Smartfony

Project Ara jednak żyje - Google przypomina o modularnym smartfonie

przeczytasz w 1 min.

Project Ara to smartfon składany niczym klocki. Zanosi się na to, że wreszcie doczeka się on premiery.

Kiedy po raz pierwszy usłyszeliśmy o Project Ara? Aby odpowiedzieć na to pytanie trzeba by sięgnąć do pamięci naprawdę głęboko. Ostatnie miesiące to jednak kompletna cisza wokół pomysłu Google i wydawało się nawet, że producent mógł z niego zrezygnować. Nic podobnego.

Project Ara jednak żyje. Co więcej, ma się podobno całkiem dobrze. Do tego stopnia, że wreszcie zdecydowano się podać jakiekolwiek bliższe daty. I tak, Project Ara w wersji dla deweloperów pojawić ma się jesienią. Jeśli chodzi natomiast o wersję przeznaczoną do otwartej sprzedaży to mówi się o pierwszym kwartale przyszłego roku.

O samej idei omawianego rozwiązania zapewne już słyszeliście. Po drodze napotykano jednak pewne problemy i dlatego też niektóre plany musiały ulec zmianie. Obecnie wszytko wygląda tak, iż „kręgosłupem” Project Ara będzie korpus oraz ekran, procesor i pamięć RAM.

Całą resztę wymieniać mamy dowolnie, dzięki modułom. Tym samym otrzymać mamy możliwość szybkiego zastosowania lepszego głośnika, aparatu, większej baterii czy dodatkowego ekranu E-Ink. Katalog ma być zdecydowanie dłuższy, chociaż początkowo wypada spodziewać się ograniczeń. W tym samym czasie skorzystać można będzie z maksymalnie 6 modułów, będą one łączyły się z korpusem dzięki złączom elektromagnetycznym.


Oczywiście dziś cała wizja nie jest już czymś tak zaskakującym jak jeszcze kilka lat temu. Także dzięki LG G5, chociaż Project Ara to zdecydowanie bardziej zaawansowana pod względem modularności konstrukcja. Co istotne, dodatkowe moduły można będzie tu podobno wymieniać bez wyłączania urządzenia.

Nadal czekacie na Project Ara?

Źródło: Google ATAP

Komentarze

8
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    11
    No i słabo. główny moduł to Wyświetlacz z CPU/GPU/RAM/FLASH czyli w praktyce pełny smartfon, wystarczy dołożyć baterię. słaba ta modularność.

    wolałbym wyświetlacz będący podstawką wraz z pasywną szyną, i do tego moduł CPU/GPU/RAM/FLASH jako moduł. Nie pogardziłbym też rozwiązaniem w formie dodatkowego małego modułu, na drugą kartę SIM i SD, te rzeczy nie muszą siedzieć w module CPU.

    Skoro to jest od Google, liczę że aktualizacje będą na taki sprzęt bardzo długo, wraz z nowymi wersjami systemu. Niestety w świecie Androida jest to obecnie niespotykane, czego kompletnie nie moge zrozumieć. Bariery technologicznej tu nie ma.
    • avatar
      Konto usunięte
      1
      No i fajnie fajnie ale i tak wszystko będzie zależeć od ceny podstawy i ceny modułów...
      • avatar
        Konto usunięte
        -1
        tylko po co to.
        • avatar
          Konto usunięte
          0
          jeśli wejdzie to w życie na zasadzie wszelkich komponentów to inne firmy będą bankrutem więc google da do zmiany aparatu,baterii,podstawki i inne przyssawki ,te miniaturowe baterie (już widze 10 takich w kieszeni żeby jeden dzień utrzymać przy ,,życiu,,) etc...
          ten plan nie wypali o ile apple tego nie zrobi :/ każdy wie czemu -_-