• benchmark.pl
  • newsy
  • Saints Row IV zbyt szalone dla australijskich graczy - nadal nie ma zgody na premierę gry

Saints Row IV zbyt szalone dla australijskich graczy - nadal nie ma zgody na premierę gry

przeczytasz w 1 min.

Tym razem winnym okazały się narkotyki. Nie chodzi jednak o samą ich obecność, a o to, że służą one tutaj jako nagroda dla bohaterów.

Saints Row IV zbyt szalone dla australijskich graczy

W Saints Row zawsze było wesoło. Wydaje się jednak, że kulminację szalonych pomysłów twórców serii zobaczymy w jej najnowszej odsłonie. Wciąż nie wiadomo jednak, czy będzie to dane wszystkim zainteresowanym.

Na Saints Row IV chrapkę wielu graczy, również tych z Australii. Na ich nieszczęście na tamtejszym rynku bardzo często dochodzi do zakazów sprzedaży tytułów, od których najbardziej wieje przemocą, seksem czy narkotykami. Jeśli Australian Classification Board nie zakwalifikuje danej gry do kategorii +18, to oznacza to dla niej zakaz sprzedaży na terenie całego kraju kangurów. Doskonale wiedzą to już twórcy, a także wydawca Saints Row IV.

Gra nie przeszła bowiem procesu weryfikacji już po raz drugi. Jakiś czas temu powodem była jedna z najbardziej oryginalnych broni do eksterminacji kosmitów - sonda analna. Dość szybko usunięto ją z australijskiej wersji gry, ale mimo tego Saints Row IV ponownie nie spodobało się Australian Classification Board.

Tym razem winnym okazały się narkotyki. Nie chodzi jednak o samą ich obecność, a o to, że służą one tutaj jako nagroda dla bohaterów.

"W opinii Komisji, Saints Row 4 nadal nie może być zaliczone do kategorii 18+. Stosowanie narkotyków jako zachęt i nagród jest niedozwolone."

Twórcy muszą zatem zmienić i ten element, bo w innym wypadku Saints Row IV nie pojawi się na rynku australijskim. Nic nie stoi za to na przeszkodzie, by gra planowo - 23 sierpnia zadebiutowała na naszych półkach sklepowych.

Źródło: eurogamer.net, gamesreviews

Komentarze

26
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Next_Gen_1987
    10
    To może by tak zakazać sprzedaży papierosów pomimo znaczka +18, bo przecież wiadomo, że większa część palaczy to osoby poniżej 18 roku życia...


    P.S. Śmieszne, że kraje z najbardziej zbrodniczą przeszłością są najbardziej restrykcyjne jeśli chodzi o gry... (np. Niemcy, Australia, Chiny itd)
    • avatar
      Devio
      10
      Widocznie u nich władze myślą że gry za bardzo wpływają na realny świat, absurd
      • avatar
        Konto usunięte
        7
        Jeżeli któryś z Australijczyków będzie chciał zagrać SR IV "nie ograniczone" to i tak znajdzie na to sposób.
        • avatar
          Szymon331
          6
          Może trochę przesadzają ale jak patrzę na to jacy są Australijczycy i jakie mają zdrowe podejście do życia to nawet się cieszę że zwracają uwagę na takie szczegóły. Wiadomo że pewnie większa część graczy to nie będą osoby w wieku ponad 18 lat.
          • avatar
            Konto usunięte
            3
            Niby taki liberalny kraj, a rząd co chwila wpieprza się na rynek gier i wprowadza swoje absurdalne restrykcje.
            • avatar
              Konto usunięte
              1
              zamiast narkotyków cukierki :D
              • avatar
                Kiciulek
                1
                Dobra 18+, niech będzie to respektowane, przynajmniej odrobinę poważniejsi ludzie będą grać na multi, mniej nudzących się trolli i cheaterów, ale zakazywanie kupna gry osobie dorosłej z jej własnych pieniędzy, bo rząd uważa, że w jakis sposób zaszkodzi kogoś psychice, czy w jakikolwiek inny sposób, to paranoja! Tam gdzie Państwo decyduje za jednostki istnieje jawne, legalne ograniczanie wolności osobistej..
                • avatar
                  Konto usunięte
                  1
                  Po prostu niektóre produkty przeznaczone są dla osób, które dorosły do treści zawartych w takich produktach. Elektroniczna rozrywka objęta jest takimi samymi prawami jak np. filmy. W Polsce panuje przekonanie, że gry są dla dzieci i mało, który rodzic zwraca uwagę na to w co jego dzieciak gra. W stosunku do filmów jest już inaczej. Nie widuje na salach kinowych na seansach dla dorosłych 10-12 latków, za to rodzice ochoczo zaopatrują dzieciaki w tego typu szkodliwe gry. Gra jednoznacznie promuje przemoc, narkotyki itp. jak czymś takim mogą się ekscytować inteligentni i dojrzali ludzie? Czy pobicie kogoś na ulicy, handel narkotykami i kradzieże to jest to coś, co chcę robić (nie wiem jak wrócę ze szkoły) i co sprawia mi przyjemność?
                  • avatar
                    Konto usunięte
                    1
                    Pfff... nie dostaną normalnej wersji, to ściągną normalnego pirata. Tam głupich ludzi nie ma.
                    • avatar
                      Kropeczka
                      1
                      A kiedy ostatnio nastolatek wszedł do australijskiej szkoły i wystrzelał połowę klasy ????
                      • avatar
                        Bichits
                        0
                        Powiem tak: Ci to będą chcieli i tak zagrają. Tylko spowodują rozszerzenie piractwa w kraju. Pobierać będą młodzi i starzy, więc jest to.. śmieszne posunięcie.
                        • avatar
                          chrisu75
                          -3
                          Tu w Sydney sam pomogłem jakiemuś młodemu chłopakowi, kupić w sklepie BF3 i COD na konsole. Sprzedawca nie chciał mu ich sprzedać bo był za młody.
                          • avatar
                            Czlenson
                            0
                            Bardzo fajny system nagradzania ... nie wiem o co chodzi
                            • avatar
                              Konto usunięte
                              0
                              Sonda analna wygrywa :D Powinni takie moda do Skyrima zrobić XD