walorozo

Zawsze mnie śmieszy jak o wpływie fal elektromagnetycznych na zdrowie wypowiadają się eksperci z zakresu techniki. Ich wiedza na temat żywych organizmów jest żadna. Chyba należałoby zapytać biologów czy lekarzy? Nie mówiąc o tym, że badania naukowe organizmów poddanych wpływowi pola mogą trwać tygodnie czy miesiące, a na działanie fal mamy być wystawieni przez całe życie.

A gdzie się podział tick-tock (nowa architektura - nowy proces) Intela? Rozumiem, że mają kłopoty z procesem, ale w takim razie powinni skupić się na architekturze, a tymczasem od 5 lat stoi jedno i drugie.

Pamiętacie czasy Pentium MMX/K6, kiedy wszystkie podzespoły do komputera w przedziałach low/mid/high (CPU, MB, HDD, RAM, grafika) kosztowały mniej więcej podobne pieniądze? Co takiego się stało, że obecnie za karty graficzne w segmencie średnio-niskim trzeba zapłacić tyle, co za komputer w podstawowej konfiguracji?

Sens wprowadzenia filtrów światła niebieskiego jest zupełnie inny. Otóż zarówno w ekranach jak i oświetleniu LED, składowa niebieska niesie znacznie większą energię niż w monitorach LCD czy oświetleniu neonowym i żarowym. Badania już ok. 2012 r. dowiodły, że degraduje ona żółtą plamkę oka, co może prowadzić do utraty wzroku. Można poczytać np. na stronie Eizo czy Asusa, a najlepiej artykuły naukowe.

Ja rozumiem, że mają kłopoty technologiczne z procesem 10nm. Ale wzrost wydajności procesorów to nie tylko mniejszy proces, ale przede wszystkim rozwój architektury. Jak w jednym nie idzie, to wypada stawiać na drugie. Dlatego zupełnie nie rozumiem, że przez tyle lat Intel architektury nie rozwijał. Od Sandy Bridge (początek 2011) mieliśmy na dobrą sprawę tylko 3 względnie zmienione architektury, które podnosiły wydajność o 5-10% (Ivy, Haswell, Skylake). Czyli mamy prawie dekadę, którą z punktu widzenia wydajności jednowątkowej Intel przespał. Można było zakładać, że w tych generacjach dodawali tylko po parę % wydajności dlatego, że AMD się nie liczyło, a kasa jest inwestowana w lepsze technologie, na czas kiedy pojawi się mocniejsza konkurencja. No i pojawiły się Ryzeny, a Intel od 4 lat klepie Skylake, jakby a czas stanął. Wygląda na to, że przejedli zyski i teraz mają o wiele większe kłopoty niż się wydaje.

"Inteligentny dom" to po prostu dom wielkiego brata, w którym prześwietlone jest wszystko, a 5g to do tego główne narzędzie.

Ahoj Kapitanie.
Artykuł 4 dni po premierze, każdy dawno przeczytał testy gdzie indziej.
A liczba Waszych "testów"...... czy ja dobrze widzę? Jeden benchmark i 3 gry.........? :)
Wczorajszą premierę Threadripperów 3970X i 39060X też przespaliście........
Wy chyba bierzecie premie od liczby przespanych godzin w robocie.
"I to się nazywa przyśpieszenie!"

Przed chwilą wszedłem na stronę Benchmarka. Zobaczyłem tytuł o testach GTX 1650 super. I wiecie co zrobiłem? Nauczony przykrym doświadczeniem, włączyłem inne serwisy, gdzie przeczytałem rzetelne testy karty. A teraz wróciłem na Benchmark. I wiecie co? To już nawet nie jest śmieszne..... Jak zwykle Pan redaktor Maziarz przespał temat. Ile lat można tolerować takie olewanie czytelników? Pytam pozostałą część Redakcji.

Z ciekawości sprawdziłem.
Przykładowo najnowsza stacja HP Z6: Xeon gold 6140, 128 GB RAM, 4x1 TB SSD PCIe/m.2, poważna karta graficzna Quadro P5000, która znacząco podnosi cenę, ale ma nieporównanie lepszą wydajność od VEGI w wielu zastosowaniach CAD, dostajemy w cenie prawie okrągłych 10000$ (bez monitora).
Cena z konfiguratora HP. Za nieco powyżej 11000$ dostaniemy te same parametry w stacji Z8, której możliwości rozbudowy proponuję sprawdzić samemu. Pomijając już żadne możliwości rozbudowy sprzętu Appla za tak ciężkie pieniądze, krytycznym czynnikiem przy pracy, często wymagającej skupienia, jest cisza, o której w iMacu, przy pełnym obciążeniu, możemy zapomnieć.

dzie.

Sprzęt mimo mocnych parametrów, nie może równać się z prawdziwymi stacjami roboczymi. 128 GB mieszczą podstawowe konfiguracje SFF. Karty Vega to sprzęt konsumencki dla graczy, a nie dla profesjonalistów. Miejsce na aż jeden dysk.... Wszystko to przy cenie nieporównywalnie wyższej od stacji roboczych HP, Della, Fujitsu czy Lenovo o podobnych parametrach. Ogólnie konfiguracja o bardzo ograniczonych możliwościach rozbudowy. Co więcej, wszystkie podzespoły mieszczą się z tyłu monitora, więc w żaden sposób nie schowamy się przed hałasem, który przy takich podzespołach, zamkniętych w małej przestrzeni, musi być duży. No chyba że komputer będzie się tak przegrzewał jak Mac Pro, wyposażony w podobno rewelacyjny układ chłodzenia.
Jeśli ktoś ma naprawdę dużo pieniędzy i stać go na taki sprzęt, to ma też metraż w mieszkaniu. I jeśli potrzebuje naprawdę wydajnego i nienaprzykrząjącego się hałasem komputera do pracy, to kupi w tej cenie wydajniejszą i bardziej perspektywiczną stację roboczą, a miejsce na pudło napewno się znajdzie.

Platforma HEDT i chipsety serii X nie służą do budowy stacji roboczych.