Smartfony

Bezramkowy smartfon od Sony? Wygląda na to, że po latach może się pojawić

przeczytasz w 1 min.

Sony od lat pozostaje bardzo konserwatywne w kwestii designu swoich smartfonów. Chociaż ostatnio coś w tej kwestii drgnęło, z większą rewolucją możemy mieć do czynienia w przyszłym roku.

Sony przygotuje smartfona z bezramkowym ekranem

Źródłem ciekawych informacji stał się wniosek patentowy złożony przez japońskiego producenta w odpowiednim urzędzie. Dotyczy on nie smartfonów, ale dedykowanej im nakładki graficznej. Na podstawie grafik zawartych w dokumencie można wysnuć wniosek, iż nakładka powstaje z myślą o smartfonach cechujących się bezramkowymi (chociaż to powszechnie stosowane określenie nie wszystkim się podoba) ekranami.

Jeden z zachodnich serwisów pokusił się o przygotowanie renderu takiej konstrukcji. Najbardziej prawdopodobne, iż Sony zdecyduje się na tzw. podbródek oraz centralnie umieszczone wcięcie na frontowy aparat. Ten drugi element dzieli użytkowników, delikatnie to ujmując nie wszyscy z nim sympatyzują.

Sony Xperia patent

Bezramkowy ekran w smartfonie Sony byłby sporym wydarzeniem

Trend na odchudzanie ramek wokół ekranów widoczny jest na rynku smartfonów od dawna. Sony to jeden z nielicznych producentów, który cały czas mu się opiera. W tym roku zdecydowano się przejść na nietypowe proporcje 21:9, ale dopiero smartfon prezentujący się podobnie jak na powyższych grafikach dałby podstawy do stwierdzenia, że Sony postawiło na spory powiew świeżości w swojej ofercie.

To samo źródło sugeruje, że oficjalna prezentacja może odbyć się na targach MWC 2020. Ten trop nie dziwi, ponieważ Sony od dawna pojawia się na cyklicznie organizowanej imprezie w Barcelonie.

Nie jest tajemnicą, iż smartfony Sony nie biją rekordów popularności. Czy zmiana stylistyki na bardziej zgodną z obecnymi trendami może Waszym zdaniem coś w tej kwestii zmienić?

Źródło: nl.letsgodigital

Warto zobaczyć również:

Komentarze

12
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    6
    Nosy, dziury w ekranie... ja pierniczę, człowiek myślał o upgrade i nagle okazuje się że jedynie 5-10% smartfonów ma rynku posiada normalną przestrzeń roboczą pozbawioną skretyniałych udziwnień. Na siłę nie będę fona zmieniał, zostaje na swoim z NORMALNYM ekranem.
    • avatar
      Dragonik
      2
      Jest mały problem. a nawet duży, nie będzie się ten telefon wyróżniał obok samsungów i innych podobnych konstrukcji
      • avatar
        kalkulatorek
        1
        Sony kiedyś produkowało wspaniałą elektronikę (no może poza kolumnami, tu im nie szło. Kwadratowe membrany. Itd. Ale mieli też jedne świetne kolumny. Dzisiaj po latach zostały im telewizory i konsola. Reszta nie zasługuje na "made in Japan"
        • avatar
          piccardo
          1
          Przepis na sukces, dobre bebechy, mało śmieci w systemie, głośniki stereo, oled 90hz wystarczy HD+, duża bateria, świetne foto i wideo, brak jacka, dobry czytnik linii papilarnych/twarzy, wodoszczelność i dobra wycena.
          • avatar
            bankaigoku
            0
            Sony jak widać w segmencie smartfonów zgodnie z tradycjami, czyli design 2 lata za konkurencją.
            Naprawdę? Kiedy inny prezentują owijane albo do granic rozciągnięte wyświetlacze, u nich model planowany dopiero na 2020 rok ma dziurę w wyświetlaczu na aparat i dużą przestrzeń u dołu. Ciekawe czy będzie tak jak zwykle z baterią.
            • avatar
              pablo11
              0
              Problem w tym, że Chińska branża, poszła dokładnie w tą samą stronę, z której to słynęło Sony. A Sony teraz podąża, za dziwnymi trendami, przyjmując, że jego nabywcy to debile.
              Sony kiedyś produkowało telefony z dużą baterią. Dla pewnej grupy odbiorczej, jest to bardzo ważne.
              Obecnie zdaje się, głównie Xiaomi produkuje takie telefony. Sony miało spoko ustawienia dotyczące wyłączania zbędnych opcji telefonów. Gdyby tak ten telefon na zdjęciu miał baterię 5000mAh w normalnej wersji i 3500-4000mAh w małej wersji (kiedyś małe to było 4,2cala, teraz już 5cali). To wróżyłbym sukces.

              Z mojej perspektywy taki Xiaomi Redmi 8(500-600zł), bije większość konkurencji po 1-4 tyś. Oczywiście aparaty w tych za 2-4 tyś zwykle są lepsze, ale nie każdy potrzebuje mieć idealne zdjęcia w telefonie. Huawei też ma fajne modele, zwykle byłe flagowce (tak jak kiedyś u Sony), są godne uwagi(u Huaweia pod względem możliwości fotograficzne/cena). Nie sądzę, by ktoś, komu nie zbywa kasy, widział w sens w kupowaniu flagowych telefonów, są one zwykle delikatnie ulepszone i cena x2.
              • avatar
                HardCorak
                0
                Jak długo jeszcze będziemy musieli oglądać te podbródki? Ciekawe gdzie w ogóle leży problem że nie można się ich pozbyć. Note10+ ma już minimalny ale to nadal nie jest to.