Khiav

Śmiechłem. Na Reddicie gość zmasakrował tę grę, że to tak na prawdę Unity z pogorszoną grafiką, żeby mniej się cięła. Autor recenzji pisał ją na podstawie wersji na PS, w czasie gry dwukrotnie mu się zawiesiła, zła synchronizacja dialogów z ruchem ust i inne bugi. Jednym z nielicznych plusów gry był ogrom świata.

Zakładasz alias, odbierasz kod, likwidujesz alias.

"Jakby złamanie prawa nie groziło dotkliwą karą jak np wysoką grzywną czy karą pozbawinia wolności to nikt prawa by nie przestrzegał. Chciałbyś, żeby ludzie zabijali się na ulicy bez konsekwencji?"

Jeśli przed pozostaniem masowym mordercą, złodziejem i gwałcicielem nie powstrzymuje cię sumienie, tylko paragrafy, to na prawdę, boję się o swoje bezpieczeństwo. Może zamieść swoje zdjęcie w necie, żebym wiedział, kogo unikać.

To sprawdź na TPB albo innym serwisie torrentowym ile jest pirackich kopii gier na konsole, a potem pluj się o piractwo na PC.

Zrób najpierw debugowanie tego, co piszesz.

No, bo Siergiej Brin nie śpi w nocy, tylko myśli czy skyman głosuje na "bula" czy na "krula".

Kiedyś gry miały coś, co się nazywało demo. Teraz jest to praktyka niemalże wymarła - wypuszczenie wersji demonstracyjnej gry. Rzecz jasna tu też były manipulacje, bo twórcy dali np. jeden, najciekawszy level, ale mimo wszystko dawało to jakiś pogląd na to czy gra w ogóle się spodoba, czy może fabuła i wszystko fajne, ale np. sterowanie tak zwalone, że tylko nerwy psuje.

Piszesz bzdury i nawet o tym nie wiesz. Recenzja z definicji jest subiektywna. Jakakolwiek opinia wyrażana na jakikolwiek temat jest subiektywna. Mało tego, od antycznych czasów nie udało się rozwiązać kwestii tego, czy coś takiego jak obiektywizm w ogóle jest możliwe. Obiektywna recenzja wyglądałaby mniej więcej tak: "Grafika jest słaba, ale niektórym to nie przeszkadza, więc nie ma sensu się tego czepiać. Dźwięk jest niezły ale rozsynchronizowany, niemniej są ludzie, którzy na to też nie zwracają uwagi, więc też do odpuszczam. No i fabuła, wspaniały klimatyczny świat, zaskakujące zwroty akcji, ale są ludzie, którzy tych klimatów nie lubią, bo wolą inne, więc w sumie to nic ciekawego. Dlatego gra dostaje 5/10, bo taka ciekawa, ale nie dla każdego, grafika ładna, ale nie wszyscy zwracają uwagę, a muzyka Hansa Zimmera jest świetna, ale fani Skrillexa będą narzekać."

Bo do większości ludzi nie przemawia rozsądek, tylko cyferki. Cena 9,99 to przecież nie 10, bo z przodu jest 9 a nie 10. Jakby te "promocje" były nieskuteczne, to by nie były organizowane.

Nie wiem czy zauważyłeś, ale urzędasy jak się biorą za "poprawę", to efekt jest gorszy niż był wcześniej, niezależenie od tego czy są to urzędnicy unijni czy krajowi. Promocja czytelnictwa wśród młodzieży? Niższe czytelnictwo niż kiedykolwiek wcześniej, walka z bezrobociem poprzez "regulacje prawne" - wyższe bezrobocie w związku ze wzrostem kosztów zatrudnienia. Polityka prorodzinna? Wydłużają urlop macierzyński o parę dni, ale za to podnoszą VAT na ubrania dla dzieci i zwiększają ilość biurokracji potrzebną, żeby uzyskać becikowe. Jedyne, co im się skutecznie udaje, to zwiększanie armii urzędasów, którzy przejadają nasze podatki.

A na konsolach to nie ma piractwa? To zajrzyj na TPB, wpisz w dowolny tytuł gry i ustaw wyszukiwanie na konsolę. Jeśli wziąć pod uwagę liczbę tytułów, które wychodzą na PC, a ile na konsole, to mogłoby się okazać, że jest jeszcze więcej piractwa na konsolach niż na pc-tach.

Ubuntu - jednym z afrykańskich języków znaczy "nie umiem skonfigurować Debiana".