Systemy operacyjne

Microsoft chce w pełni umieścić system Windows w chmurze - Jakie będą tego konsekwencje?

przeczytasz w 2 min.

Microsoft chce w pełni umieścić swój system operacyjny Windows w chmurze, a przynajmniej taka jest idea firmy. Możemy się tego dowiedzieć z niedawno ujawnionych informacjach z prezentacji, która miała miejsce w zeszłym roku. Co to oznacza dla nas, użytkowników końcowych?

Windows 365 – realny pomysł czy mrzonka?

Jak donosi The Verge, w ramach trwającego przesłuchania giganta z Redmond przez Federalną Komisję Handlu, na jaw wyszła prezentacja z czerwca 2022 r. pt. „State of the business”. Materiał zawiera wiele informacji omawiających temat usług w chmurze (związanych z biznesem i grami), ale także sporo planów związanych z konsumentami, którzy korzystają z systemu Windows.

We fragmencie „Modern Life”, Microsoft omawia długoterminowy plan przeniesienia „w coraz większym stopniu Windows 11 do chmury”. Padają też zdania dotyczące wykorzystania „mocy chmury, (…) w celu umożliwienia [dostarczania] udoskonalonych usług opartych na sztucznej inteligencji i pełnego wsparcia cyfrowych doświadczeń klientów”.

Krótko mówiąc, gigant z Redmond sugeruje, iż zamiast dać Ci możliwość instalacji przyszłych wersji systemu Windows na dysku w komputerze chciałby, aby twoja kopia systemu operacyjnego była zainstalowana na serwerze w dużym centrum danych. Ogólnym celem, jak określono w udostępnionych materiałach, jest zbudowanie Windows 365 tak, „aby umożliwić [posiadanie] pełnego systemu operacyjnego, przesyłanego strumieniowo z chmury do dowolnego urządzenia”.

„Cyfrowe chmury” zbierają się nad globalną siecią

Nie jest żadną tajemnicą, iż Microsoft widzi swoją przyszłość w chmurze. W końcu gigant oprogramowania już teraz zarabia ogromne pieniądze na swoich usługach chmurowych i coraz silniej forsuje je w swojej ofercie. Żeby nie szukać daleko, wystarczy spojrzeć na rozwój Office Microsoft 365 oraz Xbox Cloud Gaming. Potencjalne pojawienie się w portfolio Windows 365 to idealna okazja do uzyskania kolejnego, potężnego źródła stałego przypływu pieniędzy.

Xbox Cloud Gaming

Już sama gałąź dotycząca wsparcia przedsiębiorstw daje sporą przestrzeń do rozwoju. Wyobraźmy sobie usługę oferująca strumieniową „instalację” systemu Windows na wszystkich urządzeniach w firmie. Nie trzeba będzie patrzeć na wymagania sprzętowe, czy odpowiednie serwery do administracji.

Podobny scenariusz może również ziścić się dla konsumentów. Jak wskazuje The Verge, istnieje już idea wprowadzenia do systemu Windows 11 czegoś takiego jak „Windows 365 Boot”. Funkcji, która pozwoli użytkownikowi dowolnego komputera zalogować się do instancji systemu w chmurze. Idąc dalej, w przyszłości Microsoft może w ogóle zrezygnować z instalacji lokalnej systemu, a wszystko, co użytkownik będzie musiał zrobić, to zalogować się na swoje konto.

Krótka analiza rozwiązań chmurowych

Dzięki w pełni działającemu w chmurze komputerowi z Windows można będzie pracować ze „swoim” systemem w dowolnym miejscu na świecie! Oczywiście pod warunkiem, że będziemy mieli tam dostęp do szybkiego i stabilnego połączenia z Internetem. Inną kwestią są obawy dotyczące bezpieczeństwa danych i naszej prywatności. W momencie korzystania z takiego rozwiązania, musimy zaufać gigantowi z Redmond, że będzie należycie opiekować się naszą instancją systemu i chronić jej całą zawartość przed hakerami i naruszeniami bezpieczeństwa.

Windows 365

Ostatnim aspektem nad którym należy się pochylić, to (a jakże) koszt komputera w chmurze. Czyżby to nie była idealna okazja dla Microsoftu, by wprowadzić miesięczną opłatę abonamentową dla konsumentów, korzystających z systemu Windows? Oczywiście można dywagować nad ewentualnymi wersjami takiej opłaty (w zależności od potrzebnej mocy obliczeniowej), ale ciekawszy jest scenariusz, w którym gigant z Redmond mógłby oferować swoisty „Windows 365 Starter” – ograniczony i z reklamami, ale za to bez dodatkowych opłat.

Podsumowując, prędzej czy później Microsoft na pewno pójdzie w kierunku systemu w chmurze. Jak zareagują na to użytkownicy? Czy usilnie będą trwać przy poprzednich wersjach systemu Windows? A może dojdzie do masowej „dezercji” na rozwiązania spod loga nadgryzionego jabłkapingwinka? Co Wy o tym sądzicie? Jaki Wy macie na to pomysł? Sekcja komentarzy stoi przed Wami otworem!

Żródło: The Verge; techradar

Komentarze

17
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    zack24
    10
    Póki co tego nie widzę, a jak zobaczę to się przeproszę z pingwinami. I coś czuję, że nie będę jedynym w tej kolejce z kwiatkami.
    Abonament za tv, abonament za oprogramowanie, abonament za samochód, komórkę, garaż, rower, szkołę. Abonament na tlen, żebyś nie miał za dużo.
    • avatar
      swider123
      8
      To nie przejdzie. Chce miec pelny dostep systemu i pelna mozliwosc uzywania komputera gdziekolwiek jestem, również za granica! Jak niby mialbym komfortowo pracować np. w podrozy bez dostepu do internetu? Teraz bardzo czesto tak podrozuje i efekty pracy wysylam dopiero z hotelu jak mam wifi, lub zabieram np. xoxo wifi. Ale ta opcja xoxo nie wszedzie przejdzie - np na Wyspach Owczych nie było takiej opcji, a w Polinezji Francuskiej musialbym zaplacic prawie 12000 tysiecy za taki internet za wyjazd dwutygodniowy, wiec bylo to nieoplacalne i brazowalem na wifi hotelowym, dosc slabym - to oczywiscie skrajne sytuacje, ale jednak jak widac sa osoby, i mysle, ze w skali swiata ogromna ich liczba, gdzie po prostu potrzebujemy kompa do pracy i nie mamy mega internetu do streamingu...
      • avatar
        Lister
        5
        Już widzę jak M$ z chęcią będzie odpalał takie żrące prąd i moc obliczeniową programy jak firmy Topaz. Już widzę, jak z chęcią pozwoli przechowywać w chmurze 8-20 TB danych...
        A nie, zaraz, jasne, że z chęcią to zrobi, za miesięczną kasę kosztującą mojego "skromnego" kompa :>
        • avatar
          PerfectDAY
          1
          Taki system dla wąskiej grupy odbiorców na pewno w jakiś tam sposób byłby wygodny jednak dla większości byłby jedynie utrapieniem. Nie wyobrażam sobie by kiedykolwiek Windows miał być wyłącznie w chmurze na masową skalę. Już nawet nie wspominam jakby się to odbiło na jego sprzedaży. W11 przez wymagania sprzętowe został olany a co byłoby jakby jeszcze do tego doszedł wymóg posiadania szybkiego internetu, gdzie pół świata nadal ma kiepskie łącze bez możliwości zmiany. Wraz z systemem doszły by pewnie jeszcze jakieś abonamenty, kolejkowanie do mocy obliczeniowej i co gorsze totalna inwigilacja.
          • avatar
            Halavin
            1
            Nigdy nie zrezygnują z "normalnego" (prywatnego) Windowsa za to mogą wprowadzić dodatkową opcję Windows 365 — może jakieś firmy się na takie coś skuszą, ale na pewno nie zwyczajni użytkownicy.
            • avatar
              Gadon
              1
              Na moje jeśli chodzi o użytkowników korporacyjnych pomysł 10/10 ale typowy "Kowalski" z łączem 1Mbps i pongiem 3000ms jakby miał tego używać? Już teraz przykładowo steam włącza się i wyłącza po kilka a nawet kilkanaście minut na takim łączu co dopiero system operacyjny? Też nie rozumiem tego w czasach gdy każdy może mieć bardzo potężny komputer w domu - za dość małe pieniądze jakby nie patrzeć.
              • avatar
                suprol
                1
                Już to widzę! Mam do zrobienia film i czekam aż wyśle z kamery 100GB na jakiś serwer. No i oglądanie takiego obrazu skompresowanego pewnie na maksa. Pomysł jak dla mnie kompletnie bezsensowny. Zamiast 1 urządzenia na którym działa system operacyjny potrzeba będzie 2 (komputer kliencki i serwer).
                • avatar
                  Mandalorian
                  1
                  I co dalej? Małe problemy z netem i już nie możesz używać swojego własnego komputera? Wątpię, że to się przyjmie, wystarczy spojrzeć na "granie w chmurze", jak szybko weszło, tak szybko padło (patrz Google Stadia). Jednak, jeżeli coś takiego kiedykolwiek przejdzie to Linux na stałe zagości na moim sprzęcie jako główny system.
                  • avatar
                    brettsinclairdannywilde
                    0
                    Tak długo jak nie będzie w dowolnym miejscu na świecie dostępu do darmowego internetu o minimalnej gwarantowanej przepustowości 10GB/s, tak długo takie rozwiązanie nie będzie miało sensu, przynajmniej dla tych co pracują na komputerze, bo dla zabawy takie rozwiązanie może mieć sens dla niektórych osób. Sama idea NC była lansowana od początku lat 80'tych kilkukrotnie i nic z tego jak na razie nie wyszło. Problemem tez pozostaje nadal to, że pracując na komputerze niektórzy i tak potrzebują bardzo mocnego sprzętu lokalnie, chociażby ze względu na konieczność posiadania rozbudowanej lokalnej warstwy input/output (chociażby przy różnych pracach audio/video/grafika) czy obracaniem terabajtami danych dziennie. Otwartym pytaniem też pozostaje wydajność serwerów w momencie konieczności przeniesienia wydajności wszystkich komputerów z Windows do chmury oraz opłaty za wydajne wersje abonamentu, bo żeby się to opłacało dla MS to musiałyby to być klika tysięcy USD miesięcznie, a wątpię żeby użytkownicy byli gotowi na wydanie takich pieniędzy.
                    • avatar
                      vacotivus
                      0
                      Mowy nie ma.

                      Może dla korporacji z lokalnymi chmurami to ma sens...
                      • avatar
                        baertus11
                        0
                        Nie sądzę, aby np. banki ze względu na RODO przeniosły swoje maszyny do chmury MS, z drugiej strony "zieloni" mogą na tyle wpłynąć na biznes iż okaże się, że mając komputer w domu tworzysz za duży ślad węglowy i musisz zapłacić kolejny podatek. Co do problemu z Internetem w różnych miejscach świata - jeśli wejdą kolejne, bardziej zaostrzone "zielone przepisy" to będzie się siedzieć w domu albo na te perę dni wyjazdu co parę lat to problem będzie pomijalny.... z drugiej strony: kto będzie pilnował iż nasze dane będą tylko nasze a nie wszystkich agencji i korporacji?
                        • avatar
                          Komputerowiec3000
                          0
                          To nie ma sensu, bo taki Windows będzie wymagał wszędzie dostępu do Internetu i wszystko w chmurze, nie wyobrażam sobie tego. Jak to wyjdzie to użytkownicy będą przechodzić na Linuxa lub Maca, albo będą robić sami własne rozwiązania
                          • avatar
                            anemusek
                            0
                            To dla użytkowników najgorsze możliwe rozwiązanie. Praktycznie nie do zaakceptowania ale nie jestem przekonany czy średnie IQ populacji jest na tyle duże by to zrozumiano. Po pierwsze to praktycznie pozbawienie własności sprzętu, pozbawienie kontroli nad danymi. Pozbawienie kontroli nad dostęp ością. Pozbawienie kontroli nad użyciem. Cywilizacja cofnięta o 50 lat. Gdyby spolecze stwo było inteligentne to usunęło by MS dopóki jest czas.