Słuchawki

Rozpakowanie, jakość wykonania

przeczytasz w 2 min.

Słuchawki sprzedawane są w dużym, sztywnym, solidnym opakowaniu kartonowym w kolorze czarnym. Dodatkowo otoczone jest ono papierową, kolorową obwolutą.

Siberia Elite Prism bezpiecznie spoczywają w plastikowej wytłoczce.

Pierwsze wrażenia po wyjęciu słuchawek: duże, solidne z bardzo grubymi i miękkimi poduszkami. W oczy rzucił się też płaski, nieplączący się kabel o miękkiej, gumowej powierzchni. Ma on nieco ponad 1,2 m długości i zakończony jest nietypową końcówką.

Można ją podłączyć do dołączonej, zewnętrznej karty dźwiękowej USB, lub przejściówki na rozgałęzienie 2x mini jack 3,5 mm.

Karta dźwiękowa – lepsza od zintegrowanej

Sama karta dźwiękowa SteelSeries USB Soundcard V2 ma postać małej, spłaszczonej kostki. Z jednej strony dysponuje kablem USB (połączenie z komputerem), a z drugiej strony ma wyjście 8-pinowe oraz dwa klasyczne, analogowe mini jack 3,5 mm (słuchawki + mikrofon).

UWAGA!
Podświetlanie słuchawek i ich wykrywanie w aplikacji na PC oraz pośrednio aktywacja efektów Dolby Headphone możliwe jest tylko po podłączeniu słuchawek złączem 8-pinowym do karty zewnętrznej.

Zewnętrzne części muszli słuchawkowych dysponują podświetlanymi pierścieniami. Na pierwszy rzut oka może się wydawać, że pełnią one jedynie funkcję ozdobną, ale jak się okazuje – tak nie jest. Lewy pierścień służy do włączania/wyłączania mikrofonu, a prawy do regulacji głośności. Ich używanie jest bardzo wygodne (łatwo trafić dłonią we właściwe miejsce).

Z lewej obudowy wysuwany jest giętki pałąk mikrofonu. Na jego końcu umieszczono pierścień podświetlany na biało. Gdy świeci oznacza to, że mikrofon jest wyłączony.

Poduszki pokryte są bardzo miękką i wygodną skórą (lub materiałem przypominającym skórę). Są duże i głębokie. Średnica zewnętrzna to ok. 11 cm, a głębokość nieco ponad 2 cm. Wewnętrzna średnica poduszek jest większa niż w poprzednim modelu. Wynosi około 5,5 cm i w praktyce pomieści większość małżowiny usznej (może poza tak zwanym płatkiem małżowiny).

Słuchawki Kingston HyperX Cloud zamiast okrągłych poduszek mają owalne (ok. 6,5 cm x 4,3 cm wewnątrz), ale w praktyce sprawiają wrażenie bardziej przestronnych niż SteelSeries. Są bardziej komfortowe w czasie długiego noszenia.

Słuchawki mają konstrukcję zamkniętą, dzięki czemu świetnie wygłuszają zewnętrzne hałasy, ale w czasie długiego użytkowania (w ciepłych pomieszczeniach) mogą powodować zwiększone pocenie ucha. Producent zaznacza jednak, że sam materiał jest „oddychający”.

Pałąk ma metalową konstrukcję na zewnątrz oraz dostosowujące się do głowy zawieszenie pokryte od wewnątrz podobną skórą jak poduszki. Całość jest elastyczna i solidna. Nacisk na głowę jest dość duży, ale nie przeszkadza ze względu na wspomniane miękkie poduczki.

W opakowaniu oprócz słuchawek i karty dźwiękowej znajdziemy też przedłużacz (2 m), końcówkę 2x mini jack 3,5 mm (3 pola, oddzielny wtyk dla mikrofonu i słuchawek) oraz końcówkę 1x mini jack 3,5 mm (4 pola). Ta ostatnia służy do podłączenia słuchawek do smartfona lub tabletu.

Nie mogło zabraknąć również naklejki SteelSeries i instrukcji obsługi.