Gry

Podsumowanie: gry to sport

przeczytasz w 2 min.

Obiektywnie rzecz biorąc gry komputerowe to sport czy też, jak kto woli, dyscyplina sportu. A to, że gry nie mają w Polsce oficjalnie takiego statusu, to już sprawa drugorzędna. Problem leży w młodym wieku e-sportu i mentalności. Ludziom trudno zaakceptować pewne nowe, dotąd niespotykane w ich życiu rzeczy. W krajach wysoko rozwiniętych i informatyzowanych nie ma z tym raczej problemu. Dowodów na to jest sporo.

Piłka nożna na komputer to taki sam sport jak piłka nożna kopana w rzeczywistości

7 stycznia DGI, czyli Duński Związek Gimnastyki i Sportu zaakceptował gry komputerowe jako nową dyscyplinę sportu – nazwano je e-sportem. Tego dnia oficjalnie powołano do życia pierwsze trzy duńskie kluby sportowe zrzeszające graczy komputerowych: Roskilde eSport, Foreningen eSport København i Gentofte eSport. W planach są ośrodki lokalne w ramach DGI odpowiedzialne za e-sport w miastach, takich jak: Århus, Kolding, Slagelse, Holstebro, Aabenraa, Ballerup, Helsingør i Amager. Jest to możliwe przez wzgląd na pozytywny stosunek DGI do gier komputerowych. Szef miejskiego oddziału związku w Kopenhadze, Jacob Bøgesvang oznajmił: „W DGI Kopenhaga i DGI Roskilde uważamy e-sport za dziedzinę z ogromnym potencjałem rozwojowym. To bardzo pozytywne, że ludzie związani z tą dziedziną chcą organizować e-sport w związki”.

W Rosji gry komputerowe zostały wciągnięte na listę dyscyplin sportowych. W oficjalnym wykazie widnieją pod nazwą cybersport. Oznacza to, że piecze nad nimi sprawuje właściwy minister, w tym przypadku Minister Sportu Federacji Rosyjskiej. Prócz tego powinno się podkreślić, iż zgodnie z rosyjskim prawem federacyjnym sportowców dzieli się na dwie kategorie: amatorów i profesjonalistów. Do tej drugiej grupy należą wszyscy ci, których podstawowym zajęciem jest sport gwarantujący im wystarczającą liczbę środków finansowych do życia. Ergo gracze komputerowi utrzymujący się z grania komputerze są zawodowymi sportowcami.

Zbieżne z Rosjanami i Duńczykami podejście mają Koreańczycy, co zostało przedstawione w poprzednich rozdziałach. Jako przedstawiciele narodu, którego podstawowym polem aktywności jest informatyka i Internet, komputer i gry komputerowe to dla nich wartość pozytywna. Ale profesjonalizacja i sportowe podejście do gier komputerowych to nie tylko domena Rosji, Danii i Korei Południowej. Obecnie pałeczkę lidera w promocji gier komputerowych jako dyscypliny sportu przejęły Chiny, w których gry mają już status tradycyjnego sportu – co najmniej w sferze mentalnej. Mało tego, podczas Igrzysk Olimpijskich 2008 w Pekinie gry komputerowe uzyskały status oficjalnej dyscypliny pokazowej. Przed zawodami Fong Hong, sekretarz generalny China Internet Gaming Organizing Committee, organizacji odpowiedzialnej za e-sport w Chinach, podkreślił: „Jest to historyczne wydarzenie. Pierwszy raz gry wideo stają się częścią Igrzysk. W długim okresie czasu, mamy nadzieję, że gry wideo będą oficjalną dyscypliną na całym świecie”. Mamy więc do czynienia z  pierwszymi przymiarkami do tego, aby gry komputerowe zostały powszechnie uznane za sport – i to olimpijski. Reszta zależy od nas, fanów gier i graczy, oraz organizacji walczących o zrównanie w prawach  gier komputerowych ze sportem.

Li Xiaofeng, zawodowy gracz WarCraft III w sztafecie olimpijskiej

Benchmark rekomenduje:

Komentarze

75
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.
  • avatar
    Konto usunięte
    0
    Ciekawy artykuł, tylko czekać aż przyjmie się to na taką skalę w Europie i być może w Polsce :)
    • avatar
      Konto usunięte
      0
      Zgadzam sie, ze e-sport to sport, ale nie rezygnujmy pochopnie z przedrostka "e-". Cala otoczka e-sportu, czyli pozytywnie zakrecena spolecznosc geekow jest ok, ale jak zrobi sie nam "klubostwo" i narosnie nam warstwa "zawodowych dzialaczy", czyli dziadkow pierdzacych w stolek i narzucacych innym swoja wole bo maja niby doswiadczenie to przestanie byc fajnie.

      PS. Nie argumentujmy "powaznosci" e-sportu wyliczajac ile ludzi zmarlo przed komputerem, albo zaslablo... przy trzepaniu tez pewnie ktos umarl, a to nie jest sport :-)
      • avatar
        Konto usunięte
        0
        Całkiem nizłe zarobki niektórych PRO:), ale jakbym oznajmil w domu kiedys tato mamo chce zostać zawodowym graczem to by mnie wysmiali:), a za nie długo może się to okazać zawód jak i inne:)
        • avatar
          Konto usunięte
          0
          Mimo, że gry też mogą zostać "dyscyplinami sportowymi" to chyba jednak nic nie zastąpi wrażeń oglądania meczu siatkówki, piłki nożnej czy olimpiady ;D
          • avatar
            Tomek Stiller
            0
            Sprawa jest mocno dyskusyjna. Moim zdaniem sport, co coś gdzie wymagana jest aktywność fizyczna. Zgodnie z tym, co mówi definicja słowa sport wg. nauki o wychowaniu fizycznym. Bez urazy, ale machanie nadgarstkiem nią nie jest. Stąd takie wielkie kontrowersje.
            • avatar
              scoobydoo19911
              0
              nie no za e-sportem jest jak najbardziej na tak ale normalna aktywność fizyczna też jest potrzebna, jak ktoś nie lubi biegać to możew trenować wiele dyscyplin gdzie bieg nie jest na pierwszym miejscu. ja trenuje łucznictwo 3 razy w tygodniu po dwie godziny i jeszcze w domu trenuje siłowo. po takich treningach mogę sobie zrelaksowany usiąść do kompa i bez stresu pykać po sieci nawet z największymi kozakami, najważniejzy jest brak stresu a to można osiągną przez zmęczenie fizyczne.

              może uznacie że bredze ale wole usiąść zmęczony do kompa i nie mieć stresu niż wypoczęty i po jakimś nie powodzeniu rzucać wszystkim pościanach
              • avatar
                Jakub Kralka
                0
                Ja, jako zapalony gracz, również przychylam się do opinii, że nazywanie grania na komputerze sportem jest śmieszne. Podobnie zresztą jak określanie w ten sposób szachów czy pokerka, bo to ta sama para kaloszy. Najgorsi w tym wszystkim są zapaleni e-"sportowcy" (często z 30kg nadwagi), którzy wygrywając klanówkę w Ciućkowie Dolnym czują się niczym zwycięzcy olimpiady :).

                Ale mimo sporów doktrynalnych artykuł jest bardzo fajny i miło mi się go czytało!
                • avatar
                  XaRaDaS
                  0
                  A mnie jedno razi w artykule, porównanie ESWC i polskich ligowych rozgrywek. Czy autor zdaje sobie sprawę, że np. w Hiszpanii, Włoszech, Angli to ilość kibiców sięga nawet do 100000, na Camp Nou może w tej chwili zasiadać 98 772.

                  Sam artykuł jest super ;) tylko to małe potknięcie :D
                  • avatar
                    Konto usunięte
                    0
                    Ehm A Przyszlosci Powiem jak Tak nadal Bedzie To w Swiecie nikt nie bedzie madry tylko same przyglupy bo te komputery oglupiaja ludzi
                    • avatar
                      Konto usunięte
                      0
                      Bądźmy poważni i.. uzależnienie od WOW'a, które kończy się śmiercią z przemęczenia, odwodnienia, wyczerpaniem serca i braku snu nazywajmy chorobą nie sportem.. ehh.. ;/
                      • avatar
                        cubess
                        0
                        bardzo fajny artykul, a komentarze typu:
                        cytuje:
                        "...Bądźmy poważni i..."
                        "...same przyglupy bo te komputery oglupiaja ludzi..."
                        Na jakim wy swiecie zyjecie!!! - polska mentalnosc wstyd mi za was!
                        -jakiesc 20-30 lat jestesmy do tylu technologicznie co do innych krajow,ale nieodbiegajmy od tematu...
                        W Polsce jest bardzo malo ludzi ktorzy graja zawodowo w gry popieram takich ludzi bo sam bym chcial grac zawodowo.Prosze o wiecej takich artykolow:)
                        • avatar
                          MESSER
                          0
                          A Mama wmawia że "jestem chory" bo lubię trochę sobie pograć.Ale co do niektórych gości to dla mnie daleko do nich;)
                          • avatar
                            BSG.SpartaN
                            0
                            Jeżeli dojdzie w Polsce do dodania e-sportu do dyscyplin sportowych to mam nadzieje, że każda gra zyska miano dyscypliny sportowej a nie tylko cs, w3, sc, cod. Mniejsze sceny też rywalizują, a wcale o nich głośno nie jest. Rozumiem jakieś tam bierki czy inne mini gry, no to jest raczej rozrywka, ale wiele strategii jest omijanych. Sam jestem graczem jeden z nich i tylko na 2-3 portalach o nich się pisze.
                            • avatar
                              Konto usunięte
                              0
                              Wkrótce wyginiemy, pełno chorób, zawały, - sport przed ekranem. Moj kolega uwalil studia przez glupiego wowa, nie potrafi myslec o nioczym innym. Ludzie wariuja przez te gry, uciekaja od rzeczywistosci, nie radza sobie w zyciu i uciekaja do swiata gdzie tylko oni sa panami i wladcami sytuacji, zycia i smierci. Masakra co sie z ludzmi dzieje
                              • avatar
                                Piotr Cyrek
                                0
                                OK - MOCNE PYTANIE

                                Czy sumo to sport? Tam (prawie?) wszyscy są otyli! Czy otyła osoba zatem nie może być sportowcem?
                                • avatar
                                  pawluto
                                  0
                                  Skoro szachy są sportem to i e-sport nim jest.
                                  Niewielu wie ale granie zwiększa spostrzegawczość i rozwija mięśnie nadgarstka choć u mnie to granie zrobiło mi kontuzje co pan lekarz nazwać przepukliną kciuka.
                                  • avatar
                                    Konto usunięte
                                    0
                                    Sport to pojemne pojęcie. Jest w nim miejsce na tradycyjne pojęcie sportu jakim jest "popisywanie" się możliwościami swego ciała - zapasy, biegi, itp), a także na młodsze pojęcie sportu związane raczej z możliwościami "szarych komórek" - brydż sportowy, szachy, gry komputerowe.
                                    • avatar
                                      Konto usunięte
                                      0
                                      Jak dla mnie sport, czy ten zawodowy, czy rekreacyjny, to przede wszystkim rywalizacja. Nie można od razu założyć, że osoba, która zdobyła złoto na olimpiadzie, jest bardziej dumna z siebie, od np. Koreańczyka, który wygra WCG. Wiadomo, prestiż jest nieporównywalny, ale przecież obaj trenują w tym samym celu, po to, aby być lepszymi od innych. Sporty można podzielić na takie które wymagają szarych komórek, ale takie które wymagają mięśni. Dużo osób mówi tutaj, że e-sport to tak naprawdę nie sport, bo nie wymaga wysiłku fizycznego, ale na pewno, trzeba więcej wysiłku umysłowego niż do biegu na 100m.
                                      Z resztą, wyćwiczenie dobrej koordynacji oko-ręka, też prostą rzeczą nie jest.
                                      Moim zdaniem, pro-gamerzy, grający po 16h dziennie, żeby być nie do pokonania, powinni dostać trochę uznania, za wysiłek jaki w to wkładają i powinno zostać zaliczeni do grona sportowców...
                                      • avatar
                                        Konto usunięte
                                        0
                                        Jak dla mnie sam tytuł artykułu mowi sam za siebie , gaming to sport ale troche innego rodzaju , niektorym jeszcze jest ciezko moze sie do tego przyzwyczaic ale to sie juz pewnie niedlugo bedzie zmieniac , mam nadzieje ze w sc2 bedzie mozna zobaczyc wieksza publicznosc niz na meczu pilki noznej :]
                                        • avatar
                                          Konto usunięte
                                          0
                                          Ciekawy artykuł. Gry to chyba jednak sport.
                                          • avatar
                                            Fiona
                                            0
                                            Świat ludzi dzieli się na drapieżniki i ofiary. Gatunek Homo Sapiens (???) ma rywalizację w genach. Rywalizujemy już od kołyski, w szkole kiedyś to była jakaś gra np. w kapsle (w czasach przed komputerowych) W kapsle grano w całej Polsce, niestety raz nie było netu, dwa był to inny ustrój - także nie było zawodów ogólnopolskich. ;P
                                            Jeśli coś robi duża liczba ludzi, nasze 2 dominujace cechy gatunkowe : rywalizacja i chciwość niemal z automatu spowodują iż zaraz będa jakieś zawody, mistrzostwa - w których będzie można wygrać, albo bezpośrednio pieniądze. Albo prestiż, który się szybko przełoży na pieniądze.
                                            Oczywiście np. u architektów nie będą to mistrzostwa, tylko konkurs (ale idea ta sama wyłonić najlepszego, lidera , zwyciężcę)
                                            Mamy zawody policjantów, drwali, kowali, i tak dali ;P
                                            Ale nie nazywajmy tego sportem !!!
                                            A to że paru świrów, albo idiotów zmarło ? Świat zawsze był pełen głupców, już w starożytności byłyby pewnie przyznawane nagrody Darwina.

                                            I na koniec a co to sport ?

                                            To co widzimy w TV ?
                                            Ależ to nie żaden sport, ludzie (a czy jeszcze ludzie ?) napakowani po dach coraz to wymyślniejszymi prochami. Ustanawiający rekordy, które sa poza zasięgiem normalnego śmiertelnika. Jak to się ma do idei sportu ? Olimpiadę w Chinach wygrali chińczycy, a może chińscy naukowcy, farmaceuci i lekarze ? Kro powinien dostać medal i sławę ??
                                            • avatar
                                              Konto usunięte
                                              0
                                              Ale fantastyczna dyskusja :)

                                              Nikt nie pozostał obojętny ;)

                                              Wydaje mi się, że głównym problemem podziału są stereotypy i obyczaje/tradycje. Do niedawna sport był, przede wszystkim, zjawiskiem umożliwiającym jakąś rywalizację. Najbardziej popularne sporty są nastawione na kondycję fizyczną, więc umysłowe sporty zeszły na plan drugi, bardziej deptany (w tej dyskusji).

                                              Sport można "zrobić" ze wszystkiego - np. "Strong Man", tu wymagana jest siła fizyczna i kondycja. Bieganie też nie jest skomplikowane - przede wszystkim siła i kondycja fizyczna. Do każdego sportu jednak trzeba się przyłożyć i poświęcić sporą część swojego życia, by być relatywnie dobrym.

                                              I "e-sport" nie odbiega od powyższych założeń. Progamer się specjalizuje w jednym, tak samo, jak Pudzian, czy Dudek, czy Hołek. Bilard? Sport. Szachy? Sport. Rugby? Sport... "Sport" jest w domyśle dyscypliną, w której zawodnicy rywalizują ze sobą. I można rywalizować nawet w sikaniu na odległość.

                                              Bo o rywalizację przede wszystkim chodzi, a nie bieganie po boisku, czy bieżni - bo samo bieganie medalu nikomu nie dało.
                                              • avatar
                                                Konto usunięte
                                                0
                                                Ja też się zgadzam...
                                                • avatar
                                                  Konto usunięte
                                                  0
                                                  Sport jest wtedy gdy w wyniku rywalizacji mamy wygranego i przegranego...i taka powinna być nowa definicja sportu....zaraz się podniosą głosy, że w takim wypadku wojna to też sport, więc uprzedzam i wyjaśniam :) dla tych co je wywołują na pewno tak ... zgadzam się z kolegą mimrod w 100%
                                                  • avatar
                                                    Konto usunięte
                                                    0
                                                    źle jest napisane, MYM upadł ale grcze cs po 2 miesiącach poszukiwania znalezli sie w drużynie WIECKED eSPORT...
                                                    • avatar
                                                      Konto usunięte
                                                      0
                                                      Polecam zobaczyć ten film.



                                                      http://www.youtube.com/watch?v=ZdyQBVjYJWY&feature=PlayList&p=4D142BD76238EEE3&playnext=1&playnext_from=PL&index=5
                                                      • avatar
                                                        Konto usunięte
                                                        0
                                                        Sport to droga jaką się przechodzi od bycia słabym, dobrym w danej dziedzinie do bycia jeszcze lepszym. Każdy może być sportowcem, nie trzeba być wyczynowcem. Droga ta ma być pokonywana z wysiłkiem ciała, umysłu i woli a nieodzownym elementem ma być ból jaki zawsze towarzyszy pokonywaniu siebie. Nawet jak przegrasz to coś masz. Jesteś wewnętrznie i zewnętrznie silniejszy, szlachetniejszy. Dla mnie e-gaming nie ma nic wspólnego ze sportem. Jak odejdziesz od komputera po skończonej rozgrywce to nie masz nic. Absolutnie nic (chyba, że grałeś o kasę i wygrałeś). Sztuczne naciąganie uproszczonej maksymalnie definicji sportu do e-gamingu, który jest tylko profesjonalnym wyczynem (w skrajnych przypadkach). Podciąganie tego pod sport, to tylko próba stworzenia nowej medialnej niszy, dzieki której można zarobic na graczch i kibicach kasę.
                                                        • avatar
                                                          Piotr Cyrek
                                                          0
                                                          Pokonywanie siebie może mieć miejsce w sferze psychicznej. Sport nie musi być wysiłkowy - tak stanowi definicja (lub większość definicji). Czy należy ją zmienić? Oto jest pytanie.

                                                          Weź pod uwagę, że po odejściu od szachownicy co najwyżej rozwiniesz się umysłowo. A jest to sport. Gry strategiczne (a nawet zręcznościowo-taktyczne) dają to samo. Analizujesz, eliminujesz błędy, poprawiasz się. Przegrasz? Zyskujesz doświadczenie. Stajesz się także twardszy psychicznie. Czy to nie jest rozwój?

                                                          W e-sporcie nie chodzi o to, żeby zabić smoka online/offline (w trybie single player). W e-sporcie bardzo liczy się rozwój. Najlepsi gracze, np. gry StarCraft:BroodWar robią karierę poza cyberświatem. Dajmy na to, Elky (były progamer) zarabia miliony na pokerze. Gry strategiczne uczą szybko i trzeźwo myśleć. Przydaje się to w realu. Kolejna zaleta gier.

                                                          Co więcej, gry komputerowe poprawiają refleks i koordynację wzrokowo-ruchową - udowodniły to badania naukowe. I nie trafia do mnie argument, że gracze chodzą w okularach, że to ślepcy i - mówiąc slangiem - nerdy. Racjonalne dawkowanie gier, stosowanie się do wskazówek BHP pracy z komputerem i po sprawie... Czemu nikt nie mówi, że od czytania książek w nadmiarze można zepsuć sobie wzrok?:-D A przeca można. Kilka złych nawyków, tragedia (wzrokowa) gotowa:-(
                                                          • avatar
                                                            Konto usunięte
                                                            0
                                                            Moim zdaniem trzeba w Polsce poczekać jeszcze jedno pokolenie i większość zaakceptuje esport. Oby więcej tak otwartych ludzi jak Fiona, Piotr Cyrek czy Maciek Polak a nastąpi to nawet szybciej:)

                                                            Dla mnie sportem nie jest np. kolarstwo i wszelkie dyscypliny typowo siłowe, gdzie wyłącznie doping prowadzi do zwycięstwa (nie kwestionuje tu amatorskiego uprawiania tych sportów, gdyż wtedy są pożyteczne).


                                                            Sportem jest wykorzystanie siły fizycznej i umysłu oraz silna psychika i refleks. Wszelkie sporty zespołowe, wyścigowe oraz wiele innych są kwintesencją sportu, gdzie praca i nieprzeciętne umiejętności zapewniają sukces. I do tej kategorii zalicza się esport.

                                                            Wystarczy zagrać z lepszym graczem w np. Starcrafta. Zobaczycie jak ciężko jest cokolwiek zrobić. Warto poćwiczyć i spróbować po pewnym czasie ponownie. Zapewne pójdzie wam lepiej ale o wygraną będzie trudno. Poziom, który reprezentują profesjonalni gracze docenimy dopiero wtedy, gdy sami spróbujemy zrobić podobne zagranie czy taktykę!(dlatego klasyczne dyscypliny są tak popularne i przyswajalne bo łatwo porównać wyniki i umiejętności sportowców z naszymi).

                                                            GWARANTUJE Wam, że gdy sami spróbujecie gier ze świata Esportu, szybciej złapiecie bakcyla na oglądanie w akcji najlepszych graczy na świecie, bo zauważycie ile to wymaga wysiłku i pracy!

                                                            I może w przyszłości, kiedy to obejrzycie mecz na żywo, w jedną z gier, ekscytując się, powiecie: "TO JEDNAK JEST SPORT":)

                                                            • avatar
                                                              Konto usunięte
                                                              0
                                                              Całe szczęście, że mimo tych wszystkich organizacji i federacji tworzących definicje i wpisujących w nie sztuczne dyscypliny są jeszcze ludzie, którzy mają zdrowy rozsądek albo instynktownie wyczuwających co jest sportem, a co nie jest. Najgorsze jest to, że pniższa scenka za parę lat nie będzie już absurdem:
                                                              - Tato, chcę uprawiać sport, zapisuję się do sekcji, jakieś 4 h dziennie przez pięc dni w tygodniu - mówi 10 letni synek do ojca.
                                                              - Świetnie synu. piłka, koszykówka, pływanie, a może jakieś sporty walki ???
                                                              - Tak tato, CS...
                                                              - Dobrze. Tylko pamiętaj, musisz być wytwały, nie zniechęcaj się, nie opuszczaj treningów, nawet jak poczujesz, że nie dajesz rady. Będę cię pilnował czy spędzasz odpowiednią ilość czasu przed komputerem i podwoził rano na treningi. A tutaj masz na myszkę. Kup jakiś model zatwierdzony przez federację.... - zgodził się ojciec. Jak każdy rodzic wybiegał myślami w przyszłość widząc pokaźne stypendium....Może jakaś szkoła mistrzostwa sportowego....
                                                              • avatar
                                                                Konto usunięte
                                                                0
                                                                Brawo za artykul!
                                                                • avatar
                                                                  festin
                                                                  0
                                                                  Sport to rywalizacja w oparciu o określone zasady. Zasady te są ustalane pomiędzy współzawodniczącymi stronami. Zawodnicy się zrzeszają w ligi, a te właśnie w systemie reprezentanckim ustalają i regulują przestrzeganie zasad. W grach komputerowych regulacją zajmują się twórcy gier. Zatem gra komputerowa jest takim mniej więcej sportem jak oglądanie telewizji.....