Internet

Google oszukiwało: surowo karze samo siebie

przeczytasz w 1 min.

W Google wszyscy równi

Zuch firma! To znaczy najpierw była zbrodnia, a teraz będzie kara, ale musicie przyznać, że sytuacja, w której firma łamie swój własny regulamin, a następnie dobrowolnie poddaje się wymierzonej przez siebie karze nie jest zbyt często spotykana.

Tak właśnie stało się w szeregach internetowego giganta, którego jakiś czas temu internauci przyłapali na nieuczciwych praktykach polegających na... próbach oszukiwania wyszukiwarki. Otóż na potrzeby przeglądarki internetowej Chrome tworzono tzw. "śmieciowe witryny", których celem było podbijanie pozycji autorskiej przeglądarki w wynikach poszukiwaczy.

Google Kara

Choć całość brzmi nieco komicznie, to rzeczywiście wszystko okazało się prawdą. Google kupowało u internetowych bloggerów linki zwrotne do materiałów promujących Chrome. Osób oferujących tego typu usługi jest w sieci cała masa, między innymi na rodzimych serwisach aukcyjnych. Nie zmienia to jednak faktu, że Google zabrania takich praktyk i surowo za nie karze. Jak się jednak okazuje - nikt nie uchroni się przed karzącą ręką sprawiedliwości.

Jeśli wpiszemy w wyszukiwarce na przykład słowo "browser" (i kilka innych popularnych haseł) wśród wyników wyszukiwania nie pojawi się Chrome. Kara potrwa - zgodnie z regulaminem - przez 60 dni. W tym czasie wyszukiwarka nie będzie emitować również reklam przeglądarki.

Google Chrome

Oczywiście trudno podejrzewać, by decyzja o linkowaniu się na tzw. śmieciowych stronach wyszła z samej góry. Prawdopodobnie zawinił jeden z googlowskich rekinów marketingu. Reakcja firmy wydaje się być jednak jak najbardziej godna uznania.


Więcej o Google Chrome:

Źródło: Huffington Post

produkt roku 2011/12

Komentarze

28
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    40
    Gdyby tak politycy byli skłonni karać się za popełniane wpadki :P
    • avatar
      Sosniasty
      19
      Może zrobili to specjalnie? Teraz wszędzie o tym napiszą i sporo ludzi pomyśli: 'oh! ależ oni są sprawiedliwi, zobaczę jak wygląda ich przeglądarka'. Umyślne nagłośnienie sprawy?
      • avatar
        Konto usunięte
        15
        Dokladnie, "Reklama przez samoukaranie - nowy poziom marketingu", tak powinien brzmiec tytul, nie dajcie sobie zamydlic oczu, tytuly na Benchmarku jak zwykle ni z gruchy ni z pietruchy...
        • avatar
          Konto usunięte
          0
          google to wilk w owczej skórze i zastępy owieczek się nabiera
          • avatar
            tjindy
            -1
            Coś w tym musi być. Niedawno przecie Chrome wywindowało nieźle w pozycji wyszukiwarek - to czas zakończyć "małą niestatutową akcję" i przejść do normalnej promocji..
            • avatar
              magutowski
              -1
              Nie ładnie. Ciekawe co tu napisze nowystylnowydill?
              • avatar
                d i l
                -2
                ...i skończą się stoły bilardowe i hulajnogi :]