Technologie i Firma

Office 2007 - jego czas dobiega końca

przeczytasz w 1 min.

Pakiet biurowy Microsoft Office 2007 jest już u kresu swoich dni. Wsparcie dla oprogramowania zostanie zakończone w październiku 2017 roku.

Microsoft Office to dla wielu osób podstawa sprawnej pracy – zarówno w domu, jak i w firmie. Pakiet biurowy firmy Microsoft jest ceniony i używany przez miliony użytkowników na całym świecie. Choć gigant stara się cały czas rozwijać swoje oprogramowanie, dla wielu wciąż najlepszą wersją jest „2007” (albo nawet „2003”). Niestety (lub stety – w zależności od tego, jak podejdziemy do tematu) – jej czas dobiega końca.

Office 2007 był niemałą rewolucją za sprawą wprowadzonej wstążki. Początkowo rozwiązanie spotkało się z mieszanym przyjęciem, ale z czasem zostało docenione (w przeciwieństwie do wielu późniejszych modyfikacji w pakiecie). Niezależnie jednak od tego, jak bardzo cenilibyśmy to oprogramowanie, Microsoft oficjalnie zapowiedział, że w październiku 2017 roku wsparcie dla tej wersji Office’a zostanie zakończone i nie ma mowy o opóźnieniu terminu.

W październiku 2017 roku zakończone zostanie wsparcie dla programu Office 2007 w całości. Tymczasem wciąż wykorzystywany w firmach serwer pocztowy Exchange przestanie być wspierany jeszcze wcześniej, bo w kwietniu. Co więcej, tym razem Microsoft nie zamierza oferować tzw. premier support, czyli odpłatnych aktualizacji po wygaśnięciu wsparcia. Chcesz bezpiecznego pakietu – przesiądź się na nowszy.

Wciąż będzie można przenieść się na nowszą wersję pakietu Office – 2010, 2013 lub 2016, ale i dla tych wsparcie zostanie pewnie wkrótce wyłączone. Nie jest bowiem tajemnicą, że Microsoft zamierza mocniej promować Office 365, czyli pakiet biurowy w formie usługi z opłacanym okresowo abonamentem. 

Źródło: ZDNet

Komentarze

39
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    1tapir
    4
    Office 2007 nie dostanie wsparcia, natomiast nadal będzie działać. Z resztą różnice między kolejną a następną wersją są "kosmetyczne" i nie ma najmniejszego sensu instalować nowszej wersji pakietu Office.
    • avatar
      -NoN-
      3
      Oczywiście, golić klienta z kasy wolą co rok, niż tylko raz. Gdyby się dało, koncerny kazałyby sobie płacić np. za pralkę co rok - i tylko patrzeć, kiedy tak rzeczywiście będzie... Pralki też dostaną oprogramowanie, które trzeba będzie aktualizować, żeby wirus nie spowodował zbytniego podgrzania wody.
      Rzygać się chce.
      • avatar
        derunim
        1
        Ja tam wolę darmowego Libre Office.
        W domu mi wystarcza do tekstu czy różnych opracowań.
        • avatar
          tomto
          -1
          Ta wstążka to jeden z większych błędów M$ ...
          Masz ikonkę trzecią od lewej w drugiej sekcji, a jak zmienisz rozmiar okna to już jest druga albo nie mam jej wcale ...
          Przecież to przeczy wszelkim regułom ergonomii.
          To tak jak jakby w samochodzie po zmianie pokrętłem temperatury pokrętło od kierunku nawiewu zmieniło położenie o np. 5 cm w dół lub w górę ...
          • avatar
            AntySyjon
            -5
            ech polacy to by na office 1.0 jeszcze pracowali, bo zapłaciłem 27 lat temu to wymagam
            • avatar
              Konto usunięte
              -28
              Teraz wszyscy uzywaja Page-a na macbookach. Czasy swietnosci Office-a w ogole juz dawno minely.
              • avatar
                patol1984
                0
                Ja używam googlowskich arkuszy, fajne bo łatwo udostępnić i pracować nad jednym plikiem w kilka osób.
                • avatar
                  Konto usunięte
                  0
                  Może mi ktoś wyjaśnić fenomen Offica 365/Google Drive?
                  Za każdym razem trzeba uploadować plik na serwer albo przenieść do specjalnego folderu, nie da sie 'dwukliknąć' żeby otworzyć dokument.
                  Ok. rozumiem że niektórzy lubią mieć wszystko w jednym miejscu, edytować dokumenty na telefonie itd ale to jest niesamowicie niewygodne...