Gry

Twórcy World of Tanks otwierają biuro w Warszawie

przeczytasz w 1 min.

Wargaming – a więc twórcy World of Tanks, World of Warships i World of Warplanes – otwierają dwa nowe biura w Europie. Lokalizacja jednego z nich to Warszawa.

Wargaming Warsaw i Wargaming Belgrade meldują się do służby

Po tym, jak wycofała się z rosyjskiego i białoruskiego rynku, firma Wargaming postanowiła otworzyć dwa nowe biura na Starym Kontynencie. Jedno z nich powstanie w serbskim Belgradzie, drugie – w Warszawie. Łącznie zatrudnienie znajdzie tam około 400 osób, a polski oddział – przynajmniej na razie – opierać będzie się na pracy zdalnej. 

„Warszawa i Belgrad to logiczne wybory na nowe kierunki. Oba miasta mają szybko rozwijające się sektory technologiczne oraz duży potencjał. Mamy nadzieję na ścisłą współpracę ze społecznościami IT w obu miastach, aby tworzyć najlepsze zespoły twórcze i wydawnicze. Nasza firma kontynuuje rozwój i ma wielkie plany na przyszłość. Warszawa i Belgrad będą kluczowe w ich realizacji” – skomentował Wiktor Kisłyj, prezes firmy Wargaming.

Wargaming Warsaw
Logo nowo powstałego Wargaming Warsaw

Wargaming to wydawca, ale przede wszystkim producent „wojennej trylogii”, tworzonej przez World of Tanks, World of Warships i World of Warplanes. Nowe zespoły mają zająć się ich dalszym rozwojem, jak również tworzeniem potencjalnych nowych tytułów. 

Osiem biur Wargaming w Europie

Dodajmy jeszcze, że biura w Belgradzie i Warszawie dołączą do sześciu innych, jakie działają już na terenie Europy – znajdują się one w Nikozji (Cypr), Wilnie (Litwa), Pradze (Czechy), Guildford (Wielka Brytania), Berlinie (Niemcy) i Kijowie (Ukraina). 

Źródło: Wargaming

Komentarze

5
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    pawluto
    1
    Czy ktoś w końcu mógły ostatecznie napisać - Jaki kraj stoi za powstaniem WoT ???
    Do tej pory myślałem że Białoruś ale dziś chyba Ukraina... a może jednak Rosja ???
    Kto wie niech napisze i zakończy ten temat !
    • avatar
      maluszek88
      -1
      Gralem okolo 6 lat. Duzo kasy poszlo w zlote czolgi i konto premium. 3 lata mi zajelo zdobycie arty 10 tieru. Pare tygodni pozniej ja znerfili. Porażka firmy na calej lini. Pamietam poczatki tej gry w 2011 i 2012. Granie na pancerz. Powolne, mocne, prawdziwe czolgi z grubej stali. To bylo moje czwarte mmo po metinie, nostale, eve online. Milo wspominam wieczorki przy drinku z kumplem. Ale jak zepsuli gre juz nie chcialo sie grac. Nie naprawili match makingu przez te wszystkie lata i pomidory notorycznie trafialy na fioletowe druzyny w ktorych mnie zazwyczaj nie bylo. 6k rankingu i 15k bitew. I na tym koniec. No masakra jakas. Gold ammo jeszcze sie dalo zniesc. Ale te szybkie malenstwa na kóleczkach zajezdrzajace cie od tylu i bach bach w silnik. To zabilo gre na tyłach. Z czolgow pancernych poszlo w skaczace, latajace zabaweczki z samoladujacymi sie dzialami z magazynkiem. Przeprowadzka tego molocha do warszawy nic nie zmieni. Ta gra umarla. Battleline: steel warfare od nintendo czy tam bandai namco tez padlo a szkoda bo fajne pve miala. Jakos armored na botach sie trzyma dalej i misje pamietam sa spoko. Po znerfieniu artyleri w wot stwierdzilem ze przegieli i zabili moją ostatnia radosc z tej gry. odeszlem na zawsze zostawiajac w grze kupe czolgow, eq, wapomnien , zycia i pieniedzy. A nawet ze dwa a moze i trzy zwiazki >.< To bylo moje ostatnie mmo. Teraz tylko gry kooperacyjne bez pvp na max 2-4 osoby. Do pogrania z dziewczyna czy kumplem. A wyszlo ich na fali minecrafta i terrari wiele setek na Steam. Polecam!