauki przedmiotów ścisłych po ukończeniu szkoły. Programistek jest mało, bo tak się ułożyło, ale zawsze są bardzo mile widziane w zespole. Często są bardzo dobrymi pracownikami, dbają o szczegóły i mają świetne pomysły. Nie mają też problemu z wynegocjowaniem sobie 10k+. W Polsce nie ma dyskryminacji, a w USA tak? Jeśli akceptowalność kodu zaprezentowanego przez kobiety spadł po ujawnieniu ich płci, to tylko dlatego, że Faceci nie mogli się pogodzić, że byli gorsi.
                                0