• benchmark.pl
  • Gry
  • Koniec „darmowego” grania. Electronic Arts ma pomysł na większe zyski
Gry

Koniec „darmowego” grania. Electronic Arts ma pomysł na większe zyski

przeczytasz w 2 min.

Electronic Arts, znane z dążenia do maksymalizacji zysków ze swoich tytułów nawet po ich zakupie, przygotowuje się do wprowadzenia nowej generacji reklam w grach. I choć chciałoby się powiedzieć, że to już było, to jednak nowe zapowiedzi mogą być lekko niepokojące.

Koncern Electronic Arts ostatnio dwoi się i troi, by czasem nikt o nich nie zapomniał. I tak już pojawiły się pierwsze, na razie bardzo skromne doniesienia o Battlefield 7, a także mocnym ograniczeniu dalszego rozwoju Battelfield 2042. Do tego dyrektor generalny koncernu – Andrew Wilson z wielkim entuzjazmem zapowiedział znaczenie mocniejsze wykorzystanie przez EA generatywnej sztucznej inteligencji w grach, dzięki czemu nowe gry mają mieć jego zdaniem ciekawsze fabuły i większe światy z większą liczbą postaci. 

Nietrudno domyślić się z jakim odzewem graczy spotkała się ta wypowiedź. Na tym jednak nie koniec, bo oliwy do ognia dolała jego ostatnia wypowiedź o intensywnych pracach nad wprowadzeniem reklam do gier. 

Nowe spojrzenie na reklamy w grach

Jak donosi The Verge, CEO firmy, Andrew Wilson, przyznał podczas rozmowy o wynikach finansowych za IV kwartał, że firma intensywnie pracuje nad sposobami „bardzo przemyślanej” implementacji reklam wewnątrz gier. Wilson podkreślił, że choć usprawnienie reklam w grach jest istotne, bardziej ekscytujące może okazać się wykorzystanie reklamy poza bezpośrednim środowiskiem gry, w budowaniu społeczności graczy. 

Jego zdaniem reklama może być potencjalnym moto wzrostu, otwierającym nowe możliwości poza tradycyjnymi schematami w produkcjach AAA. Ta strategia może zwiastować zmianę w sposobie, w jaki firmy myślą o reklamie w kontekście gier, kładąc większy nacisk na społeczność i doświadczenia użytkowników.

Kiedy reklamy stają się znośne… a kiedy nie?

Niektóre działania EA w przeszłości - jak niepopularna decyzja o wprowadzeniu reklam w pełnoekranowym trybie do UFC 4 - spotkały się z krytyką. Jednakże firma zdaje się być świadoma, że wprowadzanie reklam wymaga subtelnego podejścia. Co zaskakujące Andrew Wilson wspomina nostalgicznie o Mercenaries 2 - grze, w której reklamy zostały dobrze przyjęte przez graczy (przypomnijmy tylko, że można było je tam niszczyć), sugerując tym samym, że istnieje przestrzeń na kreatywne i akceptowalne formy reklam w grach. Czy nowa strategia EA zdoła przekonać do siebie graczy, stanowiących coraz bardziej wymagającą grupę odbiorców, pozostaje kwestią otwartą.

EA i reklamy w grach - Mercenaries 2

Źródło: TechCrunch

Komentarze

7
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Sander Cohen
    10
    Niech się wezmą za robienie lepszych gier to zyski też będą większe.
    • avatar
      danieloslaw1
      6
      Torrenty przez netflixy i inne plus taki syf to znowu bedą przeżywać renesans XD
      • avatar
        sabaru
        3
        Krzyżyk na drogę i dowiedzenia.
        • avatar
          xxx.514
          1
          Czyli nadchodzi czas adblockow do gier..
          • avatar
            FranzMauser
            0
            Firma słynąca z produkcji największych gówien, chce maksymalizacji zysków. Niech lepiej zarząd i managment każdego szczebla zrobi sobie lobotomię, to na pewno pomoże im w zyskach.
            • avatar
              vacotivus
              0
              Raczej powinno być napisane "Macie dość EA?"